E-rowery testowe / SUV 2023: Liczba dostępnych e-rowerów SUV rośnie z każdym miesiącem. Ze względu na uniwersalność kategorii rowerów, inna jest również interpretacja producentów. Wybraliśmy cztery aktualne modele, z których każdy ma inny cel – wszystkie mają wspólny duży zasięg dzięki pojemności baterii ponad 1.000 Wh.
Rowery elektryczne typu SUV to stosunkowo nowa kategoria rowerów, ale ciesząca się dużą popularnością. Modele są dostępne w wielu różnych koncepcjach i są reklamowane przez producentów jako idealne wszechstronne modele dla rowerzystów turystycznych i osób dojeżdżających do pracy. Chociaż oznaczenie „SUV” wskazuje na orientację terenową, większość modeli kładzie nacisk na wygodę i wszechstronność.
To, jak sportowy powinien być e-rower SUV, zależy od indywidualnych potrzeb rowerzysty. Zasadniczo jednak nie ma ustalonej definicji tego, co składa się na e-rower typu SUV, co jeszcze bardziej utrudnia uzyskanie ogólnego obrazu rynku. Dlatego wybraliśmy cztery aktualne e-rowery SUV 2023 i sprawdziliśmy je w praktyce oraz na stanowisku testowym.
E-rowery SUV 2023: kandydaci do testów
Do naszego testu wybraliśmy cztery obecne e-rowery SUV. Niezależnie od tego, jak różnią się orientacją, łączy je duża pojemność baterii, niektóre fabrycznie, niektóre z opcjonalnym przedłużaczem zasięgu.
Ulotka Goroc X 6.70 | Gigantyczny strażnik burzy E+1 | SUV Kettler Quadriga Duo CX12 FS | Riese & Müller Superdelite GT rohloff | |
---|---|---|---|---|
napęd | Panasonic GX Ultimate Pro Fit | Gigantyczny SyncDrive Pro2 | Bosch CX Gen 4 | Bosch CX Gen 4 |
bateria (maks.) | 1.290 Wh | 1.050 Wh | 1.250 Wh | 1.125 Wh |
podróż | 140 mm | 100 mm | 150 mm | 140 mm |
Waga | 33,8 kg | 33,4 kg | 32,4 kg | 33,6 kg |
Cena | 7.747 Euro | 7.999 Euro | 7.599 Euro | 10.098 Euro |
Ulotka Goroc X 6.70
Kluczowe dane techniczne
Napęd: Panasonic GX Ultimate Pro Fit
Akku: 750 Wh (+540 Wh przedłużacz zasięgu)
Skok zawieszenia: 140 mm
rozmiar koła: 29 cali
Waga (rozmiar XL bez pedałów): 30,7 kg (33,8 kg z przedłużaczem zasięgu)
Cena (zgodnie z testem): 6.999 euro (+ 748 euro za przedłużacz zasięgu)
Flyer Goroc X został oficjalnie zaprezentowany nieco ponad rok temu i rozszerza gamę rowerów elektrycznych Flyer o nowy silnik Panasonic GX Ultimate Pro FIT, który już na papierze jest niezwykle ekscytujący z maksymalnym momentem obrotowym 95 Nm. W Goroc X jest on połączony z akumulatorem 750 Wh w dolnej rurze aluminiowej ramy (rozmiar ramy S: 625 Wh), który można łatwo wyjąć na bok. Najważniejszym wydarzeniem jest jednak opcjonalne rozszerzenie zasięgu z dodatkowymi 540 Wh, co daje motocyklowi łączną pojemność imponującego 1.290 Wh.
W przeciwnym razie geny MTB Goroc X można zobaczyć i odczytać z kluczowych danych: skok sprężyny 140 mm powinien zapewnić wystarczającą rezerwę na wycieczki terenowe, reszta wyposażenia z przerzutkami Shimano XT Linkglide i mocnymi 4-tłoczkowymi hamulcami jest odpowiedni dla obszaru zastosowania.
