Nowa marka Sciu ze swoim Enduro Aspen od razu wywołała poruszenie, gdy została zaprezentowana. W sieci zrobiło się gorąco i dyskutowano o motocyklu i marce. Ale nie o to tutaj chodzi, bo chcieliśmy wiedzieć: Jak właściwie jeździ się na rowerze?! Koledzy z Gravity Magazine wysłali Sciu Aspen na szlaki w Latsch z trzema kolarzami na ekskluzywny pierwszy test!
Jasne, można mieć zdanie na każdy temat. Zajmiemy się również tematami związanymi z marką oraz wypowiedziami twórców, które dręczyły niektórych motocyklistów. Będzie o tym mowa w Gravity Magazine. Chcemy w nim wyjaśnić, kto tak naprawdę stoi za Sciu i czy naprawdę możemy wyrobić sobie własną opinię o marce. Ale o wiele ważniejsze było dla nas poznanie motocykla. To, jak się czuje rower, ostatecznie decyduje o tym, czy dobrze się bawimy na szlaku! Wyrusz więc Aspenem na zakurzone szlaki Vinschgau, aby poczuć wrażenia z jazdy. I okazało się, że tak wiele można już ujawnić, całkiem wyraźnie...
Sciu Aspen – dane, fakty i kamienie węgielne
Możesz dostać ramę Aspen za 3.399 euro. To nie jest cena promocyjna. Wtedy wartość musi być odpowiednia. Kompletny rower za 5.999 euro również należy do wyższego segmentu cenowego, co również budzi oczekiwania. Kiedy nagle pojawia się nowa marka w stylu start-upu i osiada w przedziale cenowym luksusowych marek butikowych, musi również dostarczać. Jednak z czysto wizualnego punktu widzenia udało się to w każdym przypadku.
Aspen jest nijaki w bardzo pozytywnym sensie. Chodzi mi o to, że nazwa znanej już marki może być również umieszczona na rowerze. Wykończenie powierzchni, kształt, ogólne wrażenie jest bardzo dojrzałe i nic nie wskazuje na to, by motocykl był dziełem debiutanckim. To chyba jedyny słaby punkt w wyglądzie Sciu: nie różni się zbytnio od rowerów górskich, do których jesteśmy przyzwyczajeni. Jeśli ważne jest, aby przyciągnąć uwagę, nadal możesz zdobyć swoje pieniądze, ponieważ będą pytania dotyczące roweru, przynajmniej tego doświadczyliśmy....
W naszym magazynie partnerskim można znaleźć wszystko na temat właściwości jezdnych i wiele więcej Gravity-Magazine.de.
Schreibe einen Kommentar