Test: Pedał do dechy… Wiem, stare powiedzenie. Niemniej jednak jest kilka rzeczy, bez których możesz się obejść na rowerze; nic nie działa bez pedałów. Jako jeden z niewielu punktów styku rowerzysty z rowerem zasługują na więcej uwagi niż zwykle. Przetestowaliśmy najnowsze pedały platformowe Shimano Saint, PD-M828.
Shimano od dawna ma w swojej linii Saint produkty dla wszystkich pilotów grawitacyjnych. Są one znane z najwyższej jakości, niezawodności i stabilności. Teraz Japończycy poprawili płaski pedał. Szczerze mówiąc, to się należało. Konstrukcja poprzedniego pedału Saint Flat jest po prostu nieaktualna.
Co Shimano mówi o PD-M828:
„Doświadczeni, agresywni motocykliści terenowi oczekują dziś rozwiązań pedałów dostosowanych do ich stylu jazdy, szlaku i warunków pogodowych. Gama pedałów platformowych Shimano zapewnia wydajność, jakość i trwałość, których rowerzyści na całym świecie oczekują od Shimano.
Japończycy chwalą także wszechstronne działanie pedału w terenie. Seria PD-M828 ma na celu ustanowienie standardu dla pedałów płaskich Shimano.
„Detale konstrukcyjne klasy Saint obejmują wklęsłość o grubości 1 mm od przodu do tyłu po każdej stronie, a także wirtualne wklęsłość z przednimi i tylnymi sworzniami o średnicy 5 mm oraz sworzniami środkowymi o średnicy 3 mm”.
W przypadku płaskiego pedału połączenie między butem a pedałem jest jeszcze ważniejsze, mówi Shimano. Pedał został zaprojektowany jako rozwiązanie systemowe z autorskim butem SH-GR900 - sprawdzi się jednak z każdym obuwiem, niezależnie od producenta.
Shimano Saint PD-M828 – pierwsze wrażenie:
Nowy pedał jest duży – w końcu – bo powierzchnia styku poprzednika była mała – za mała. Wizualnie pedałowi udało się dogonić konkurencję. Pod względem kolorystycznym pozostaje wierny linii Saint. Anodowany na czarno, kilka „surowych” metalicznych powierzchni i efektowne złoto na osi. Można je kupić za około 150 euro w standardowej cenie, a w niektórych ofertach także znacznie taniej. Przy wadze 533 gramów (informacja producenta) nie są one pierwszym wyborem dla fetyszystów wagi, nawet jeśli na wadze znaleźliśmy jedynie 499 gramów.
Shimano Saint PD-M828 na szlaku:
Od razu przerzuciłem się na długie szpilki, bo wolę maksymalną przyczepność. Są one zawarte w zakresie dostawy. Na rowerze zachowują się tak, jak chcesz, maksymalna przyczepność do buta, przyzwoita powierzchnia styku i poza tym niepozorne. Jedną pozytywną rzeczą, którą zauważyliśmy, było to, że pedały wydają się niezniszczalne. Ze względu na głęboki suport, jaki mają nowoczesne rowery, może się zdarzyć, że od czasu do czasu zadrapiesz kamień lub zetkniesz się z podłożem w innym miejscu. Ale to nie może zaszkodzić masywnemu pedałowi. Nawet po długotrwałym użytkowaniu nie było oznak starzenia się korpusu pedału ani łożysk.
Schreibe einen Kommentar