Gigantyczny strażnik burzy E+1
Kluczowe dane techniczne
Napęd: Gigantyczny SyncDrive Pro2
Akku: 800 Wh (+250 Wh przedłużacz zasięgu)
Skok zawieszenia: 100 mm
rozmiar koła: 27,5 cali
Waga (rozmiar L bez pedałów): 31,5 kg (33,4 kg z przedłużaczem zasięgu)
Cena (zgodnie z testem): 7.999 euro
Wraz z Giant Stormguard gigant rowerowy z Tajwanu niedawno zaprezentował swój pierwszy „prawdziwy” e-rower typu SUV. Chociaż oferta obejmowała już w pełni wyposażone e-MTB, takie jak Stance E+ EX, Stormguard E+ to pierwszy e-rower Giant, który został zaprojektowany od podstaw jako SUV. Ma 100 mm skoku sprężyny z przodu iz tyłu, a także opiera się na tak zwanym tylnym trójkącie Stable Link, który ma szczególnie dobrze wypadać pod względem komfortu. Ciekawy jest również tylny bagażnik, który jak zwykle nie jest przymocowany do tylnego trójkąta, ale do ramy głównej. Jest praktycznie „odsprzęgnięty” od wibracji z tylnego koła.
Napęd zapewnia autorski napęd SyncDrive Pro2, który Giant zapewnia z baterią 800 Wh w dolnej rurze. Jeśli to nie wystarczy, możesz zamontować przedłużacz zasięgu dołączony do roweru z dodatkowymi 250 Wh.
SUV Kettler Quadriga Duo CX12 FS
Kluczowe dane techniczne
Napęd: Bosch Performance CX Gen 4
Akku: 2x 625 Wh
Skok zawieszenia: 150 mm
rozmiar koła: 27,5 cali
Waga (rozmiar XL bez pedałów): 32,4 kg
Cena (zgodnie z testem): 7.599 euro
Dzięki serii Quadriga Duo firma Kettler od pewnego czasu ma w swojej ofercie ekscytujące e-rowery, które przechowują dwa akumulatory 625 Wh firmy Bosch w swojej masywnej dolnej rurze. Jednak w 2023 r. podwójna bateria nadal oznacza: Brak inteligentnego systemu – zamiast tego zastosowano tu „stary” silnik Bosch CX czwartej generacji, który oferuje taką samą wydajność jak jego inteligentny bliźniak, ale bez najnowszych wyświetlaczy i łączności. musi zrobić.
Poza tym Kettler zdecydowanie pokazuje swoją sportową stronę dzięki skokowi sprężyny 150 mm i geometrii, która może być również używana na MTB - nic dziwnego, Quadriga Duo CX12 FS jest również dostępny jako E-MTB bez błotników. Wyposażenie jest przyjemne, zwłaszcza liczne komponenty Shimano XT, w tym obecna 12-biegowa grupa osprzętu.
Riese & Müller Superdelite GT rohloff
Kluczowe dane techniczne
Napęd: Bosch Performance CX Gen 4
Akku: 500Wh + 625Wh
Skok zawieszenia: 140 mm (wariant GX)
rozmiar koła: 27,5 cali
Waga (rozmiar L bez pedałów): 33,6 kg
Cena (zgodnie z testem): 10.098 euro
Cena (cena bazowa): 9.349 euro
Riese & Müller Superdelite GT to również jeden z pionierów w segmencie SUV-ów w naszej ofercie. Na długo przed tym, jak e-rowery SUV stały się modne, producent z Darmstadt miał już w swojej ofercie wygodne, w pełni amortyzowane rowery codzienne i turystyczne. Rohloff Superdelite GT to szlachetny biegacz długodystansowy: dzięki dwóm rurom zasilającym, 500 Wh w górnej rurze i 625 Wh w dolnej rurze, rower oferuje świetne zasięgi, ale podobnie jak Kettler (nadal?) opiera się na Stary silnik Bosch CX.
Do naszego testu firma Riese & Müller dostarczyła nam absolutnie topową wersję roweru. Oprócz drogiej (ale imponującej!) piasty przerzutki Rohloff E14, rower jest wyposażony w liczne opcjonalne dodatki, które można również skonfigurować samodzielnie na stronie internetowej Riese & Müller. Należą do nich na przykład wyświetlacz Nyon lub wewnętrzny chip RX, który umożliwia lokalizację roweru za pomocą GPS i, w razie potrzeby, zapisuje trasy. Jako dodatkowe wyposażenie motocykl otrzymał tzw. zestaw GX, który oprócz mocniej wyprofilowanych opon zawiera również inne elementy podwozia firmy Suntour oraz zwiększa skok zawieszenia ze 100 do 140 mm.
