Kolarstwo: triumf legendy szwajcarskiego kolarstwa, Christopha Sausera (Investec-Songo-Specialized). Trudno o piękniejsze pożegnanie z zawodową karierą niż zwycięstwo w Absa Cape Epic. Wraz z Jaroslavem Kulhavy, Sauser był pierwszym motocyklistą, który po raz piąty wygrał prestiżowy ośmiodniowy wyścig kolarstwa górskiego. Dziesięciominutowa przewaga nad głównymi rywalami Albanem Lakatą (AUT) i Kristianem Hynek (CZE) z ekipy Topeak Ergon wystarczyła na końcowym odcinku ponad 92 kilometrów do winnicy Meerendal pod Kapsztadem. Współfaworyci Karl Platt (GER) i Urs Huber (SUI), Team Bulls, zajęli trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej.
Aby zachować honor swojego sponsora, Jochen Käß i Daniel Geismayer (Meerendal Centurion Vaide) jechali w pełnym wyścigu z przodu i odnieśli zwycięstwo etapowe w finale. Wysokiego tempa dorównali tylko José Hermida i Rudi van Houts (Multivan Merida), zajmując niesamowite drugie miejsce po problemach żołądkowych Hiszpana z poprzedniego dnia. Trzecie miejsce zajęli Szwajcarzy Martin Gujan i Fabian Giger (Novus OMX Pro).
„Takie chwile są naprawdę rzadkie”, powiedział na mecie wzruszony i zalany szampanem Sauser. „Kiedy się zestarzeję, być może pięciokrotne zwycięstwo w Epic będzie dla mnie wiele znaczyć. Teraz po prostu cieszę się tą chwilą”. Przekroczenie linii mety jako zwycięzca w klasyfikacji generalnej było dla niego jednym „wielka, wielka ulga”. Poza tym dość cichy mistrz olimpijski Kulhavy również miał szeroki uśmiech na twarzy. „Wspaniale jest ścigać się w takim wyścigu z Susi. Cieszyłem się dzisiaj każdym kilometrem, a zwłaszcza metą.”
Hynek powiedział po finale: „Nie sądziłem, że będę rozczarowany drugim miejscem. Brak możliwości obrony tytułu (który zdobył z Robertem Mennenem w zeszłym roku) boli bardziej niż myślałem…
„Moim wielkim celem jest wygranie Absa Cape Epic. Naprawdę muszę być szczęśliwy. Po 5,4, 3 i 1 miejscu, teraz drugie miejsce, może być tylko numer XNUMX. To była bardzo mocna konkurencja w tym roku, Susi i Jara pojechały trochę lepiej od nas. Mieliśmy też trochę pecha w niektóre dni. Niestety przyjechaliśmy bez zwycięstwa etapowego, dzisiaj też upadłem i zraniłem się w kolano, więc po prostu nie było to już możliwe. Jestem też bardzo zadowolony z drugiego miejsca w klasyfikacji generalnej.”- powiedział jego kolega z drużyny Alban Lakata.
Nieco rozczarowany był na mecie Karl Platt, czterokrotny zwycięzca Epic. „Tym razem mogłem cieszyć się tylko połową eposu – prawdopodobnie nałożyliśmy na siebie zbyt dużą presję”. Powiedział, że jego partner Urs Huber bardzo cierpiał na dwóch ostatnich etapach.
Zespół Scott Factory Racing składający się z Philipa Buysa i Matthysa Beukesa, który wygrał etap 5, został również pierwszym afrykańskim zespołem, który ukończył wyścig i zdobył koszulkę afrykańskiego lidera.
Na mecie czekał na Annikę Langvad duży tort czekoladowy – trzykrotna mistrzyni świata w maratonie świętowała swoje urodziny zwycięstwem w klasyfikacji generalnej Absa Cape Epic. Duńczyk był bezpieczny z Ariane Kleinhans w zespole RECM Specialized. Nawet kara czasowa po złym ruchu nie mogła ich spowolnić. "Jesteśmy bardzo szczęśliwi. Urodziny, zwycięstwo, ogólne zwycięstwo, mamy dziś wystarczająco dużo powodów do świętowania” – powiedziała po mecie szczęśliwa Annika Langvad. Już trzy kilometry przed metą ta dwójka przybiła piątkę widzom na trasie.
Niesamowity występ obu kobiet zostanie nagrodzony jeszcze lepiej niż zwycięzcy w kategorii mężczyzn tegorocznego Absa Cape Epic. Dzięki sponsorowi kategorii kobiet, firmie Sasol, nagrody pieniężne w Epic są równie wysokie jak nagrody mężczyzn: Kleinhans/Langvad otrzymują 200000 5000 randów południowoafrykańskich za zwycięstwo w klasyfikacji generalnej, siedmiokrotnie 15000 rand za zwycięstwo etapowe i zwycięstwo w Sasol Hotspots (trzy górskie klasyfikacje) to XNUMX Rand za sztukę.
Liderzy klasyfikacji generalnej mieszanej, Ivonne Kraft (GER) i Peter Vesel (SLO) musieli zrezygnować z kilku minut ze zerwanym łańcuchem, ale ogólne zwycięstwo było pewne z 39 minutową przewagą do następnego. „To spełnienie marzeń Petera, powiedział Kraft, od dziesięciu lat chciał być na Absa Cape Epic, a teraz zwycięstwo etapowe i ogólne jest jak cud”.
Specjalistka od kolarstwa przełajowego, Hanka Kupfernagel, jadąca z weteranem Epic, Karstenem Bresserem (Team Dietrich Rocky Mountain), ominęła podium, zajmując czwarte miejsce w swoim debiucie w Epic. "To było szalone", mówi specjalista od krzyży i dróg, „ale stawałem się w tym coraz lepszy i teraz mogę sobie nawet wyobrazić, że znów będę startował w kilku wyścigach na rowerze górskim”.
W Masters liderzy Bart Brentjens/Abraao Azevedo (BETCH.nl-Suiperior) zachowali suwerenność. Ścigający Pfitzenmaier/Simm (RSA, Team Dorma Robert Daniel) zostali poważnie upośledzeni przez złamany palec Pfitzenmaiera i zakończyli wyścig ze stratą 24 minut, ale zapewnili sobie drugie miejsce w klasyfikacji generalnej.
Arcymistrzowie Barti Bucher (SUI) i Heinz Zoerweg (AUT), Team Meerendal BIXs KTM, nie do pokonania z siedmioma codziennymi zwycięstwami, zmierzali ku niekwestionowanemu zwycięstwu w klasyfikacji generalnej.
Schreibe einen Kommentar