Kolarstwo: Tadej Pogacar (UAE Team Emirates) wyprzedził weterana Alejandro Valverde (Movistar) na podjeździe drugiego etapu Tour of Valencia. Tym samym Słoweniec obejmuje również prowadzenie w klasyfikacji generalnej.
Pogacar pokonuje króla podjazdów
obowiązywał przez ponad dekadę Alejandro Valverde (Movistar) jako król sprintów pod górę. Wydaje się, że Hiszpan powoli, ale zdecydowanie traci ten monopol. W przeszłości od czasu do czasu miał problemy z Julianem Alaphilippe (Deceuninck – Quick-Step). Tadej pogacar (UAE Team Emirates) kolejny zawodnik, na którym należy się skupić. 18 lat dzieli Tadeja Pogacara i Alejandro Valverde. Słoweniec miał przewagę po 181,0 kilometrach z Torrent do Cullera. Jednocześnie obejmuje też prowadzenie w klasyfikacji generalnej. Miejsca z tyłu poszły w tym samym czasie Dylana Teunsa (Bahrajn-McLaren), Danem Martinem (Israel Start-Up Nation) i Jacka Haiga (Mitchelton-Scott).
Valverde zakończy karierę pod koniec 2021 roku
Jeszcze przed dzisiejszym drugim etapem Tour of Valencia Alejandro Valverde wypowiadał się na temat swojej przyszłości. Hiszpan stwierdził, że chce pozostać lojalny kolarstwu jako zawodowy kolarz do końca 2021 roku. Po tym - poinformował gazetę sportową AS - przejdzie do kierownictwa Movistaru. Valverde jeździ w hiszpańskiej drużynie od 2005 roku, ale zanim zrezygnuje z roweru, nadal chce zdobyć medal na Igrzyskach Olimpijskich Tokio 2020. Próbował tego już w czterech udziałach – na próżno.
Alejandro Valverde:
Chcę dokończyć jeszcze dwa sezony na najwyższym poziomie, a potem przejść na emeryturę.
Nie pamiętam, kiedy ostatni raz widziałem, jak Valverde przegrywa sprint pod górę w ten sposób po tym, jak otrzymał go na srebrnej tacy. To nowy świat... pic.twitter.com/t70muQwQuM
— Mikkel Condé v2.0 (@mrconde) 6 lutego 2020 r.
Schreibe einen Kommentar