Na stanowisku testowym: jak napędy sprawują się w warunkach laboratoryjnych?
Wszystkie cztery motocykle testowe i ich napędy musiały ponownie sprawdzić się w naszych testach laboratoryjnych na stanowisku probierczym. Oprócz różnych pomiarów wydajności, biorąc pod uwagę dużą pojemność baterii, wysoko na liście priorytetów znalazły się również wydajność i zasięg.
Wydajność: wyraźny zwycięzca
Aby określić maksymalną moc poszczególnych napędów, nakładamy na korbę aż 250 W mocy wejściowej i wybieramy przełożenie, przy którym napęd dostarcza największą moc. Oczywiście w tym celu przełączamy wszystkie silniki na najwyższy poziom wsparcia. Wynik mówi sam za siebie: Panasonic GX Ultimate Pro FIT w Flyer Goroc X jest zdecydowanie najmocniejszym silnikiem w naszym polu testowym. Z całkowitą mocą prawie 900 W, jest to również jeden z najmocniejszych silników montowanych centralnie na rynku. Bosch CX w Kettler i Riese & Müller również nieznacznie wyprzedza napęd Giant SyncDrive Pro2, chociaż tutaj różnica jest znacznie mniejsza.
Ponieważ maksymalna moc ma charakter informacyjny, aby zilustrować potencjał poszczególnych napędów, tylko nieliczni e-rowerzyści prawdopodobnie będą potrzebować tej mocy w życiu codziennym. Dlatego nasz pomiar mocy przy komfortowej mocy wejściowej 100 W jest zawsze tym bardziej ekscytujący. Tutaj również przełączamy wszystkie dyski na najwyższy poziom obsługi, aby uzyskać lepszą porównywalność. Wynik jest zbliżony do mocy maksymalnej, ale różnice między trzema układami napędowymi są jeszcze wyraźniejsze. Flyer Goroc X z silnikiem Panasonic dostarcza prawie dwa razy więcej mocy na ziemię niż pozostałe dwa systemy - intensywnie! Różnica między SyncDrive Pro2 a Bosch CX zmniejsza się tutaj do minimum, nawet jeśli silnik Bosch jest wciąż nieco do przodu.
Ten pomiar pokazuje różne strojenie napędów - podczas gdy Panasonic dostarcza dużą część swojej mocy przy bardzo małej sile nacisku na pedał, Giant i Bosch zachowują się inaczej i mają większe rezerwy. To, jakie zachowanie preferujesz, jest kwestią gustu – a dzięki napędom Panasonic i Giant można to również nieco dostosować za pomocą odpowiednich aplikacji.
Wydajność i zasięg: Bosch królem wydajności
Aby zmierzyć efektywność energetyczną, wszystkie nasze napędy muszą sprawdzić się w dwóch scenariuszach. Scenariusz 1 mierzy zużycie na płasko przy nachyleniu 0%, mocy wejściowej 100 W i najwyższym poziomie wsparcia. W drugim scenariuszu symulowane jest nachylenie 10%, a moc wejściowa wzrasta do 130 W, aby lepiej zobrazować jazdę po górach. Nasze pomiary pokazujemy w Wh/km – czyli ile energii pobiera napęd z akumulatora na przejechany kilometr.
Wyniki pokazują, że wysoka wydajność Panasonic GX Ultimate Pro ma swoją cenę. Zarówno na płaskim, ale przede wszystkim w górach jazda jest zdecydowanie najbardziej energochłonna. Pomimo wysokiej wydajności Bosch CX jest zaskakująco wydajny w obu scenariuszach i dlatego powinien zapewniać duże zasięgi. SyncDrive Pro2 firmy Giant ma dwa oblicza; O ile w górach działa równie wydajnie jak konkurent Boscha, o tyle na płaskim zużywa prawie tyle samo energii, co znacznie mocniejszy napęd Panasonica.
