Test: Auric LT 27,5 firmy Fuji zwrócił na siebie uwagę w 2019 roku rowerem enduro, który podobno sprosta wszystkim wyzwaniom w sektorze MTB. Nie tylko bardzo atrakcyjna cena, ale także całkowicie unowocześniona geometria w połączeniu z odświeżonym wyglądem i starannie dobranymi częściami prezentuje się niezwykle obiecująco. Aby przetestować Auric LT, poddaliśmy go długotrwałym testom, które wymagały od motocykla wszystkiego.
Fuji Bikes — weteran rowerów, teraz bardzo popularny w obszarze trail/enduro
Amerykańska marka rowerów z japońskimi korzeniami jest prawdziwym weteranem i istnieje na rynku od 1899 roku. Fuji jest znana wszystkim w sportach szosowych od wielu lat, nie tylko dzięki sponsorowaniu niektórych profesjonalnych drużyn. Jednak od kilku lat można je znaleźć także poza utartymi szlakami - z jedenastoma różnymi rowerami górskimi i trzema rowerami elektrycznymi MTB w asortymencie, który niedawno Państwu zaprezentowaliśmy. Dzięki zmodernizowanemu Auricowi producenci odważyli się teraz zaatakować ustaloną konkurencję w sektorach trail i enduro.
Odnowiona platforma Auric
W zeszłym roku Fuji przekazało swojej istniejącej platformie Auric kompletną aktualizację, która zmieniła motocykl od podstaw. Prawie nic nie pozostało tutaj takie samo i zostało zmodernizowane zgodnie ze wszystkimi nowoczesnymi standardami, takimi jak doładowanie przedniej i tylnej osi. Platforma ramy jest teraz dostępna w pięciu różnych wersjach - od zwinnego roweru terenowego po rasowe wyścigowe enduro. Wszystkie modele mają między innymi sztycę regulowaną, wewnętrznie poprowadzone kable, a także aluminiową ramę A6-SL, która różni się tylko kolorem i wyposażeniem, ponieważ główna rama jest taka sama we wszystkich modelach, a sam tył decyduje czy to enduro, czy rower terenowy. Auric 27,5 to wersja all-mountain ze 140 mm z przodu i 130 mm w tylnym trójkącie M-Link. Jako all-mountain występuje w trzech różnych wersjach, które różnią się nie tylko kolorem, ale także ceną i wyposażeniem. Wszystkie informacje na temat różnych wariantów i aktualnego składu można znaleźć tutaj tego.
Fuji Auric LT 27,5
Dwie wersje Auric LT są przeznaczone do użytku enduro i wreszcie do wyścigów, ze 170 mm z przodu i 160 mm z tyłu. LT oznacza „długi skok” i opisuje zwiększony skok zawieszenia w porównaniu z wersjami all-mountain. Seria modeli LT ma silniki 1.1 i a Wersja 1.3, przy czym ta ostatnia jest nieco tańsza i dostępna w kolorze Forest Green. Jako rower testowy mieliśmy Fuji Auric LT 27,5 1.1 w kolorze metalicznym niebieskim, który jest na szczycie łańcucha pokarmowego dla amerykańskich producentów, więc oczekiwania są odpowiednio wysokie.
Dobrze przemyślane wyposażenie bez zbędnych dodatków, atrakcyjna sugerowana cena detaliczna 3.699 euro i skok sprężyny 170/160 mm mówią same za siebie i tym samym przemawiają do szerokiego grona odbiorców. Według producenta, ten rower może być używany w szerokim zakresie: od użytku jako rower turystyczny, przez jazdę freeride w parku, po wyścigi enduro na profesjonalnym poziomie. Fuji celowo zdecydowało się na 27,5-calowe opony i zamiast ramy z włókna węglowego, ponieważ Auric jest dostępny tylko z aluminiową ramą A6-SL. Przy masie poniżej 15,5 kg z pedałami jasne jest, że Auric nie ma żadnych umiejętności wspinaczkowych podobnych do hardtaila, ale powinien między innymi solidnie i celowo jechać pod górę dzięki systemowi tylnego trójkąta M-Link.
