Test / E-Bike: Vello Bike+ to stylowy i technicznie dość interesujący składany e-rower z Austrii. Stalowa rama i wysokiej jakości komponenty obiecują udane właściwości jezdne, a napęd elektryczny, dzięki rekuperacji, mógłby zapewnić dość duży zasięg pomimo małej baterii.
Rowery składane są coraz popularniejszym wyborem wśród osób dojeżdżających do pracy, które cenią sobie mobilność, elastyczność i przyjazność dla środowiska. Umożliwiają szybkie i łatwe przesiadanie się między środkami transportu publicznego, ponieważ można je złożyć mniej lub bardziej szybko, dzięki czemu są łatwe w transporcie. Dużą zaletą jest to, że można je przewozić w większości środków transportu publicznego bezpłatnie. Po złożeniu liczą się jako bagaż - a nie jako rower. Rowery składane dają również możliwość wygodnego i ekologicznego zwiedzania okolicy w czasie wolnym lub na wakacjach. Można je łatwo zabrać ze sobą do samochodu lub przyczepy kempingowej, umożliwiając w ten sposób elastyczną mobilność na miejscu.
Bez względu na to, jak praktyczne mogą być rowery składane, w przeszłości wielokrotnie musiały one zmagać się z problemami, które uniemożliwiały im odniesienie wielkiego triumfu. Często pozostawiały wiele do życzenia pod względem wyglądu, a jeśli chodzi o prowadzenie, z trudem dorównywały zwykłym rowerom lub rowerom kompaktowym. Kiedy w 2014 roku Vello wprowadziło na rynek swój pierwszy produkcyjny rower, chcieli wykorzystać ogromny potencjał koncepcji „roweru składanego” – bez konieczności pójścia na zbyt bolesne kompromisy. Kalkulacja zadziałała dla producenta z Wiednia: Portfolio rozrosło się w bardzo krótkim czasie, a pierwszy zelektryfikowany rower składany w portfolio pojawił się w 2016 roku wraz z Bike+. Obecnie istnieje już dziewięć różnych modeli.
Vello Bike+ – elegancki wizualnie, innowacyjny technicznie
Vello Bike+ można odróżnić od swojego niezmotoryzowanego odpowiednika, a nawet zidentyfikować jako rower elektryczny na drugi rzut oka. To głównie zasługa napędu zastosowanego przez włoskiego producenta Zehus, który w całości znajduje się w piaście w tylnym kole: Oprócz silnika o maksymalnym momencie obrotowym 40 Nm schowany jest tu również akumulator. Biorąc pod uwagę kompaktową konstrukcję, nie powinno nikogo dziwić, że jego pojemność 173 Wh nie jest zbyt hojna. Układ napędowy ze zintegrowanym Kinetik Energy Recovery System (KERS) powinien zapewniać przyzwoite zwiększenie zasięgu: Akumulator można ładować podczas jazdy, przetwarzając energię kinetyczną, np. podczas zjazdu ze wzniesienia, na energię elektryczną w napędzie.
Poza niepozornym wyglądem ważący nieco ponad 3 kg napęd Zehus ma dla Vello dużo większą zaletę: nic nie trzeba zmieniać w samej konstrukcji roweru. Na przykład Austriacy mogą zastosować tę samą ramę z mechanizmem składania, który był rozwijany przez wiele lat dla Bike+, co w przypadku „analogowego” Vello. Małą kroplą goryczy jest niekompatybilność napędu elektrycznego ze zmianą biegów, przynajmniej na tylnym kole. W Vello są jednak pomysłowi i oferują klientom tak zwaną skrzynię biegów Schlumpf za dopłatą 300 euro. Jest on zintegrowany ze wspornikiem dolnym i oferuje co najmniej dwa biegi, które można zmienić, naciskając przycisk na samym wsporniku dolnym - najlepiej piętą. Ta innowacyjna dźwignia zmiany biegów, ważąca około 1.600 g, niekoniecznie jest lekka.
Wbudowany karbonowy pasek Gates powinien zapewniać bezproblemową i w dużej mierze bezobsługową pracę, która w przeciwieństwie do konwencjonalnego łańcucha nie wymaga smarowania ani czyszczenia, a także wytrzymuje znacznie dłużej, zanim konieczna będzie jego wymiana. Inne wyposażenie również potrafi zadowolić - dotyczy to zarówno hydraulicznych hamulców tarczowych, jak i ergonomicznie udanych uchwytów czy siodełka.
