Sram uczynił z tego powtarzające się zadanie zmianę sposobu, w jaki się zmieniamy. Przednia przerzutka jest zagrożona wyginięciem, a motocykliści chcą 12 biegów z gigantycznymi zębatkami. Potem wszystko na elektrycznie i bezprzewodowo. I wreszcie, hak przerzutki dostał kopa w tyłek, a śruby regulacyjne szukają nowych pól działania. Do tego doszedł mit o nietykalności.
Ale: Nie chcesz i nie możesz po prostu zlikwidować oszczędzacza budynku, aby zbudować rower. Rowery od lat drożeją i często słyszymy niezadowolenie czytelników z tego rozwoju. Karbon, silniki i akumulatory, większy skok zawieszenia przy mniejszej wadze, to wszystko kosztuje... "Zabawa kosztuje"... Głupie powiedzenie, a jednak poniekąd prawdziwe. To miłe, że Sram dodaje teraz grupę transmisji na poziomie GX. To dobra wiadomość w czasach inflacyjnych nagłówków!
Cóż, przyjrzeliśmy się już bliżej skrzyni biegów, wprowadzając XO i XX Transmission. Tutaj artykuł i film na ten temat:
Sram Transmission GX Eagle AXS: Jeden krok w tył - dwa do przodu?
Czym różni się skrzynia biegów GX Eagle? Cóż, niektóre materiały są inne, wykończenie nie jest takie samo i nie wyciągnęli wszystkich przystanków, jeśli chodzi o wagę. Oczywiście, jeśli chcesz oszczędzać, musisz gdzieś oszczędzać. Niemniej jednak, subiektywnie, podczas montażu kaseta wydała nam się bardzo lekka. Pozostałe komponenty były mniej rzucające się w oczy i optycznie nie były tak naprawdę gorsze od grup transmisji o wyższej jakości. Powiedziałbym: „Inny, ale nie tańszy”. Wręcz przeciwnie, bardzo podoba mi się umiejscowienie dobrze zabezpieczonego akumulatora w tylnej przerzutce. Właściwie nawet lepiej niż czołowe grupy.
Podczas montażu przerzutki tylnej można było zauważyć, że producent ramy najwyraźniej nie do końca przestrzegał standardu UDH. Montaż działał bez żadnych problemów. Między zewnętrzną częścią przerzutki tylnej a ramą pozostaje niewielka szczelina powietrzna. Wydaje się, że nie sprawia to żadnych problemów. Po skrupulatnej regulacji i pierwszej jeździe próbnej muszę nawet powiedzieć, że grupa osprzętu albo zmienia biegi trochę płynniej niż topowa grupa z serii Transmission, albo po prostu przyzwyczaiłem się do nieco innego zachowania przy zmianie przełożeń i nie zauwaz to tak bardzo. Ale to pokażemy w szczegółowym teście. Nasz tester Christoph będzie oczekiwał wiele od grupy, jak go znam. Rocznie przejeżdża kilka tysięcy kilometrów, a jego Capra musi poradzić sobie ze wszystkim, od długich podjazdów po zjazdy w Schladming. Zgłosimy!
Do tego czasu szczegółowe informacje o grupie i wszystkich samodzielnie ustalonych wagach znajdziecie tutaj:
Pierwsza jazda: Przekładnia Sram GX Eagle – Tak, nadal możesz stać na tylnej przerzutce.
Schreibe einen Kommentar