Kolarstwo: Był już drugi i trzeci w tym Tour de France. Teraz wreszcie odniósł zwycięstwo etapowe. Szwajcar Marc Hirschi odniósł triumf na dwunastym etapie imponującym występem.
Dwóch Niemców w ucieczce
Jens Voigt wygrał swój pierwszy etap Tour de France 19 lat temu. Wtedy Niemiec, który teraz komentuje wyścigi w Eurosporcie, odnosił sukcesy oczywiście w ucieczce – w Sarran. A kiedy dzisiaj dotarliśmy do Sarran, szanse na ucieczkę były duże. Po starcie w Chauvigny trzeba było pokonać aż 218,0 pofałdowanych kilometrów. Ataki ucichły zaraz po starcie. Wielu zawodowców chciało dzisiaj wziąć udział w ucieczce. Niemiecko-hiszpański kwartet składający się z Nilsa Politta (Izraelski naród start-upów), Maksa Walscheida (NTT), Luisa Leona Sancheza (Astanie) i Imanol Erviti (Movistar). Za próbowałem Kaspera Asgreena (Deceuninck – Szybki krok) z Mathieu Burgaudeau (Total Direct Energy) na tylnym kole, aby zamknąć lukę. Podczas gdy duński mistrz jechał jak lokomotywa na wietrze, Francuz był wyraźnie zadowolony, że może nadążyć. Po długiej walce związek odniósł sukces.
Bora – hansgrohe & Sunweb z agresywnym stylem jazdy
Po tym, jak Bora - hansgrohe nie udało się umieścić własnego człowieka w dzisiejszej grupie ucieczkowej, niemiecki zespół wyścigowy podążył za sekstetem. Przewaga nigdy nie wzrosła więc do więcej niż 3 minut. Przegrana w sprincie pośrednim Piotr Sagan (Bora – hansgrohe), ale znowu Quick-Step-Duo Sam bennett i Michał Morkow. Uciekinierów schwytano około 50 kilometrów od mety. Na Côte de la Croix du Pey doszło do licznych ataków, w wyniku których peleton podzielił się na kilka grup. Na samym przodzie nową czołówkę ponownie tworzyło 6 kolarzy, w tym 3 w koszulkach Sunweb. Obok Marc Hirschi, Tiesj Benoot i Soren Kragh Andersen siedział Maksymiliana Schachmanna (Bora – hansgrohe), Mark Soler (Movistar) i Quentina Pachera (B&B Hotels – Vital Concept) w Sunweb Express.
Marc Hirschi znów zachwyca
3,8-kilometrowa wspinaczka Suc au May była pierwszą, która miała do pokonania 25,5 km Marca Hirschiego (Słoneczna sieć) przekroczona. Tymczasem siedział z tyłu Julian Alaphilippe (Deceuninck – Quick-Step) jego atak. W międzyczasie walczył Maksymiliana Schachmanna i Mark Soler o połączeniu. Szwajcarowi udało się jednak utrzymać prowadzenie, a nawet je przedłużyć na zjeździe. Na 10 kilometrów przed metą grupa Juliana Alaphilippe'a dogoniła duet Schachmann/Soler i straciła do lidera nieco mniej niż minutę. Peleton miał już dwie minuty straty i nie mógł już interweniować w walce o zwycięstwo etapowe.
„Początek legendy”
Nachdem Marca Hirschiego w tegorocznym Tour de France - jego pierwszy w życiu - był już drugi i trzeci na etapie, w końcu mógł się nagrodzić za dzisiejszy dobry występ. Chociaż za nim powtarzały się ataki, nikt nie mógł odmówić mu zwycięstwa tego dnia. 22-latek zachwycił fanów nie tylko ze Szwajcarii, ale z całego świata. Również komentator Eurosportu Jens Voigt - zwycięzca w Sarran 19 lat temu - stał się chyba wielkim fanem Hirschiego. Były pro mówił „Początek legendy”, którą my widzowie możemy podziwiać w osobie Marca Hirschiego.
#TDF2020 🏆 @MarcHirschi 🇨🇭 @TeamSunweb Ha ganado la 12ª etapa de @Pozwól naszym 🇫🇷 pic.twitter.com/xuUQPFgLqg
— Pasión Ciclismo 🚴🏻 (@pasiociclismo) 10 września 2020 r.
Schreibe einen Kommentar