Test: W Wielkiej Brytanii hardtaile na szlaki już dawno stały się głównym nurtem. Oczywiście chłopaki z Orange Bikes też mają w swojej ofercie kilka modeli - na przykład Crush. Ze 150 mm i żwawymi kołami 650b powinien zapewnić dużo frajdy na szlaku.
Orange Crush Pro: Fakty
Materiał ramy: aluminium
Skok zawieszenia: 150 mm
rozmiar koła: 27,5 cali
Cena: € 2.700
Orange Bikes z północnej Anglii to niewątpliwie producent rowerów specjalnych. Brytyjczycy przez lata potrafili trzymać się swoich zasad, którzy w międzyczasie działali przede wszystkim w sektorze MTB. Wielu może kojarzyć Orange z niemal kultowym tylnym trójkątem z jedną osią obrotu, ale od jakiegoś czasu w ofercie są również hardtaile; zmiażdżenie jest najtańszym punktem wejścia. Dostępny jako 650b (Crush) i 29er (Crush 29), rower jest oparty na nowoczesnej aluminiowej ramie, która odzwierciedla doświadczenie Anglików w wielu małych i dużych szczegółach. Z jednej strony fakt, że poza sztycą regulowaną wszystkie linki i linki poprowadzone są na zewnątrz ramy. Stara szkoła? Można to zobaczyć w ten czy inny sposób: Orange udowadnia, że ma serce do mechaniki, ponieważ oszczędza to cenny czas na konserwację i naprawy. Ponadto wewnątrz ramy nic nie może grzechotać - więc to, co może nie wyglądać tak elegancko, ułatwia codzienne życie motocyklisty. Fajnie też, że Crush ma pełne mocowanie ISCG 05 na suficie, do którego można przymocować pełnowymiarową prowadnicę łańcucha. Nawet jeśli nowoczesne tarcze prawie nie wytwarzają żadnych spadków, naprawdę doceniamy tę opcję, szczególnie na hardtailu.
Nasz model testowy Crush Pro jest wyposażony w koła 650b i widelec 150 mm z przodu. Ten ostatni już pokazuje, że Crush nie jest hardtailem turystycznym odpowiednim do jazdy po szlakach, ale hardtailem terenowym odpowiednim do jazdy po trasach - potwierdza to również duży prześwit na opony: Orange mówi, że w tylnym trójkącie jest miejsce na opony 2,6 cala, naszym oku mówi, że byłoby jeszcze więcej. W każdym razie nawet z porządnym okładem błotnym nie trzeba się martwić, że opona jakoś utknie.
Zgodnie z ogólną orientacją Orange Crush Pro, geometria jest również wyraźnie dostosowana do jazdy po szlakach i wymagającego terenu. Bardzo luźny kąt skrętu 64° jest uzupełniony obszerną ramą główną, która ma zasięg 465 mm w rozmiarze L, dzięki czemu oferuje dużo miejsca do poruszania się. Uderza bardzo wysoki stos, z którym nie siedzisz zbyt wyciągnięty pomimo długości ramy - pytanie tylko, czy możesz odpowiednio docisnąć przednie koło, jeśli to konieczne.
Geometria Orange Crush Pro
S | M | L | XL | |
---|---|---|---|---|
rura podsiodłowa (w mm) | 381 | 432 | 457 | 508 |
Pozioma rura górna (w mm) | 605 | 627 | 648 | 672 |
główka ramy (w mm) | 100 | 110 | 120 | 130 |
tylny trójkąt (w mm) | 430 | 430 | 430 | 430 |
Spadek BB (mm) | 58 | 58 | 58 | 58 |
Rozstaw osi (w mm) | 1179 | 1203 | 1228 | 1252 |
Kąt skrętu (w °) | 64 | 64 | 64 | 64 |
Kąt siedziska (w °) | 74 | 74 | 74 | 74 |
Zasięg (mm) | 425 | 445 | 465 | 485 |
Stosy (mm) | 625 | 635 | 643 | 652 |
Testowany przez nas Orange Crush Pro to model „średniej półki” z serii Crush; w związku z tym, a także z uwagi na aluminiową ramę, cena 2.700 euro wydaje się dość sportowa. Z drugiej strony: Orange niekoniecznie jest producentem, który dociera do swoich fanów poprzez niską cenę. Zamiast tego dostajesz solidny i przemyślany sprzęt od A do Z z jednym lub drugim akcentem. Widelec Fox 34 w wersji Performance to stary przyjaciel, który może zdobyć punkty dzięki prostej konfiguracji i przekonującej wydajności. Fakt, że w przeciwieństwie do droższych wersji, działanie amortyzatora jest nieco niższe, powinien – z ręką na sercu – zauważyć na szlaku tylko nieliczni.
Jeśli chodzi o napęd, panuje solidna domowa kuchnia: przerzutka tylna GX Eagle jest obsługiwana przez manetkę SX Eagle. Łańcuch zmienia zębatki w kasecie SX Eagle, która niestety oferuje nieco mniejszy zasięg przy 11-50 niż „dorosłe” warianty Eagle, a także jest bardzo ciężka. Biorąc pod uwagę cenę, życzylibyśmy sobie przynajmniej kasety GX Eagle. Z drugiej strony przyjemne są lekkie koła z własnymi piastami i obręczami WTB ST Light i30. Te ostatnie są przystosowane do zastosowania bezdętkowego, a dzięki wewnętrznej szerokości 30 mm niezawodnie trzymają również szerokie opony. Mówiąc o oponach: Brytyjczycy idą tutaj na niewiele kompromisów i traktują Crush jako przyczepną oponę Maxxis Minion DHF o szerokości 2,6″ z przodu. Aby pedałowanie nie było takie trudne, na tylnym kole w Rekon+ zastosowano nieco łagodniejszą oponę.
