Kolarstwo: No cóż! Kilka sekund temu Marcel Kittel wygrał pierwszy etap Dubai Tour i tym samym objął prowadzenie w klasyfikacji generalnej. W sprincie 27-latek pokonał Marka Cavendisha (Dimension Data) i Giacomo Nizzolo (Trek-Segafredo).
Cóż za powrót Marcela Kittela. Niemiec, który w zeszłym sezonie nękały kontuzje, choroby i słaba forma, już na pierwszym etapie Dubai Tour pokazał cechy, które niegdyś czyniły go dziś najsilniejszym sprinterem świata. Przez większość czasu nie było go widać, by w finale eksplodować i nie dać szans swoim konkurentom, przede wszystkim Brytyjczykowi Markowi Cavendishowi.
Rozpromieniony zwycięzca powiedział zaraz po przekroczeniu linii mety: „Po trudnym zeszłym sezonie jestem wniebowzięty, że dzisiaj się udało. Cieszę się również, że wszystko układało się tak dobrze z nowym zespołem. Dużo rozmawialiśmy przed wyścigiem, ale nigdy nie wiadomo, czy wszystko będzie tak dobrze działać, kiedy się to liczy. Wykonaliśmy naprawdę dobrą robotę, czas był idealny. Ten rok to dla mnie zupełnie nowy początek i czuję się naprawdę świetnie.
Jeden szczęśliwy człowiek, jeden szczęśliwy zespół! #Sposób na przejażdżkę pic.twitter.com/QCya0Hx0Fq
— Etixx – Szybki krok (@Etixx_QuickStep) 3. Luty 2016
Dzisiaj do pokonania było 179 km z Dubaju do Fjairah, w większości po płaskim z niewielkim podjazdem w ostatniej trzeciej części. Po około 50 km w tę i z powrotem sześciu kolarzy zebrało się i przez większość czasu prowadziło. Martin Mortensen (One), Charles Planet (Novo Nordisk), Marc Soler (Movistar), Soufiane Haddi (Skydive Dubai), Jesus Alberto Rubio (Al Nasr Pro Cycling) i Loic Vliegen (BMC) uciekli. Na boisku to głównie Etixx – Quick-Step, Dimension Data i Team Sky kontrolowali tempo i chcieli zapewnić swoim sprinterom – Kittelowi, Cavendishowi i Viviani – obiecującą pozycję.
Na niecałe 10 km przed metą ostatnia ucieczka dobiegła końca i rozpoczęła się walka o pozycje. Z niemieckiego punktu widzenia satysfakcjonujący był fakt, że praca zespołowa w Etixx – Quick-Step z Marcelem Kittelem jako nowym sprinterem układała się już bardzo dobrze.
Marcel Kittel w końcu bardzo wcześnie przejął inicjatywę i ruszył dalej. Giacomo Nizzolo (Trek-Segafredo) z całych sił próbował utrzymać się na tylnym kole Niemca, ale nie miał szans. Mark Cavendish wydawał się nieco zaskoczony wczesną akcją Kittela i w decydującym momencie nie był w najlepszej pozycji. Choć udało mu się awansować na drugie miejsce, wyraźnie przegrał z Kittelem. Nowicjusz Etixx – Quick-Step przekroczył linię mety z przewagą większą niż jedno koło – co za powrót. Dzięki zwycięstwu Kittel obejmuje również prowadzenie w klasyfikacji generalnej, cztery sekundy przed Markiem Cavendishem. Wygląda więc na to, że wszystko idzie zgodnie z oczekiwaniami – w Dubaju zobaczymy pojedynek pomiędzy Kittelem a Cavendishem. Ciąg dalszy już jutro!
Wynik Dubai Tour 2016 1. etap
Kierowca | Kraj | Zespół zarządzający | czas | |
---|---|---|---|---|
1. | Marcela Kittela | Niemcy | Etixx - Szybki krok | 03:35:21 |
2. | Mark Cavendish | Polen | Dane wymiaru | |
3. | Giacomo Nizzolo | Włochy | Trek Segafredo | |
4. | Sacha Modolo | Włochy | Lampre Merida | |
5. | Andrzej Palini | Włochy | Sky Dive Dubaj | |
6. | Andrei Guardiniego | Włochy | Astana | |
7. | Chrisa Opiego | Polen | Jeden zawodowiec na rowerze | |
8. | Eliasz Viviani | Włochy | Sky Team | |
9. | Michał Kolar | Słowacja | Zespół Tinkoffa | |
10. | Tomasz Wojtkus | Litwa | Zespół kolarski Al Nasr Pro |
Schreibe einen Kommentar