I znów tutaj jestem! Po tym, jak przez ostatnie kilka dni dostawaliście ode mnie e-maile z Kolorado, piszę dziś dla odmiany z Nowego Meksyku! Nadal jestem w trasie z Away with the Champs i dziś rano opuściliśmy naszą poprzednią „bazę macierzystą” w Kolorado i wsiedliśmy do promu do Nowego Meksyku. Tam podążamy teraz biegiem słynnego Rio Grande i cieszymy się niewiarygodnymi widokami jak w ostatnich dniach.
Nawet w Kolorado nie było aż tak roi się od ludzi, ale tutaj, w Nowym Meksyku, czasami przemierzamy naprawdę samotne, opustoszałe krajobrazy – po prostu wspaniale! Jest jednak o kilka stopni cieplej niż w poprzednich dniach i sporo się spociliśmy podczas dzisiejszej jazdy, mimo że dzisiaj było prawie bardziej w dół niż pod górę. Dużą atrakcją były mosty nad Rio Grande i widok na kamienisto-piaszczyste wąwozy.
Jesteśmy teraz w Ojo Caliente Mineral Springs Resort, gdzie zakończymy dzień w czasie wolnym. Jeden lub drugi z pewnością skorzysta z okazji, aby zobaczyć opuszczone ruiny indiańskie w okolicy - inni (jak ja...) wolą zostać w hotelu i cieszyć się luksusem legendarnych źródeł leczniczych.
Schreibe einen Kommentar