Kolarstwo: Caleb Ewan może się doczekać swojego drugiego dnia zwycięstwa w tegorocznym Tour de France. Australijczyk wygrał o włos na finiszu fotograficznym.
- - -
Aktualizacja:
Peter Sagan został zdegradowany przez jury po obejrzeniu obrazów telewizyjnych. Słowak traci drugie miejsce.
Więcej na ten temat w tym artykule.
- - -
Mühlberger musi się poddać
Dzisiejszy jedenasty etap Tour de France rozpoczął się w Châtelaillon-Plage. Prowadziła przez 167,5 km do mety w Poitiers. Jak można się było spodziewać, odcinek powinien być raczej spokojny. Z Matthieu Ladagnousa (Groupama – FDJ) widzowie mogli zobaczyć tylko jeden element odstający. Francuzowi udało się wypracować kilkuminutową przewagę, ale ostatecznie nie miał szans na wygranie etapu. Wszak przyznano mu jedyną tego dnia klasyfikację górską oraz klasyfikację sprinterską. Wydobył się z peletonu Sam bennett (Deceuninck – Quick-Step) przed kolegą z drużyny Michał Morkow (Deceuninck – Szybki krok) i Piotr Sagan (Bora – hansgrohe) Drugie miejsce i był w stanie powiększyć przewagę w walce o zieloną koszulkę. Nie miałem miłego dnia Gregora Mühlbergera (Bora – hansgrohe). Wydaje się, że Austriak zachorował wczoraj i musiał wycofać się z Tour de France podczas dzisiejszego etapu.
Późny atak Pöstlbergera
Na długo przed metą była ucieczka Matthieu Ladagnousa zakończony. Niedługo potem peleton uderzył w ścianę domu. Uderzyło mocno Jona Izagirre’a (Astana). Hiszpan krwawił z twarzy i nie był w stanie kontynuować gry. Próbowano zapobiec masowemu sprintowi w Poitiers Łukasz Pöstlberger (Bora – hansgrohe). Austriak rozpoczął atak na 6,0 km przed metą, głównie po to, by wywrzeć presję na Deceuninck - Quick-Step. Ale mężczyźni z Sam bennett zareagował pewnie. Z Boba Jungelsa i Kaspera Asgreena natychmiast wysłali ze sobą dwóch obserwatorów. Ale NTT i Lotto-Soudal zareagowali i ponownie dogonili trio na 2,1 kilometra przed metą. W rezultacie ważni pomocnicy zostali wyeliminowani przed rozpoczęciem masowego sprintu.
Caleb Ewan wygrywa o milimetry
Masowy sprint na bardzo długim i szerokim odcinku domowym był ciężki. Early in the Wind został dwukrotnym zwycięzcą etapu wout van aert (Jumbo – Visma) przebiegło sprintem trzech mężczyzn. O tym, który z tych trzech kolegów wygrał, musiało zadecydować zdjęcie z mety. Kaleb Ewan (Lotto – Soudal) wiwatował – i miał rację. Mały Australijczyk wygrał o kilka milimetrów Piotr Sagan (Bora – hansgrohe) i Sam bennett (Deceuninck - Szybki krok). Tym samym Słowak zmniejszył stratę do Irlandczyka w klasyfikacji punktowej do 15 punktów. Zrobił to jednak bardzo ryzykownym manewrem. Kiedy mijał Wouta van Aerta, oparł o niego głowę. Jury prawdopodobnie nadal będzie badać te zdjęcia w tej chwili.
🇦🇺@CalebEwan z 🇧🇪@Lotto_Soudal wygrywa etap 11 🇫🇷@Pozwól naszym #TDF2020 (📺@sporza_koers) pic.twitter.com/y7ycEoekri
— Światowe statystyki kolarskie (@wcsbike) 9 września 2020 r.
Schreibe einen Kommentar