Wyniki te można również wykorzystać do obliczenia (teoretycznych) zasięgów dla różnych pojemności akumulatorów i konfiguracji naszych motocykli testowych. Kettler Quadriga Duo, dzięki połączeniu wydajnego napędu Bosch i dwóch dużych akumulatorów w dolnej rurze, osiąga najwyższe wartości zarówno na płaskim terenie, jak i na górze. Niedaleko w tyle jest Riese & Müller, natomiast Flyer musi oddać hołd energochłonnemu silnikowi Panasonica - mimo największej pojemności baterii (z zainstalowanym range extenderem). Pomimo najniższej pojemności na polu testowym, Giant robi imponującą robotę. Ze względu na dużą zintegrowaną baterię o pojemności 800 Wh podczas większości podróży można obejść się bez przedłużacza zasięgu.
Masa i ładowność: znaczące różnice
Żaden z testowanych rowerów nie jest naprawdę lekki, wszystkie przekraczają granicę 30 kg, czasem wyraźnie. Ze względu na orientację i wyposażenie większość kupujących powinna sobie z tym poradzić. Nie należy jednak całkowicie ignorować faktu, że wysoka masa roweru zawsze ma negatywny wpływ na możliwą ładowność, czyli na to, ile oficjalnie można zapakować na rower. W tym celu każdy rower ma tzw. dopuszczalną masę całkowitą, która obejmuje sam rower. Różnica między tymi dwoma wynikami w ładowności - a na naszym polu testowym są tutaj dość duże różnice.
Ulotka Goroc X 6.70 | Gigantyczny strażnik burzy E+1 | SUV Kettler Quadriga Duo CX12 FS | Riese & Müller Superdelite GT rohloff | |
---|---|---|---|---|
Dopuszczalna masa całkowita | 140 kg | 156 kg | 160 kg | 150 kg |
ciężar własny | 30,7 kg 33,8 kg | 31,5 kg 33,4 kg | 32,4 kg | 33,6 kg |
Ładowność | 109,3 kg 106,2 kg | 124,5 kg 122,6 kg | 127,6 kg | 116,4 kg |
Obciążenie bagażnika | 25 kg | 15 kg | 25 kg | 20 kg |
wydanie przyczepy | Ja | Ja | Ja | Ja |
Nawet jeśli chodzi o dopuszczalną masę całkowitą, Flyer Goroc X o masie 140 kg i Kettler Quadriga Duo CX o masie 160 kg dzieli aż 20 kg. Giant określa górną granicę 1 kg dla Stormguard E+156, Riese & Müller dla Superdelite GT 150 kg. Pod względem ładowności oznacza to, że na Kettlerze masz największą swobodę i możesz zapakować na rower ponad 120 kg, czyli rowerzystę i bagaż. Więksi i/lub ciężsi kierowcy muszą uważać na wagę, zwłaszcza w przypadku Flyera, tutaj limit wynosi już 106 lub 109 kg, a Riese & Müller również ma zbyt duże rezerwy.
Bagażnik: klasyczny czy odłączany?
Oczywiście bagaż na e-rowerze SUV musi być jakoś schowany na rowerze; W większości przypadków tylny bagażnik jest prawdopodobnie najważniejszy, więc nic dziwnego, że wszystkie cztery testowe motocykle są z nim dostarczane fabrycznie. Przy bliższym przyjrzeniu się można jednak zauważyć dwa różne podejścia. Podczas gdy bagażniki w Kettler Quadriga Duo i Flyer Goroc X są tradycyjnie mocowane bezpośrednio do tylnej ramy, Giant i Riese & Müller używają w swoich rowerach „oddzielonego” bagażnika, który jest przymocowany do ramy głównej. Dlaczego? Ma to wymierne korzyści podczas jazdy: uderzenia tylnego koła nie są przenoszone bezpośrednio na użytkownika. Ponadto ładowność nie wpływa na zachowanie zawieszenia tylnego trójkąta.
Z drugiej strony montaż na ramie głównej również wydaje się wiązać z ograniczeniami maksymalnej pojemności. Podczas gdy klasyczne bagażniki tylne w modelach Flyer i Kettler można załadować do pełnych 25 kg, Riese & Müller określają maksymalnie 20 kg w modelu Superdelite, a Stormguard E+1 ma nawet limit 15 kg.
