Test: Wraz z Druckmacher BL firma wysyłkowa ROSE z Bocholt wysyła do wyścigu niezwykle elegancko wyglądającą, dobrze wykonaną pompkę podłogową, która jest szczególnie dostosowana do potrzeb kolarzy wyścigowych, innymi słowy: powinna mieć swoją siły w obszarze wysokiego ciśnienia. Jednak w naszym teście pompa okazała się odpowiednim wszechstronnym urządzeniem.
Bez wyjątku każdy, kto po raz pierwszy widzi ROSE Druckmacher BL, prawdopodobnie najpierw obejrzy rękojeść z bliska. To nie jest wykonane z plastiku lub gumy, jak konkurencja, ale wykonane w całości z drewna. Wygląda to na wysokiej jakości i jest ładnym wizualnym kontrastem z pompą, która poza tym jest utrzymana w eleganckiej czerni. Na tym niestety skończyły się zalety drewna w tym momencie – poza tym rękojeść jest raczej niewygodna, a piękny wygląd dosyć szybko ucierpi na zaolejonym i tłustym codziennym użytkowaniu wkrętaka.
Stojak jest minimalistyczny, kompaktowy, ale nadal działa bardzo dobrze. Obawialiśmy się, że pompa będzie się trochę chwiać z powodu niewielkich rozmiarów, ale Druckmacher BL nauczył nas czegoś lepszego: stopa jest sprytnie zaprojektowana i antypoślizgowa w odpowiednich miejscach - dzięki czemu pompa zawsze stoi pewnie na ziemi. Manometr jest wystarczająco duży, ale niestety kontrast na tarczy jest źle dobrany i bezwysiłkowy odczyt jest prawie niemożliwy na postoju. Głowica pompki jest pięknie wykończona, wykonana w całości z aluminium i zawsze była szczelna. Kwestią gustu jest odwracalny mechanizm zaciskowy, który należy odkręcić w zależności od zaworu.
Jeśli chodzi o wydajność pompy, pompa ROSE, jak sama nazwa wskazuje, wywiera duży nacisk. Tłok pracuje cudownie gładko, a maksymalne ciśnienie imponujące 16 barów osiągamy bez wysiłku i niewielkim wysiłkiem.Duże opony nie są specjalnością ciśnieniowców BL, ale jeśli zniesiesz kilka dodatkowych skoków, możesz również niezawodnie napompować powietrzem szerokie opony do rowerów górskich.
[siatka ceny]
Schreibe einen Kommentar