Topeak Omni Ridecase DX w teście: Topeak jest znany z wysokiej jakości innowacyjnych narzędzi i akcesoriów rowerowych. Dzięki koncepcji etui do jazdy samochodem oferują wyłącznie etui odpowiednie dla iPhone'ów. Dla wszystkich innych istnieją rozwiązania uniwersalne. Przetestowaliśmy dla Ciebie wariant Omni Ridecase DX.
Oprócz pokrowców na walizki, Tajwańczycy oferują również różne opcje montażu. Standardowy uchwyt oferuje już kilka opcji mocowania smartfona do roweru. Najciekawsze jest mocowanie do czapki z daszkiem. Ale najpierw najważniejsze.
Przednia nakładka zostaje zastąpiona wspornikiem
Oprócz Topeak Omni Ridecase DX i uchwytu, w zestawie znajduje się zacisk z adapterem i mała instrukcja obsługi. Instrukcje są nieco mylące, w zasadzie służą jedynie zilustrowaniu dostępnych opcji montażu. Reszta jest oczywista. W zależności od roweru możesz zamontować go na kierownicy, wsporniku lub na osłonie przedniej.
Wszystkie trzy opcje wymagają klucza imbusowego do montażu. Ale to jest szybkie i łatwe. Zacisk przykręca się do kierownicy, a wspornik przykręca się do adaptera. Jeśli wybierzesz rozwiązanie z nakrętką z wyprzedzeniem, powinieneś wcześniej wyjaśnić, czy masz nasadkę 1/4 czy 1/8 cala. Istnieją różne wersje uchwytu do tego celu. W celu montażu należy zdjąć oryginalną zatyczkę i śrubę z roweru, a następnie wkręcić wspornik.
Topeak Omni Ridecase DX jest przeznaczony dla smartfonów z wyświetlaczem o przekątnej od 4,5 do 6,5 cala. Zastosowanie materiałów z kompozytu włóknistego i silikonu wydaje się przemyślane i wysokiej jakości. W naszym teście bez problemu udało nam się używać Samsunga Galaxy S20 z etui ochronnym. Niestety Omni Ridecase zakrywa górną i dolną część wyświetlacza smartfona. W naszym przypadku dolne elementy sterujące nie mogły być już używane.
Data Topeak Omni Ridecase DX
Materiał | Wspornik: aluminium Walizka: kompozyt włóknisty z silikonem |
Montaż | Niezbędne narzędzia |
stabilność | Solidne i bezpieczne |
Waga | Wspornik: 26g Etui do jazdy: 49g |
Cena detaliczna | 49,95 Euro |
Czy kliknęło?
Na początku naszej jazdy próbnej prawie przydarzyła nam się wpadka. Podłączając uchwyt do walizki Topeak Omni Ridecase, nie zwracaliśmy uwagi na to, jak walizka zatrzaskuje się na swoim miejscu. Zauważyliśmy to dopiero przy zmianie pozycji uchwytu. Dzięki temu smartfon mógł powoli pożegnać się z posiadaczem podczas dłuższej podróży. Zasadniczo mechanizm łączący jest dobry, ale zablokowanie go na miejscu wymaga trochę wysiłku i powoduje pewne problemy z przyciskiem zwalniającym podczas demontażu. Bardzo podobały nam się opcje regulacji kąta pochylenia i orientacji ekranu. Omni Ridecase DX imponuje także stabilnością, czy to na drodze, czy na szlaku: smartfon stabilnie leży w walizce i się nie chwieje.
Schreibe einen Kommentar