Własny system zawieszenia M-Link
Na pierwszy rzut oka tylny trójkąt Auric wygląda jak normalny czteropunktowy tylny trójkąt z ogniwem Horsta. Dopiero po bliższym przyjrzeniu się staje się jasne, że pośrodku tylnych widełek znajduje się punkt obrotu. To nadaje nazwę systemowi MidLink i ma na celu między innymi zapewnienie optymalnej krzywej charakterystyki i mniejszego zużycia łożysk dzięki dłuższym dźwigniom. System ten sprawdził się już m.in poprzednie modele wypróbowany i przetestowany, a następnie zoptymalizowany i dostosowany do nowego Auric LT. Oczywiście w teście praktycznym szczególną uwagę zwrócono na system tylnego trójkąta M-Link.
Spojrzenie na geometrię Fuji Auric LT 1.1
Wybierając geometrię Auric LT, producenci kierowali się przede wszystkim obecnym trendem „dłużej, bardziej płasko i szybciej”. Kąt skrętu 63,5° i rozstaw osi 1249,7 mm w rozmiarze L mogą również pochodzić z nowoczesnego roweru zjazdowego, ale kąt siodełka, który waha się od 75° do 76° w zależności od rozmiaru, powinien również zapewniać solidne zachowanie podczas podjazdów. Aby zapewnić jak najbardziej wyważony rower, inżynierowie zdecydowali się na stosunkowo krótkie rury tylnego trójkąta dla Auric LT, ponieważ górna rura i w szczególności zasięg są dość długie i ta kombinacja powinna zapewnić zwinny, ale płynnie działający rower . Rower jest dostępny w rozmiarach S, M, L i XL.
S/15" | M/17" | L/19" | XL/21" | |
---|---|---|---|---|
rura podsiodłowa (w mm) | 380 | 420 | 458 | 495 |
górna rura (w mm) | 596 | 623,8 | 651,7 | 674,1 |
główka ramy (w mm) | 90 | 100 | 110 | 120 |
tylne widełki (w mm) | 425,3 | 425,3 | 425,3 | 425,3 |
Rozstaw osi (w mm) | 1200,8 | 1225,3 | 1249,7 | 1274,2 |
Kąt skrętu (w °) | 63,5 | 63,5 | 63,5 | 63,5 |
Kąt siedziska (w °) | 76 | 75,5 | 75 | 75 |
Zasięg (mm) | 450 | 470 | 490 | 510 |
Stosy (mm) | 585,6 | 594,5 | 603,5 | 612,4 |
Cechy Fuji Auric LT 27,5 1.1 w skrócie
Jeśli chodzi o wyposażenie Auric LT 1.1, Fuji nie idzie na żadne kompromisy, ponieważ tory stają się coraz trudniejsze i bardziej wymagające technicznie, zwłaszcza w obszarze wyścigowym. Oczywiście ważne jest tutaj solidne zawieszenie, które w postaci Rock Shox Lyric RC i Rock Shox Super Deluxe RT3 powinno zapewnić optymalną pracę zawieszenia. Są trudne do pobicia, zwłaszcza pod względem stosunku jakości do ceny.
Stabilny i lekki zestaw kół jest równie ważny w nowoczesnych motocyklach enduro - tutaj Fuji stawia na DT Swiss M1900 Spline, który ma szerokość 30 mm i ok. 1900 g. Wyposażony jest w combo Maxxis Minion DHF/DHR, które ma imponować przyczepnością, a mniej radością z toczenia. Aby optymalnie wyhamować kombinację opon, w Auric LT 1.1 zamontowano hamulce Sram Code R z tarczami hamulcowymi 200 mm z przodu i 180 mm z tyłu.
Oczywiście, Fuji koncentruje się nie tylko na osiągach podczas zjazdów, ponieważ wiele uwagi poświęcono również osiągom pod górę. Aby w pełni wykorzystać możliwości tutaj, zamontowano 1×12 Sram GX Eagle z kasetą 10-50 t, aby zapewnić niezbędny zasięg na długich, stromych podjazdach. Korba Truvativ Descendant z 32 zębami zapewnia odpowiednie przełożenie.