Sprytny mechanizm składania ze stromą krzywą uczenia się
Małą niespodzianką jest materiał ramy - w większości modeli zastosowano stal, niektóre rowery Vello są nawet dostępne z tytanową ramą. Oba materiały mają podobne właściwości: z jednej strony są nieco cięższe od aluminium, z drugiej jednak znacznie bardziej elastyczne, co powinno zapewnić większy komfort. Ponadto szczególnie stal bardzo łatwo poddaje się recyklingowi i naprawie – niemały plus dla tych, którzy cenią sobie zrównoważony rozwój.
Sekret mechanizmu składania Vello jest ukryty za rurą podsiodłową: oto element, który na pierwszy rzut oka wygląda jak amortyzator roweru górskiego. Ale nawet jeśli zintegrowany elastomer zapewnia pewien dodatkowy komfort, spełnia on również inny główny cel - odważne szarpnięcie uwalnia tutaj połączenie magnetyczne i cały tył Vello odchyla się do przodu. Odblokowanie przedniego koła nie jest tak elegancko rozwiązane: główną blokadę można odkręcić ręcznie, następnie należy wyjąć zawleczkę zabezpieczającą, a następnie przednie koło również wsuwa się w środek ramy. Potrzeba trochę praktyki, zanim składanie stanie się łatwe - instrukcje na stronie internetowej lub odpowiedni film na kanale YouTube firmy Vello pomogą w tym. Jednak po pewnym czasie wymagane ruchy stają się znajome i Vello Bike+ zmniejsza się do mniej więcej połowy swojego rozmiaru w ciągu kilku sekund.
Jeśli zostawisz siodło podniesione, ten mały „pakunek” można pchać jak wózek. Jednak nie możesz ciągnąć roweru za sobą w ten sposób: pedał jest wtedy blokowany przez oponę - szkoda. Jeśli chcesz, aby był jeszcze bardziej kompaktowy, możesz obniżyć siodełko, złożyć pedały, a nawet złożyć kierownicę. W ten sposób Bike+ można naprawdę schować niemal wszędzie, nawet jeśli rower jest trochę nieporęczny.
Byliśmy trochę zaskoczeni wagą naszego roweru testowego, który przechylił szalę na nieco ponad 16 kg – przyzwoita rozbieżność w stosunku do 13,9 kg, które podaje Vello na stronie internetowej. Głównym tego powodem jest skrzynia biegów Schlumpf, która waży około 1,6 kg. Są też pedały i opcjonalna podstawka boczna. Więc szybko przechodzisz z prawie 14 kg do 16 kg naszego roweru testowego. Jeśli więc cenisz sobie niską wagę, zastanów się dwa razy, czy skrzynia biegów Schlumpf jest naprawdę potrzebna.
Udane właściwości jezdne na Vello Bike+
Ale jak Vello Bike+ radzi sobie w głównej dyscyplinie – prowadzeniu? Tutaj elegancki rower składany z Austrii może zdobyć punkty w wielu obszarach. Przede wszystkim cieszy bardzo duża możliwość dopasowania do różnych rozmiarów ciała. Nawet jeśli rama jest dostępna tylko w jednym rozmiarze, rower można dostosować do różnych rowerzystów. Standardowa sztyca siodła oferuje już duży zakres regulacji, ale Vello oferuje również szczególnie krótką lub wyjątkowo długą wersję we własnym sklepie. Wysokość kierownicy można również łatwo regulować za pomocą szybkozamykacza - na przykład wyprzedzasz konkurencję dużych rowerów składanych firmy Brompton - świetnie!
Vello Bike+ jest tak samo udany jak ergonomia, jeśli chodzi o wygodę. Połączenie stalowej ramy, dość dużych opon i elastomeru z tyłu jest przyjemne i sprawia, że rower jest łatwy w prowadzeniu nawet na najgorszych ścieżkach rowerowych - nic więc dziwnego, że Vello ma teraz nawet jeden Wersja szutrowa roweru oferuje. Oczywiście komfortu nie da się porównać do zwykłego roweru miejskiego, który ma tę zaletę, że ma większe koła. To samo dotyczy płynnej jazdy: Vello Bike+ jest zaskakująco dobroduszny w ruchliwym ruchu ulicznym, pomimo „naturalnych” wad, jakie pociągają za sobą kompaktowe wymiary – brawo!
