Rower górski: Biegi przełajowe to jedyna olimpijska dyscyplina kolarstwa górskiego. Sport bardzo się zmienił na przestrzeni lat. Trasy stały się bardziej wymagające, sprzęt używany przez zawodowców jest solidniejszy. Pressienst-Fahrrad rozejrzał się po dyscyplinie, która przechodzi szybkie zmiany i pokazuje, jak rowerzyści hobbyści korzystają z rozwoju.
Kiedyś wszystko było łatwe. Biegi przełajowe (też: XC), a jeszcze bardziej ich długodystansowy wariant maraton, przypominały wyścigi na rowerach w lesie. Osoby sprawne rywalizują w obcisłych koszulkach na trasach nie wymagających technicznie, zwłaszcza na szutrach i łąkach. Sprzęt sportowy wyglądał odpowiednio: rowery typu hardtail, opony węższe niż dwa cale, długi mostek i spore podniesienie siodełka. Jeden produkt był tam (prawie) od samego początku: amortyzowany widelec Rock Shox Sid. Producent właśnie zaprezentował zupełnie nową rodzinę Sid, która jest wzorcowym przykładem zmian w tym sporcie.
Kamienie, korzenie, skoki: nowoczesne trasy
Dziś tory zawodów są usiane wymagającymi technicznie przejściami, takimi jak wiszące dywany korzeniowe, kamienne pola, stopnie lub skocznie. Szwabskie Albstadt, gdzie w dniach 26-28 czerwca 2020 r. mają się odbyć Mistrzostwa Świata XC, również oferuje taką trasę. Ta zmiana, która szczególnie nabrała tempa od Igrzysk Olimpijskich w Londynie w 2012 roku, jest bardzo wyraźnie widoczna w materiale, na którym jeżdżą zawodowcy. „Jeśli trzymasz pierwszy Rock Shox 'Sid' z 1998 roku obok obecnego widelca amortyzowanego, możesz naprawdę zobaczyć, jak rozwinął się ten sport.
Pozostał tylko kultowy kolor Sid Blue. Poza tym urósł we wszystkich wymiarach: dodano skok sprężyny, średnicę rury i rury sterowej, dodano hamulce tarczowe i osie przelotowe, i i i ”, mówi Maximilian Topp, odpowiedzialny za marketing w firmie specjalizującej się w zawieszeniach Rock Shox. Najmłodsza generacja Sida, która rozpoczęła się 17.3 marca został zaprezentowany, zawiera dwa różne widelce amortyzowane, a wraz z „Sid Luxe” (cena jeszcze nie ustalona) po raz pierwszy również tylny amortyzator.
„Uwzględniamy zmiany w sporcie i oferujemy jednocześnie dwa rasowe widelce wyczynowe” — mówi Topp. Według producenta nowy „Sid SL” (od 649 euro) jest jednocześnie najlżejszym widelcem XC na rynku o wadze od 1.326 gramów. Klasyczny „Sid” (od 759 euro) ma znacznie zwiększoną sztywność i rezerwy dzięki 35-milimetrowej średnicy hydrantu i skokowi sprężyny do 120 milimetrów. „Obecne tory XC stały się tak techniczne, że Sid z 35-milimetrowymi dętkami ma sens” – wyjaśnia Topp. Wreszcie, tylny amortyzator to całkowicie nowa konstrukcja ze zmodyfikowanym tłumieniem, aby zapobiec kołysaniu i idealnie pasuje do niezwykle sportowej rodziny Sid, kontynuuje człowiek Rock Shox, ponieważ coraz więcej rowerów z pełnym zawieszeniem jest również używanych w Pucharze Świata.
Pełne zawieszenie w trendzie
„Zdecydowanie obserwujemy również trend w kierunku pełnego zawieszenia w Pucharze Świata XC”, stwierdza Andreas Krajewski z amerykańskiego producenta Cannondale, dodając: „W zależności od trasy, coraz więcej naszych zawodowców używa pełnego zawieszenia w wyścigach. Nie ze względu na wygodę, ale dlatego, że jest szybszy pomimo większej wagi”.
Producent, dla którego Cannondale Factory Racing Team jeździ również niemiecka gwiazda kolarstwa górskiego Manuel „Manni” Fumic, oprócz klasycznego wyścigowego hardtaila „F-Si” oferował wersję z pełnym zawieszeniem (od 1.999 euro). od kilku lat model „Scalpel” (od 2.199 euro) w asortymencie. W pełni to nie tylko dobry wybór na technicznie wymagające tory wyścigowe, jest przekonany Krajewski, ale także hobbyści docenią taki model.
