Kolarstwo: Sepp Kuss (Jumbo – Visma) wygrał 15. etap Vuelta a Espana. Amerykanin zatriumfował jako ucieczka w górach. Za nimi Primoz Roglic (Jumbo – Visma) i Alejandro Valverde (Movistar) zdołali powiększyć prowadzenie.
Kiss przebija się i wygrywa
Górski finisz w Vuelta a Espana! Do mety 15. etapu na trasie z Tineo do Santuario del Acebo zawodowcy musieli pokonać także 154,4 km. Po raz kolejny liczna i obsadzona grupa uciekinierów dość wcześnie zdołała odbić się od peletonu. Byli tam także pomocnicy z licznych 10 najlepszych kandydatów. Dziś jednak nie miało być stacji sztafetowej, bo peleton przepuścił uciekinierów. Na ostatniej wspinaczce w Puerto del Acebo, którą przejechano już na początku etapu, okazało się, że tak wrześniowy pocałunek (Jumbo – Visma) jako najsilniejszy element odstający. Odważnym atakiem pozostawił towarzyszy na stojąco i jako solista dojechał do mety. Portugalczyk uplasował się za Amerykaninem Rubena Guerreiro (Katusha – Alpecin) i Brytyjczykiem Tao Geoghegana Harta (Ineos) na drugim i trzecim miejscu.
Roglic jest blisko Valverde
Za walką o zwycięstwo tego dnia wybuchła walka pomiędzy faworytami. W końcu to był mistrz świata Alejandro Valverde (Movistar), który przeszedł do ofensywy. Jedyne, co mogłem zrobić, to podążać za nim primoz roglic (Jumbo – Visma). Słoweniec początkowo się powstrzymywał, ale potem współpracował ze starym mistrzem. Tymczasem mógłby Kwintana Nairo (Movistar) nie podąża już za tempem grupy goniącej. Więc mogli Miguela Angela Lopeza (Astanie) i Tadej pogacar (ZEA Team Emirates) razem. Jednak duet stracił 41 sekund na rzecz Roglic/Valverde.
Schreibe einen Kommentar