Crush nie wykazuje również żadnych słabości, jeśli chodzi o hamowanie. 4-tłokowy wariant Shimano SLX zapewnia dużą moc, zwłaszcza że jest połączony z dużą tarczą 203 mm na przednim kole. Niewielką atrakcją dla nas jest słupek Tellis firmy SDG, który oferuje 150 mm regulacji i którego zdalną dźwignię można obsługiwać prawie bez oporu.
Ramki do zdjęć | 6061-T6 niestandardowe cieniowane |
widelec amortyzowany | Fox 34 Performance 150mm |
niemy | - |
wirniki | Obręcze WTB ST Light i30 / piasty Strange 27 |
Opona VR | Maxxis Minion DHF 2,6" |
Tętno opon | Maxxis Rekon+ 2,6" |
przerzutka tylna | Sram GX Eagle |
dźwignia zmiany biegów | Sram NX Orzeł |
korba | Sram Descendant 6K Dub |
przerzutka | Ohne |
Hamulec | Shimano SLX M7120 |
tarcze hamulcowe | Shimano RT66 203/180mm |
sztyca | SDG Tellis Dropper 150mm |
siodło | WTB Silverado Comp |
trzon | Race Face Chester 40mm |
Lenker | Burgtec RideWide Enduro 800mm |
Orange Crush Pro: Na szlaku
Długie, płaskie i głębokie – tak znane są rowery na Wyspach Brytyjskich. I tak Orange Crush Pro przywitał nas od pierwszego wejrzenia. Potem przyszła pierwsza niespodzianka: 27.5 cala! Szybko okazało się, jak „małe” koła wpłynęły na zachowanie podczas jazdy.
Po zapoznaniu się po raz pierwszy konfiguracja została szybko znaleziona. Regulacja Fox 34 Performance była dziecinnie prosta: wybierz ugięcie (ujemny skok sprężyny) za pomocą ciśnienia powietrza, wyreguluj odbicie (etap odbicia) i gotowe. W zależności od osobistych preferencji, charakterystykę można następnie dostosować za pomocą regulatora poziomu nacisku: od miękkiego do twardego z dobrym sprzężeniem zwrotnym (przy założeniu silnych przedramion). Wszyscy testerzy od razu poczuli się jak w domu na Orange; pozycja siedząca jest sportowa i nowoczesna, ale nie wydaje się dziwna dla początkujących. Ruszajmy więc w górę!
Już po pierwszych kilku metrach było jasne: Orange Crush Pro wspina się cholernie dobrze! Na stromych zboczach rzadko masz „uczucie przewrócenia się” i nadal możesz wywierać duży nacisk na przednie koło, nawet przy dość długim widelcu (skok sprężyny 150 mm). Wybór opon to dobry kompromis między przyczepnością a oporami toczenia - nawet na śliskich nawierzchniach. Pomarańczowy rezygnuje z maksymalnej przyczepności z tyłu i zmniejsza opór pedałowania dzięki łatwiejszemu toczeniu Maxxis Rekon+. 12-biegowy napęd Sram był bezbłędny i rozpieszczał nas ostrymi zmianami. Szkoda: Orange oszczędza na kasecie i używa Sram SX Eagle. Ze względu na nieco niższą przepustowość czasami brakuje biegu przy dużych prędkościach, a „kaseta dla początkujących” nie do końca odpowiada sugerowanej cenie detalicznej prawie. 3.000 euro.
Na zjeździe Orange Crush Pro pokazał wtedy silne podobieństwa do Marin El Roy i od razu można było stwierdzić, że dobra zabawa jest zdecydowanie priorytetem! Geometria zapewnia wysoki poziom bezpieczeństwa, nawet lub zwłaszcza przy niewielkim wzroście prędkości. zwinność? Tutaj do gry wchodzą początkowo ciekawie zbadane koła 27.5 cala! Ponieważ pomimo dobrej stabilności kierunkowej, Crush chętnie zmienia kierunek i dosłownie wywołuje uśmiech na twarzy na technicznych szlakach. Jak już wspomniano, wybór opony to kompromis pomiędzy oporami toczenia, właściwościami tłumiącymi i przyczepnością. Każdy, kto konsekwentnie wybiera bezpośrednią linię bez względu na straty, powinien pomyśleć o tylnej oponie z bardziej stabilnym karkasem, a co za tym idzie lepszą ochroną przed przebiciem i właściwościami tłumiącymi. 34 Fox Performance konsekwentnie pochłania nierówności, a jego tłumienie można maksymalnie wykorzystać tylko przy absolutnie dużej prędkości; wtedy „sztywny” tył hardtaila już dawno osiągnął swoje granice. Z drugiej strony 4-tłoczkowe stopery Shimano były konsekwentnie pozytywne i przekonujące pod względem siły hamowania, stabilności i kontroli.
Podobnie jak Marin El Roy, Orange Crush Pro jest przycięty dla maksymalnej przyjemności z jazdy. Dzięki mniej ekstremalnej geometrii i poskromionym (mniejszym) oponom nie stroni od turystyki. Świetne urządzenie do zabawy o wszechstronnych właściwościach!
Schreibe einen Kommentar