Jedź światłem i cieniem
Ocena napędu nie jest taka prosta. Pierwszą rzeczą, która rzuca się tutaj w oczy, jest całkowity brak wyświetlacza lub panelu sterowania. Jasne, zapewnia to miejsce na kierownicy i nie ma irytujących kabli. Niestety to też bardzo utrudnia obsługę, także dlatego, że nie ma nawet dedykowanego włącznika do włączania i wyłączania. Napęd można uruchomić, wykonując trzy obroty pedałowania do tyłu z prędkością co najmniej 8 km/h. W przypadku wszystkich innych ustawień, takich jak poziom wsparcia, musisz użyć opcjonalnego panelu sterowania Bluetooth za niecałe 100 euro lub możesz użyć aplikacji Bitride Connect. Zdecydowaliśmy się na to drugie i zainstalowaliśmy je na obecnym smartfonie z Androidem 12.
Aplikacja na smartfona – bez niej (prawie) nic nie działa
W naszym przypadku połączenie z dyskiem działało bezproblemowo, nawet jeśli niestety jesteś zmuszony założyć konto. Następnie należy skalibrować napęd – zintegrowane czujniki wykrywają nachylenie terenu i odpowiednio sterują np. rekuperacją. Istnieje również możliwość dostosowania poziomów wsparcia.
Smartfon może wtedy służyć jako wyświetlacz i jednostka sterująca, pod warunkiem zastosowania odpowiedniego mocowania na kierownicę. Jako wyświetlacz sprawdza się całkiem dobrze: oprócz napędzanej prędkości pokazuje również, czy napęd jest aktualnie obsługiwany, czy system jest ładowany przez rekuperację. Jednak obsługa podczas jazdy nie jest optymalna - symbole sześciu poziomów wsparcia (po trzy wstępnie skonfigurowane i indywidualne) są niestety o wiele za małe, aby można je było wygodnie nacisnąć jedną ręką podczas jazdy, a nawet na postoju. Być może twórcy aplikacji mogą wprowadzić tutaj ulepszenia, które znacznie poprawiłyby wrażenia z jazdy. Możemy więc tylko polecić każdemu, kto flirtuje z Bike+, aby zaplanował prawie 100 euro dopłaty za pilota Bluetooth.
Wydajna rekuperacja
Te braki w działaniu są tym bardziej irytujące, że poza tym napęd prezentuje się naprawdę dobrze i wyraźnie wyróżnia się z masy silników piastowych. Przede wszystkim pozytywnie zaskoczył nas system odzyskiwania energii KERS. W przeszłości wielokrotnie testowaliśmy dyski, które były reklamowane z rekuperacją, ale w praktyce zwykle nie działało to zbyt dobrze lub ładowanie było zdecydowanie za niskie. Zdecydowanie inaczej jest w przypadku Zehusa na Vello Bike+: jeśli odzysk energii zadziała, napęd zauważalnie wyhamuje rower i tym samym doładuje akumulator. Jeśli jedziesz przezornie, często możesz oszczędzić sobie hamowania i jednocześnie zyskać energię. W praktyce sprawdza się to bardzo dobrze i na krótszych dystansach może się zdarzyć, że wrócisz do domu z większą baterią niż na zejściu. To, jak agresywnie interweniuje KERS, zależy od wybranego poziomu wsparcia.
poziomy wsparcia
- turbo: Ten tryb jest podobny do zachowania wspomagania zwykłego roweru elektrycznego.
- Hybrydowy: Silnik pomaga przy niskich prędkościach i na podjazdach. Akumulator jest ładowany z dużą prędkością.
- Rower+: W zależności od nachylenia terenu i poziomu naładowania akumulatora, zachowanie podparcia i ładowania jest indywidualnie dostosowywane.
Fakt, że akumulator można ładować podczas jazdy, jest zdecydowanie zaletą, bo poza tym ok. 170 Wh wystarcza tylko na krótsze odległości, które w rzeczywistości prawdopodobnie wyniosłyby około 50 km. W domu akumulator można ładować przez złącze ładowania w osi tylnego koła, więc rower musi być blisko gniazdka. Samo wsparcie jest więcej niż wystarczające dla większości obszarów zastosowań, tylko na stromych zboczach silnik - podobnie jak większość innych silników w piaście - osiąga swoje granice. Tutaj do gry wchodzi skrzynia biegów Schlumpf, która została zainstalowana na naszym rowerze testowym. W wariancie z napędem górskim oferuje łatwiejszy bieg górski, który może być bardzo pomocny w takich sytuacjach. Niestety zmiana biegów jest trochę niewygodna. Po odrobinie wprawy naciśnięcie odpowiedniego przycisku na suportze piętą jest dość łatwe, ale w natłoku ruchu zalecamy rozważną zmianę biegów w cichszych fazach lub nawet podczas postoju.
Schreibe einen Kommentar