Ramki do zdjęć | Fuji A6-SL, M-Link, Boost 148x12mm, 160mm |
widelec amortyzowany | RockShox Lyrik RC 27.5 DebonAir, Boost 110 x 15 mm, 170 mm |
niemy | Rock Shox Super Deluxe RT3 |
wirniki | DT Swiss M1900 Splajn 30, 28H |
Opona VR | Maxxis Minion DHF, 27.5" x 2.50" WT, EXO, przystosowane do zastosowania bezdętkowego, składane |
Tętno opon | Maxxis Minion DHR II, 27.5" x 2.40" WT, EXO, przystosowane do zastosowania bezdętkowego, składane |
przerzutka tylna | SRAM GX Eagle |
dźwignia zmiany biegów | Rama GX |
korba | Potomek truwacyjny, 32T |
przerzutka | Ohne |
Hamulec | Kod SRAM R |
tarcze hamulcowe | RAM 200/180mm |
sztyca | Zakraplacz KS LEV SI, 31.6 mm, S — skok 125 mm, M, L, XL — skok 150 mm |
siodło | WTB Volt Comp |
trzon | Race Face Aeffect R, stop, wznios +6° |
Lenker | Kierownica Race Face Aeffect R Riser, ze stopu aluminium, wznios 20 mm, 780 mm |
Na szlaku
Po zwykłym łatwym dostrojeniu podwozia Rock Shox zrobiłem kilka okrążeń testowych, aby dostroić motocykl i zapoznać się z jego obsługą. To, co początkowo sprawiało mi pewne trudności, osobiście, to długa górna rura i dość niski przód - więc zamiast standardowej kierownicy Raceface Aeffect z 20 mm wzniosem zamontowałem Chromag Fubars 35, który ponownie podniósł przód o 15 mm a tym samym moja pozycja podczas jazdy na stojąco, około 1,80 m, sprawiła, że było to znacznie wygodniejsze i pozwoliło mi stanąć pośrodku roweru i dobrze się czuć. Teraz nadszedł czas, aby zacząć, przede wszystkim na domowych szlakach w Lesie Bawarskim, aby wyczuć motocykl i przyjrzeć się jego umiejętnościom pod górę.
Wydajność pod górę Fuji Auric LT
Już przed pierwszymi jazdami było dla mnie jasne, że nie spodziewam się tutaj rakiety XC, ponieważ przy nieco ponad 15 kilogramach i geometrii dostosowanej do zjazdów po prostu nie można się tego spodziewać. Jednak nie jest to również podstawowa kompetencja Auric LT, ponieważ jeśli szukasz roweru na szlaki, znajdziesz to, czego szukasz w serii Auric, ale ze 130 mm i rowerem zaprojektowanym bardziej do zwiedzania. Mimo to byłem optymistą i nie zawiodłem się, ponieważ Fuji pedałował skutecznie na pierwszych krótkich, ostrych podjazdach. Stracił tylko trochę mocy i na umiarkowanych trasach zawsze docierałem do początku szlaku z wystarczającą mocą resztkową - i tak, Auric LT rekompensuje więcej niż wystarczająco na zjazdach, ale więcej o tym w dalszej części raportu z testu.
Oczywiście testy obejmowały nie tylko krótkie, ostre podjazdy, ale również długie szutrowe drogi były częścią testu pod górę, a także techniczne i wąskie podjazdy usiane korzeniami, piętami i wszystkim innym, co lokalny Las Bawarski ma do zaoferowania . Rower był w stanie mnie przekonać, zwłaszcza na technicznych podjazdach, ponieważ zawsze była wystarczająca przyczepność, nawet w najgorszych warunkach, czemu sprzyjała kombinacja opon Minion z jednej strony i Rock Shox Super Deluxe w M-Link tylny trójkąt na innych podjazdach działał z wyczuciem. Trzeba jednak powiedzieć, że węższe obszary z Auric LT wymagają trochę wprawy, ponieważ ogromna długość roweru i luźny kąt skrętu nie tylko miały tutaj pozytywny wpływ.
W przypadku dłuższych odcinków pedałowania na drogach leśnych lub podobnych, często życzyłem sobie tylnej opony o nieco większej zdolności toczenia - tutaj, przynajmniej do użytku turystycznego, inna opona lepiej pasowałaby do Auric. Na umiarkowanych trasach, które przekraczają 30 kilometrów tylko w absolutnie wyjątkowych przypadkach i są ukierunkowane głównie na pojedyncze trasy, jest to do zniesienia - tutaj sam jeździec musi znaleźć optymalny kompromis lub dostosować się do danej konfiguracji. Podsumowując, Fuji pedałował lepiej niż oczekiwano, dzięki czemu jazda rowerem obok parków rowerowych i wahadłowców sprawiała przyjemność.
