Kolarstwo: Giulio Ciccone wygrał 15. etap Giro d'Italia. Włoch był częścią dużej grupy uciekinierów i był w stanie wygrać dzień samotną jazdą na ostatnim podjeździe.
Ciccone pewnie wygrywa w Cogne
Z imponującym napędem stał się Juliusz Ciccone (Trek – Segafredo) zapewnił sobie zwycięstwo dnia na 15. etapie Giro d'Italia. Podczas gorączkowej fazy początkowej Włoch wraz z 26 mężczyznami oderwał się od peletonu. W dalszej części wyścigu okazał się najsilniejszym wspinaczem, dzięki czemu na ostatnim podjeździe pozostawił swoich ostatnich towarzyszy. Kolumbijczyk Santiago Buitrago (Bahrajn – Zwycięski) był drugi. W grupie faworytów po wczorajszym emocjonującym dniu nie powinno być większych ataków. Tylko William Martin (Cofidis) wykorzystał przedostatnią wspinaczkę, by odjechać i zyskać na czasie.
Bouwman zdobywa górską koszulkę
Na 177-kilometrowym etapie z Rivarolo Canavese do Cogne 27 mężczyzn zdołało oderwać się od peletonu po długiej walce o grupę dnia. Na początku był też Niemiec Nico Denza (DSM). Jednak ze względu na bardzo trudne podjazdy nie mógł dorównać najsilniejszym wspinaczom w grupie. To samo było nieco później Koena Bouwmana (Jumbo - Visma). Holender zgromadził jednak wcześniej 40 punktów do klasyfikacji górskiej, dzięki czemu jutro może wystartować w Maglia Azzura.
18 km | En daar gaat Ciccone alsnog. De Italiaan demarreert by Hugh Carthy en gaat op weg naar zijn derde ritzege in de Giro. Hij będzie tam w 2016 i 2019 roku, het jaar był w hij ok Bergkoning. pic.twitter.com/pmv7ZDqRA2
— NOS Wiellaufen (@NOSwiellaufen) 22 maja 2022 r.
Schreibe einen Kommentar