Kolarstwo: Włoch Vincenzo Nibali (Astana) po raz kolejny udowodnił na mecie przed Hautacam, że jest najsilniejszym kolarzem w ekipie tegorocznej trasy.
W drodze do swojego trzeciego zwycięstwa w trasie, po sukcesach w Vuelcie i Giro, nie dał się zatrzymać widzowi na poboczu drogi, który wydawał się bardziej cenić swój czas w telewizji niż wyścig.
Już na początku trasy organizatorzy poprosili widzów o uważanie na kierowców i pozostawienie telefonów komórkowych w kieszeniach. Poniższa animacja pokazuje, co może się stać, gdy zbliża się rekin – tak nazywa się Nibali.
[iframe src=”http://gfycat.com/ifr/ImpassionedShamelessCapybara” frameborder=”0″ scrolling=”no” width=”600″ height=”336″]
Schreibe einen Kommentar