Kolarstwo: Jonas Vingegaard świętował swoje drugie zawodowe zwycięstwo. Duńczyk wygrał piąty etap UAE Tour, dając swojemu zespołowi pierwsze zwycięstwo w tym sezonie. Tadej Pogacar z łatwością obronił prowadzenie w klasyfikacji generalnej zajmując drugie miejsce.
Vingegaard dręczy Łucenkę
Gorzki dzień dla Aleksiej Łucenko (Astana – Premier Tech). Mistrzowie Kazachstanu pozostali jedyną ucieczką i wydawali się bliscy wygrania etapu. Ale potem przyszedł jonas vingegaard (Jumbo - Visma). Duńczyk zaatakował na ostatnim kilometrze i wciąż dogonił lidera. Szybko spadło to na jedenaste miejsce. Faworyci pozwolili Jonasowi Vingegaardowi postawić na swoim, bo nie odgrywa on już roli w walce o zwycięstwo w klasyfikacji generalnej. W tym zakresie kłamstwa Tadej pogacar (ZEA), który zajął drugie miejsce na dzisiejszym etapie, ma teraz 45 sekund przewagi Adam Yates (Ineo). 170-kilometrowy odcinek z Fujairah Marine Club do Jebel Jais nie przyniósł oczekiwanych odstępów czasu.
Jonasz Vingegaard:
„Myślę, że dobrze to zmierzyłem. Kiedy peleton dał sobie spokój i tempo nieco zwolniło, pomyślałem, że spróbuję. Potem zobaczyłem, jak Łucenko znowu daje z siebie wszystko, żeby trzymać mnie na dystans. Na szczęście byłem blisko i udało mi się go pokonać w sprincie. To pierwsze zwycięstwo w tym sezonie dla mnie i zespołu i jestem z tego bardzo dumny.
Jonas Vingegaard, człowiek, który zaimponował nam wszystkim na Angliru, wygrał 5. etap @uae_tour na Jebel Jais po sprytnym ataku na 1 km przed końcem. 👍 Wielcy faworyci, tacy jak Higuita i Yates, opuścili to za późno. Styl Pogacar i tak ich pokonał.
🎥 @dubaisportstv#UAEATourpic.twitter.com/EaQ7MdocSz— Mihai Simion (@faustocoppi60) 25 lutego 2021 r.
Schreibe einen Kommentar