Riese & Müller Superdelite jest również jedynym rowerem w teście, który oferuje opcję przedniego bagażnika i można go również zamówić fabrycznie. Przy maksymalnej wadze 5 kg nie jest przeznaczony do dużych obciążeń, ale powinien być bardzo praktyczny w połączeniu na przykład z torbą w życiu codziennym lub dzięki zintegrowanemu materiałowemu uchwytowi na butelkę na dalekie wycieczki.
Wyposażenie: Bez wpadek, ale duże różnice
Biorąc pod uwagę orientację cenową wszystkich czterech motocykli testowych, nie jest również zaskakujące, że nie ma żadnych poważnych usterek, jeśli chodzi o specyfikacje. Największe różnice to niewątpliwie wbudowane obwody, ponieważ mają one również znaczący wpływ na odpowiednie zachowanie podczas jazdy. Podczas gdy Kettler Quadriga Duo CX12 i Flyer Goroc X opierają się na klasycznej przerzutce, sterowniki Stormguard E+1 i Superdelite GT mają piasty z przerzutkami Rohloff w połączeniu z bezobsługowym paskiem z włókna węglowego Gates. O zaletach i wadach różnych typów obwodów można by napisać osobny artykuł, więc tutaj go skrócimy. Przekładnie w piaście mogą zwykle wymagać znacznie niższych czynności konserwacyjnych i wygodnej zmiany biegów (np. zmiana biegów podczas postoju). Przerzutki przerzutek charakteryzują się szybszą zmianą przełożeń, niższą wagą i zwykle większym zakresem. Normalnie, ponieważ Rohloff E14 w Riese & Müller wymyka się tutaj z linii i z aż 526% przewyższa nawet przepustowość 12-rzędowego toru XT w Kettler.
Istnieją również różnice w zainstalowanych elementach podwozia, tj. Amortyzowanych widelcach i amortyzatorach. Jednak uprzedzając praktyczne wrażenie w tym momencie - różnice między poszczególnymi widelcami są marginalne, biorąc pod uwagę obszar zastosowania jako sportowy rower turystyczny. Może być tak, że np. widelec Fox AWL w Flyerze Goroc X wykazuje nieco lepsze osiągi niż Suntour Zeron35 w Kettlerze, ale w codziennym użytkowaniu tych rowerów było to dla nas prawie niezauważalne. To samo dotyczy amortyzatorów, zauważalne różnice w budowie tylnej części raczej przypisalibyśmy różnym konstrukcjom (np. 4-przegubowy w Kettlerze, jednoprzegubowy w Riese & Müller). W każdym razie wszystkie elementy można regulować pneumatycznie i wszystkie są wyposażone w regulowane stopnie odbicia.
W przeciwnym razie można podsumować, że wszyscy producenci odrobili pracę domową. Siła hamowania wszystkich kół była więcej niż wystarczająca, zastosowane opony odpowiadały obszarowi zastosowania. Miło jest również, że wszystkie e-rowery w teście są fabrycznie wyposażone w regulowaną sztycę.
Riese & Müller Superdelite GT rohloff oferuje najwyższą jakość całego pakietu. Jasny system oświetlenia ze światłem stop, wyświetlacz Nyon, siodło Fizik, układ hamulcowy Magura i wreszcie Rohloff E14 - tu naprawdę nie ma się do czego przyczepić. Kettler Quadriga Duo CX12 FS SUV imponuje kompletnym wyposażeniem Shimano XT, od przerzutek, przez hamulce, po piasty - super! Szczególnie podoba nam się wbudowana grupa Shimano XT Linkglide w Flyerze, która ma nieco mniejszą przepustowość niż 12-biegowy odpowiednik w Kettlerze (510% vs. 454%), ale z drugiej strony ma lepszą trwałość i lepsze zmiana biegów pod obciążeniem. To, co najbardziej podobało nam się w Giant, to konstrukcja kokpitu, która odegrała kluczową rolę w tym, że był to dla nas najwygodniejszy rower w grupie testowej.