Wydajność zjazdowa Fuji Auric LT
Przejdźmy teraz do głównej dyscypliny Auric LT – jazdy wbrew grawitacji. Od pojedynczych okrążeń szlaków, imprezowych przejażdżek po flow country w bike parku Geißkopf, przez ostre zjazdy i freeride na Spicak, aż po dużą skocznię rowerową w bike parku Proeller – wszystko, czego dusza rowerzysty może zapragnąć, było w ofercie. W różnych warunkach przez cały sezon. Zaplanowano również weekend w bike parku Leogang, aby przetestować Auric w terenie alpejskim i na trasie Pucharu Świata.
Na naturalnych pojedynczych trasach w regionie czułem się trochę przytłoczony Fuji, ponieważ wymagania techniczne nie są tutaj bardzo wysokie, a niewiele jest szybkich przejść, które wymagają tak mocnego enduro. Ale oczywiście posiadanie jest lepsze niż brak, a Auric LT dosłownie zaprosił mnie do odkrywania nowych tras na domowych szlakach, gdzie rower nie byłby wystarczająco szorstki. Im szersze i bardziej pełne kolein szlaki, tym wygodniejsze wydawało się Fuji, ponieważ płynne manewrowanie rowerem przez ciasne, zablokowane miejsca wymagało trochę praktyki.
Auric można było agresywnie manewrować przez nasypy w parku rowerowym, nawet gdy stały się ciaśniejsze, ponieważ dolne widełki są ładne i krótkie. Wydawały się absolutnie sztywne pomimo dodatkowego punktu obrotu w systemie łącznika środkowego. Między innymi pokazało to również, że Fuji lubi być umieszczany głęboko w zakręcie i nie chce nim kierować, jak większość motocykli o tak luźnym kącie skrętu. Ogólnie rzecz biorąc, rower wymagał bardzo aktywnego stylu jazdy na płynnych trasach w bikeparku, aby można było z niego żartobliwie wystrzelić na szlaku — nie stanowi to problemu dla doświadczonych jeźdźców, ale dla początkujących może sprawiać wrażenie nieco nieporęcznego.
Wbrew moim oczekiwaniom Auric LT był w stanie w pełni mnie przekonać na rozplanowanych trasach freeride z większymi stołami i lukami w bike parku. Tutaj spodziewałem się mniejszej zwinności i mniejszego instynktu gry, biorąc pod uwagę dane geometrii i moje osobiste wrażenia. Pomimo stosunkowo dużej masy motocykl był bardzo łatwy w prowadzeniu, czuł się pełny w powietrzu i oferował niezbędne rezerwy, gdy robiło się ciasno.
Fuji Auric LT wydawał się być stworzony do wymagających technicznie, szybkich, stromych odcinków, bo właśnie tam mógł najlepiej pokazać wszystkie swoje atuty. Przekazywał ogromną ilość płynnego biegu i nigdy nie wydawał się nerwowy, nawet na torze zjazdowym Pucharu Świata w Leogang. Tutaj wykazywała świetne zachowanie podczas przewracania się na stromych odcinkach i zawsze zapewniała wystarczającą przyczepność pomimo zmodyfikowanego, wysokiego przodu. Podwozie wokół tylnego końca M-Link było przekonujące, oferując doskonały kompromis między chęcią pochłaniania a niezbędnym sprzężeniem zwrotnym z podłoża z ok. 25% SAG i stosunkowo wolnym odbiciem. Działał z wyczuciem w środkowym zakresie skoku, ale także zapewniał wymaganą ostateczną progresję w ostatniej tercji. Z łatwością usuwał wszystko, co stanęło mu na drodze na kamienistych i korzeniowych polach, ale także pozwalał mu na żartobliwe przeskakiwanie nad nimi króliczym podskokiem.
Podsumowując mogę powiedzieć, że Fuji pozytywnie zaskoczyło mnie na podjazdach i jest prawdziwą rakietą, szczególnie na zjazdach. Jeśli szukasz niezawodnego roweru na nadchodzący sezon, Fuji jest zdecydowanie dobrym wyborem. Wskazówka dla łowców okazji: testowany przez nas rower jest modelem wycofanym z produkcji w tym sezonie iw niektórych przypadkach jest dostępny znacznie poniżej sugerowanej ceny detalicznej. Ale nie ma wątpliwości: Fuji Auric LT 1.1 to także gorąca wskazówka w „normalnej cenie”!
Schreibe einen Kommentar