Dzięki 24-calowym kołom KTM znajduje się pomiędzy zwykłymi rowerami elektrycznymi a „prawdziwymi” kompaktowymi modelami. Sztycę siodełka można opuścić za pomocą szybkozamykacza, maszt mostka (z regulacją wysokości w zakresie 5 centymetrów) można złożyć na bok; sprawia to, że koło (i wygląda) jest raczej niskie niż wąskie. Z tyłu siodła znajduje się duży uchwyt, który znacznie ułatwia obsługę. Napęd „Active” firmy Bosch ciężko pracuje i pcha naprawdę mocno, zwłaszcza w górach. Na zwrotnym, ale też nieco „niespokojnym” siedzisz wyprostowany i zupełnie obcy; sztywny widelec sprawia, że przód wydaje się raczej twardy. Jednak rower jest dobrze wyposażony w bardzo jasny reflektor i solidne hamulce hydrauliczne oraz pedał nożny.
Schreibe einen Kommentar