Praktyczne wrażenia: cztery rowery, cztery twarze
Oczywiście wszystkie cztery motocykle testowe musiały sprawdzić się w praktyce. Ewidentna była również czasami bardzo odmienna interpretacja koncepcji „SUV E-Bike”: podczas gdy Kettler i Flyer mają sportowe korzenie MTB, Giant Stormguard E+1 to prawdziwy rower turystyczny, co nie tylko odzwierciedla się w ugięciu sprężyny, ale także w samej obsłudze. Riese & Müller zapewnia bardzo dobrą równowagę między doskonałą przydatnością do jazdy turystycznej, a sportowym akcentem.
W praktyce: Kettler Quadriga Duo CX12 FS SUV
Pomimo masywnej dolnej rury z podwójnym akumulatorem, Kettler Quadriga Duo jest zdecydowanie najbardziej sportowym rowerem w teście. Widać to już po dość rozciągniętej pozycji siedzącej, która jest wyraźnym nawiązaniem do korzeni roweru górskiego, ale przynajmniej można ją nieco rozluźnić dzięki regulowanemu mostkowi. Podwozie ze sporym rozstawem 150 mm podkreśla możliwości terenowe motocykla, a dobrze funkcjonujący tył zajmuje się resztą. Quadriga Duo jest również testowanym rowerem, któremu najprawdopodobniej zaufalibyśmy podczas krótkiej wycieczki po (łatwych) szlakach – chociaż tam zawsze lepiej obsłużymy prawdziwy (E-)MTB. Co zaskakujące, bardzo szeroka dolna rura w ogóle nie przeszkadza podczas jazdy.
Silnik Bosch Performance CX pokazuje swoje zalety nawet bez systemu Smart i cieszy się dobroduszną, ale mocną charakterystyką. Wydajność wspomagania jest więcej niż wystarczająca nawet przy stromych podjazdach, zwłaszcza w połączeniu z 12-biegową przerzutką Shimano. Nawet jeśli buczenie silnika, które jest teraz typowe dla firmy Bosch, zawsze jest słyszalne nawet przy niskich poziomach wsparcia.
Hałas w tle motocykla jest nieco irytujący, zwłaszcza w terenie. Ciągłe grzechotanie od czasu do czasu psuło zabawę. Po dokładnych oględzinach okazało się, że przyczyną była stopka boczna: sprężyna jest za słaba, co oznacza, że już przy niewielkich wibracjach wydaje wyraźnie słyszalne grzechotanie.
W praktyce: Ulotka Goroc X 6.70
Flyer Goroc X 6.70 jest podobnie sportowy jak Kettler, ale ma nieco inny cel. Pozycja siedząca jest mniej rozciągnięta dzięki znacznie wyższemu przodowi, ale sztywny tył również dobrze wyglądałby na elektrycznym rowerze górskim – ale pod względem komfortu z mniejszymi nierównościami musi przyznać się do porażki z konkurencją w teście pole.
Jednak Flyer odgrywa swoją największą kartę atutową, gdy silnik Panasonic może pokazać swoje zalety. Jesteśmy skłonni stwierdzić, że poza nieco gorszą wydajnością i drobnymi problemami z łącznością, trudno o lepszy silnik do tej kategorii motocykli. Jeśli chodzi o moc, nikt jej nie pobije, a nawet strome podjazdy nie stanowią żadnego problemu, przy mniejszym poziomie hałasu niż oferowane przez Bosch CX lub Giant SyncDrive Pro2. Zwłaszcza w porównaniu z konkurencją z południowych Niemiec, przy Panasonicu trzeba ostrożnie dobierać sprzęt; z trudnymi biegami i niską kadencją nie może nawet zacząć wykorzystywać swojego potencjału.
W praktyce: Giant Stormguard E+1
Przejdźmy do króla komfortu naszego pola testowego: kiedy siedzisz na Stormguard E+1, czujesz się, jakbyś wsuwał się w ciepłą, idealnie dopasowaną rękawiczkę. Wszystko jest na swoim miejscu, siedzisz wygodnie, ale nie za prosto, a jazda to sama przyjemność. Z jednej strony to zasługa świetnej konstrukcji kokpitu, który na pierwszy rzut oka wydaje się nieco przeładowany, ale ma wszystkie przyciski, dźwignie i kontrolki na właściwych miejscach. Dobre chwyty i przyjemnie zakrzywiona kierownica zrobią resztę.
