Również czwartego dnia Absa Cape Epic nie powinno zabraknąć z powodu napięcia i południowoafrykańskiej tragedii. Dwie ulubione męskie drużyny doznały w czwartek poważnych niepowodzeń. Karl Platt z Team Bulls musiał nawet całkowicie zrezygnować z wyścigu. Po wtorkowym upadku coraz bardziej zmagał się z bólem kolana, dlatego dziś już po siedmiu kilometrach musiał się poddać i pozwolić swojemu partnerowi Ursowi Huberowi samotnie kontynuować wyścig.
„Do tej pory udało mi się ukończyć każdy etap Absa Cape Epic, ale ból był tak silny podczas pierwszego dzisiejszego podjazdu, że nie mogłem już prawidłowo pedałować. Nie miałem wyboru, ból był zbyt wielki. Bardzo mnie to denerwuje, ponieważ byłem w szczytowej formie i mieliśmy duże szanse na wygraną., powiedział o swoim końcu Karl Platt.
Christoph Sauser i Frantisek Rabon, zwycięzcy wczorajszego trzeciego dnia, zostali trafieni dwukrotnie. Narzucili mocne tempo za Schurterem i Buysem, ale zerwany łańcuch uniemożliwił im atak. Próbując wrócić na szczyt, Sauser zahaczył pedałami o kamień i upadł. Pomimo bólu w klatce piersiowej, wystartował w mocnym wyścigu, w którym na koniec dnia przekroczyli linię mety na szóstym miejscu.
Schurter i jego południowoafrykański partner Philip Buys świętowali dziś swoje pierwsze zwycięstwo dnia. Schurter pokonał nieco krótszy dystans 88 kilometrów, dzięki czemu dwójka specjalistów XC była w stanie nadrobić czas, zwłaszcza na pojedynczych trasach, z których nie zrezygnowali nawet na płaskich, szybkich odcinkach. „Philip z dnia na dzień staje się silniejszy… jeśli tak będzie dalej, wkrótce będę miał problemy”Schurter skomentował z uśmiechem zwycięstwo etapowe.
Markus Kaufmann i Jochen Käß zajęli drugie miejsce ze stratą 1.26,8 m 11.47,5 s. Robert Mennen i Kristian Hynek z zespołu Topeak-Ergon obronili klasyfikację generalną mężczyzn, zajmując solidne trzecie miejsce i prowadząc XNUMX:XNUMX minuty po problematycznej jeździe Sausera i Rabona.
Prowadzący do tej pory kobiecy duet Esther Süss i Sally Bigham stracił cenny czas już na początku etapu. Amortyzator Suessa stracił powietrze, przez co Szwajcar musiał jechać w bardzo niewygodnej pozycji siedzącej przez cały etap. Szczególnie na wielu stromych podjazdach musiała zmagać się z podjeżdżającym przednim kołem, co kosztowało ją cenne siły, a tym samym czas.
Z kolei Annika Langvad i Ariane Kleinhans odniosły trzecie zwycięstwo z rzędu i po raz pierwszy prowadzą w klasyfikacji generalnej. „Oczywiście to irytujące, że był to problem mechaniczny, ale szczęście i cierpienie często są tutaj tak blisko siebie. Mimo stosunkowo dużej przewagi nie możemy spocząć i dalej atakować.”mówi Kleinhans. Jennie Stenerhag i Theresa Ralph prowadziły równy wyścig w czwartek i ukończyły podium ze stratą 23.44,1:XNUMX minuty.
wynik mężczyźni
1. Nino Schurter / Philip Buys (Scott Odlo MTB) 3:46.04,9
2. Markus Kaufmann / Jochen Kaess (Centurion Vaude) +1.26,8
3. Robert Mennen / Kristian Hynek (Topeak Ergon) +1.41,7
4. Roel Paulissen / Riccardo Chiarini (Fabryka Torpado) +1.57,2
5. Tim Boehme / Simon Stiebjahn (Fabryka Torpad) +3.01,4
wynik kobiet
1. Ariane Kleinhans / Annika Langvad (RECM 2) 4:13.08,4
2. Esther Suss / Sally Bigham (Meerendal) +12.33,6
3. Jennie Stenerhag / Theresa Ralph (Cape Brewing Company) +23.44,1
4. Milena Landtwing / Hielke Eiferink (Meerendal Wheeler) +28.15,2
5. Sara Mertens / Laura Turpijn (Meerendal Wheeler 2) +40.02,0
Ocena mężczyzn
1. Robert Mennen/Kristian Hynek (Topeak Ergon) 18:44.28,4
2. Christoph Sauser / Frantisek Rabon (specjalista Meerendal Songo) +11.47,5
3. Tim Boehme / Simon Stiebjahn (Bulls 2) +13.46,5
4. Roel Paulissen / Riccardo Chiarini (Fabryka Torpado) +26.05,5
5. Nino Schurter / Philip Buys (Scott Odlo MTB) +37.15,1
Uznanie kobiet
1. Ariane Kleinhans / Annika Langvad (RECM 2) 21:39.50,2
2. Esther Suss / Sally Bigham (Meerendal) +1.11.1
3. Jennie Stenerhag / Theresa Ralph (Cape Brewing Company) +1:03.44,7
4. Milena Landtwing / Hielke Eiferink (Meerendal Wheeler) +1:39.23,7
5. Sara Mertens / Laura Turpijn (Meerendal Wheeler 2) +2:06.51,2