Test: Kilka tygodni temu Specialized zaskoczył wszystkich prezentacją nowego siodła power. Kalifornijczycy stosują zupełnie nowe, a jednocześnie dość odważne podejście. Oparty na siodle Sitero do triathlonu i jazdy na czas, Power wyróżnia się z tłumu dzięki swojemu specjalnemu kształtowi: prawie w ogóle nie ma nosa. Ponadto moc powinna być mobilna, od triathlonu po szosę i biegi przełajowe.
Najpierw musisz przyzwyczaić się do charakterystycznego wyglądu siodełka (jasnozielona wersja naszego egzemplarza prasowego tak naprawdę nie pomogła) - ale każdy, kto spędza dużo czasu w siodle, wie, że siodło to przede wszystkim „buttometr” - albo pasuje, albo nie pasuje, wszystko inne jest drugorzędne. Power jest dostępny na rynku w czterech różnych wersjach: S-Works, Pro, Expert i Comp.
[łatwy stół],S-Works Power, Power Pro, Power Expert, Power Comp
Skorupa siedziska,FACT Carbon,FACT Carbon, wzmocniony węglem, wzmocniony węglem
Rails, Węgiel, tytan, tytan, stal nierdzewna CrMo
tapicerka, cienki, cienki, średni, średni
rozpiętość,143/155mm,143/155mm,143/155/168mm,143/155/168mm
Waga (143mm),159g,211g,233g,247g
RRP,249.90€,179.90€,119.90€,79.90€
[/łatwy stół]Naszym testowym modelem była wersja Expert, która kosztowała prawie 120 euro. Wykonanie jest bez zarzutu, plastikowa osłona robi dobre i solidne wrażenie. Waga zatrzymała się na 235g, a waga jest tylko o 2g większa od specyfikacji producenta - tutaj często zdarza się oszukać konkurencję, co tym bardziej cieszy, że Specialized trzyma się prawdy. Jeszcze kilka słów o charakterystycznym kształcie siodełka i tle: Power jest zoptymalizowany do dyscyplin, w których przyjmujesz dość agresywną pozycję siedzącą na rowerze przez długi czas: jazda na czas, rower wyścigowy, triathlon, a także biegi przełajowe sportowcy są tutaj Grupa docelowa. W różnych pomiarach z konwencjonalnymi siodłami nos zawsze był obszarem problematycznym. Kiedy siedzenie jest rozciągnięte i pochylone do przodu, powoduje to nacisk na okolice krocza kierowcy i po pewnym czasie powoduje ból i drętwienie. Pragmatyczne rozwiązanie w Specialized – pozbądź się go!
Krótki kształt siodełka ma swoje pierwsze konsekwencje podczas montażu: aby osiągnąć pozycję siedzącą porównywalną z konwencjonalnym siodełkiem, Specialized zaleca mocowanie Power lekko do tyłu - jeśli już przesunąłeś swoje obecne siodełko do tyłu tak daleko, jak to możliwe go , może być konieczne skorzystanie z rekwizytu z niepowodzeniem. Nie stanowiło to jednak dla nas problemu, mimo że musieliśmy przesunąć siodło do samego końca, aby uzyskać pozycję siedzącą porównywalną z poprzednio montowaną centralnie Selle Italia SLR TT.
Praktyka
W naszym teście Specialized Power jest używany w pliku wyścigów przełajowych. Podobnie jak wygląd, pierwsze siodło testowe wymaga przyzwyczajenia: szeroka tylna część kontrastuje z brakującym nosem, a bardzo obszerne centralne wycięcie to coś, co można zobaczyć tylko w kilku siodełkach z tej kategorii. Jednak po kilku kilometrach nasz tyłek przyzwyczaił się do mocy i zalety są już wyraźnie odczuwalne. Nawet jeśli na początku masz wrażenie, że w siodle prawie przechylasz się do przodu, brak noska zwykle okazuje się wielką korzyścią dla komfortu: nawet po długim czasie w siodle nie ma absolutnie nic w kroku - dlaczego nie Czy nikt wcześniej nie wpadł na ten pomysł?
Czy zatem brak nosa jest czymś pozytywnym? Niestety nie, o czym przekonaliśmy się wkrótce podczas naszego testu. Zwłaszcza w obszarze XC, ale także w przełajach, a nawet na rowerach wyścigowych, nos siodełka jest często ostatecznością, gdy istnieje ryzyko utraty kontroli nad (tylnym) kołem. Oczywiście zależy to w dużej mierze od obszaru użytkowania i techniki jazdy, ale zdarzyło nam się zlać potem na jednym lub dwóch śliskich zjazdach, kiedy nasze uda „sięgnęły w przestrzeń”. Nie jest to bynajmniej kryterium KO i na pewno też kwestia przyzwyczajenia, ale każdy kolarz wie, jak trudno jest pozbyć się takich przyzwyczajeń i odruchów.
Wyściółka naszej wersji Expert okazała się nieco za gruba jak na nasz gust w sportowym użytkowaniu. Brakowało nam bezpośredniego sprzężenia zwrotnego z motocykla i ogólnie mieliśmy nieco „gąbczaste” uczucie. Szkoda, że jeśli chcesz cieńszą wyściółkę, musisz kupować drogie modele Pro lub S-Works. Kolejną użyteczną cechą są gwintowane oczka zintegrowane ze skorupą siodełka dla własnego systemu SWAT Specialized (przechowywanie, woda, powietrze i narzędzia). Na przykład butelkę do picia lub mini pompkę można schować bezpośrednio pod siodłem - bez na wpół upieczonych lub chwiejnych rozwiązań z sakwami.
W skrócie - siodełko Specialized Power
- Nowy kształt ze zmniejszonym noskiem
- Integracja SWAT-u
- Cztery warianty
- Witryna producenta
Konkluzja
Czy zatem siodło Specialized Power spełnia swoje wzniosłe obietnice w praktyce? Na to pytanie można właściwie odpowiedzieć twierdząco niemal bez zastrzeżeń. Sami byliśmy zaskoczeni, jak mocny i ogólnie pozytywny jest brak noska w połączeniu z szerokim kształtem i dużym wycięciem. Pierwsze kilka kilometrów wymaga przyzwyczajenia, ale potem mieliśmy efekt aha. Jak w przypadku każdego siodła, to samo dotyczy Specialized Power: ostatecznie tylko jazda próbna może określić, czy pasuje. Brak „możliwości kierowania” nosem to też kryterium, które bynajmniej nie dotyczy wszystkich kierowców.
Steve mówią
Cześć, gdzie mogę kupić siodło w Hamburgu? Pozdrowienia dla Steve'a
Thomas mówią
MoinMoin
@Steve: w sklepie koncepcyjnym w HH, http://www.specialized-hamburg.de/
@Redaktion: czy testowane zielone siodła testowe można kupić po zakończeniu testów? Uwielbiam kolor.
Sitero w takim wykonaniu też by mi się spodobało!
Pozdrawiam
Thomas