Bezstopniowa, automatycznie przesuwająca się piasta Enviolo również przyczynia się do komfortu jazdy - ale jednocześnie, w połączeniu z napędem SyncDrive Pro2, jest to również największy słaby punkt doskonałego e-roweru. Ze względu na stosunkowo niski zakres 380% (w porównaniu z innymi motocyklami testowymi), brakuje mu niewielkiego przełożenia na strome podjazdy; niekorzystne, że SyncDrive Pro2, podobnie jak wiele innych napędów, nie może rozwinąć pełnej wydajności, szczególnie na ciężkich biegach. W rezultacie Stormguard E+1 szybko traci oddech w naprawdę stromych miejscach, a twoje własne uda są wyzwaniem.
Byliśmy pozytywnie zaskoczeni podwoziem, zwłaszcza tylnym trójkątem: podparty pojedynczy przegub o „tylko” 100 mm sprawia wrażenie znacznie większej rezerwy i lepiej radzi sobie pod względem komfortu niż wiele innych tylnych trójkątów w teście z większym skokiem sprężyny. Chapeau!
W praktyce: Riese & Müller Superdelite GT rohloff
Jako prawdopodobnie najlepszy wszechstronny w teście, Riese & Müller Superdelite GT rohloff znajduje niemal idealną równowagę między sportowym charakterem a przydatnością do zwiedzania i codziennego użytku. Pozycja siedząca jest bardziej wyprostowana, ale ogólnie nieco bardziej sportowa niż w Giant. Ergonomia jest równie udana, a Superdelite to także rower typu „usiądź i poczuj się dobrze”.
W praktyce rower może w pełni przekonać dzięki niezmiennie wysokiej jakości, ale rozsądnie połączonym komponentom. Oczywiście piasta Rohloff E14 wyróżnia się jako atrakcja, która jest szczególnie atrakcyjna ze względu na ogromny zasięg. Z początku trzeba się przyzwyczaić do zmiany biegów, ponieważ podczas zmiany biegów silnik na krótko dezaktywuje wspomaganie. Ma to na celu zapobieżenie działaniu nadmiernych obciążeń na koło zębate wewnątrz piasty. To, co początkowo wydaje się „czkawką”, po kilku kilometrach jest prawie zapomniane – zwłaszcza w świetle innych zalet piasty.
Ale oprócz Rohloffa, drogi rower to świetna zabawa. Właściwości silnika CX są dobrze znane, a w połączeniu ze wspaniałym wyświetlaczem Nyon sprawiają, że Superdelite GT to beztroski turysta w niemal każdym terenie. Byliśmy zaskoczeni, że stosunkowo wysoko położony środek ciężkości jest prawie niezauważalny dzięki akumulatorowi 500 Wh w górnej rurze, nawet w łatwym terenie. Jednak dość prosty tylny koniec z pojedynczym przegubem ma bardzo specyficzną charakterystykę i pomimo hojnych rezerw skoku sprężyny – w naszej konfiguracji – musi przyznać się do porażki z Giantem pod względem komfortu.
Podsumowanie E-rowery SUV 2023: jazda próbna obowiązkowa!
Nasz test pokazał, jak różnorodne mogą być e-rowery typu SUV w 2023 roku. Touringowe elektryczne rowery górskie spotykają się z codziennymi rowerami terenowymi. To, co je wszystkie łączy, to ogromna wszechstronność, która jest niewątpliwie receptą na sukces tego typu e-rowerów i tak pozostanie. Ogromne zasięgi naszych kandydatów do testów są okupione czasem bardzo dużą masą roweru; nie dotyczy to każdego kierowcy, ale zdecydowanie należy wziąć to pod uwagę przed podjęciem decyzji o zakupie. W każdym razie możemy tylko polecić każdemu, aby usiadł i przejechał się u lokalnego dealera przed dokonaniem dość znacznej inwestycji w nowoczesny e-rower typu SUV. Zwłaszcza biorąc pod uwagę czasami duże różnice w obrębie tej kategorii rowerów.
Schreibe einen Kommentar