Kolarstwo: Na 20. etapie Tour de France po raz pierwszy w peletonie odbyła się jazda na czas. Oprócz finałowej walki o czołowe miejsca w klasyfikacji generalnej, odbył się także wyścig o zwycięstwo tego dnia. Zabezpieczył to Tony Martin (Omega Pharma-QuickStep).
Z Bergerac do Periguex do pokonania były 54 kilometry pofałdowane. Pierwszy poważny czas uzyskał Czech Jan Barta z ekipy Raubling NetApp-Endura, który uplasował się na trzeciej pozycji.
Ale Tony Martin, który zaczął kilka minut później, dał do zrozumienia, że tak naprawdę go to nie obchodzi. Dzięki przełożeniu 58×11 aktualny mistrz świata w jeździe na czas zmiażdżył czas Barty na proch. Ostatecznie czas wyniósł 1:06:21 godziny, co odpowiadało średniej prędkości 48,8 km na godzinę.
Pierwszym kolarzem, który zbliżył się do czasów Martina, był Tom Dumoulin (Giant-Shimano). Na mecie Holender miał jednak imponującą stratę 1:39 minuty i zajął drugie miejsce.
Następnie na francuskim asfalcie mocny czas zanotował Leopold König, kolejny Czech z ekipy NetApp-Endura. Dzięki mocnej jeździe na czas ostatecznie poprawił się na siódme miejsce w klasyfikacji generalnej.
Vincenzo Nibali (Astana) nie pozwolił, aby tutaj coś poszło nie tak. Włoch uda się jutro do Paryża w kolorze żółtym, dodając do swojej kolekcji zwycięstw w ciągu trzech tygodni tournée. Za nim drugie miejsce zajmie Jean-Christophe Peraud (Ag2R La Mondiale). Francuz pojechał lepiej w jeździe na czas niż jego rodak Thibaut Pinot (FDJ.fr), którego – mimo defektu – zepchnął na trzecie miejsce. Alejandro Valverde (Movistar), aktualny mistrz Hiszpanii w jeździe na czas, miał tylko częściowo dobry dzień i podobnie jak w zeszłym roku nie stanął na podium Tour of France.
Jednak generalni faworyci nie mieli nic wspólnego z dzisiejszym zwycięstwem. W szczególności König, Peraud i Nibali poszli za człowiekiem z Cottbus. Grał jednak w innej lidze i zapewnił sobie zwycięstwo drugiego dnia tej edycji, co było szóstym sukcesem Niemiec. Marcel Kittel (Giant-Shimano), John Degenkolb (Giant-Shimano) lub André Greipel (Lotto Belisol) mogliby jutro powtórzyć ten sukces na Polach Elizejskich.
Schreibe einen Kommentar