„Jeśli nie jeździsz ciągle po ekstremalnie wymagających trasach, stabilny w pełni XC to świetny wybór. Na typowych domowych trasach za miastem lub w niskich górach często jesteś szybszy i masz więcej frajdy na szosie niż na ciężkich rowerach z większym skokiem zawieszenia” – mówi Andreas Krajewski. Według rzecznika Cannondale termin „downcountry” (od „downhill” i „cross-country”) został już ustalony dla tego typu sportu w USA.
Trendy w akcesoriach i przystawkach
Istnieje również trend w kierunku więcej, jeśli chodzi o opony. Nowe modele mają większą objętość do 2,35 cala, wyjaśnia Carl Kamper, Product Manager MTB w firmie Schwalbe, gigant oponiarski, i dodaje: W prawie żadnej innej dyscyplinie stosunek niskiego oporu toczenia do wystarczającej przyczepności i wysokiej ochrony przed przebiciem nie jest tak ważny jak w Biegach Przełajowych. „Ostatecznie chodzi o to, aby wygrać wyścig!”, wspomina. W tym celu Schwalbe stosuje między innymi specjalne konstrukcje profili i mieszanki gumowe w przednich i tylnych kołach. Tylna opona „Racing Ralph” została zoptymalizowana pod kątem niskich oporów toczenia, dobrej przyczepności podczas hamowania i ochrony przed przebiciem, podczas gdy pasująca przednia opona „Racing Ray” (obie w cenie od 32,90 EUR) z bardziej agresywnym profilem i charakterystycznymi klockami barkowymi zapewnia lepszą przyczepność i prędkość na zakrętach powinno. Przy szerokości 2,35 i stabilnej konstrukcji SnakeSkin, oba profile powinny nadal oferować dużo radości z jazdy na nowoczesnych rowerach XC, pomimo ich wyścigowych genów.
Wszędzie tam, gdzie ludzie jeżdżą szybko, nie wolno zaniedbywać bezpieczeństwa. Dni cienkich muszli głowy już dawno minęły. „Kask odpowiedni do zawodów nadal musi być lekki, dobrze wentylowany, a nawet wystarczająco aerodynamiczny”, wyjaśnia Torsten Mendel z niemieckiego specjalisty ds. Bezpieczeństwa Abus, dodając, że „nie ma czegoś takiego jak kask do XC. Jolanda Neff została mistrzynią świata z naszym „Aventorem” (149 euro), a później przeszła na „Airbreaker” (249 euro), inni sięgają nawet po bardzo aerodynamiczny „Gamechanger” (199 euro). sektor rowerów wyścigowych i szutrowych oraz
są szczególnie interesujące dla konkurencji. Każdy, kto jest skłonny zaakceptować niewielką dodatkową wagę lub gorszą wentylację w celu zapewnienia lepszej ochrony w codziennym użytkowaniu na szlaku, może również bardzo dobrze jeździć w kasku, który jest ściągany bardziej w dół po bokach i z tyłu.
Wiele wymagających technicznie i stromych odcinków na nowoczesnych trasach XC oznacza nawet, że coraz więcej teleskopowych sztyc, takich jak np. B. widzi Rock Shox „Reverb Stealth” (od 390 euro) w polu kierowcy. Siodło można obniżyć za naciśnięciem przycisku, co zapewnia większą swobodę ruchów i bezpieczeństwo jazdy. Przynajmniej niektórzy kolarze są skłonni zaakceptować dodatkową wagę ok. 300 gramów w porównaniu ze sztywną sztycą z włókna węglowego. „To nie skala ma znaczenie, liczy się zegar” – śmieje się Max Topp. Ponadto, XC staje się w pełni wszechstronny, tak szybki jak strzała najpóźniej, gdy używana jest teleskopowa sztyca podsiodłowa.
Pomimo boomu elektrycznego
Jako jeden z nielicznych rodzajów MTB, rower górski do biegów przełajowych do tej pory opierał się „e-rewolucji”. Jego niskiej wagi i niezwykle zwinnego prowadzenia nie można jeszcze odtworzyć w takim samym stopniu za pomocą e-roweru. Jeśli jednak spojrzeć na boom na rowery szutrowe z napędem elektrycznym, nie trzeba wielkiej wyobraźni, aby wyobrazić sobie e-rower górski do przełajów ważący mniej niż 15 kilogramów w ciągu zaledwie kilku lat. Amerykański producent Specialized pokazał Levo SL, że coś takiego jest wykonalne:
Schreibe einen Kommentar