Kolarstwo: Primoz Roglic (LottoNL-Jumbo) wygrał 19. etap Tour de France. Słoweńcowi na zjeździe udało się oderwać od grupy faworytów. 28-latek jest na dobrej drodze do podium. Jednak Geraint Thomas (Sky) był w stanie łatwo obronić swoją żółtą koszulkę.
Julian Alaphilippe jest Królem Gór
Tour de France 2018 po raz ostatni odbył się dziś w górach. Z Lourdes peleton przejechał ponad 200,5 kilometra do Laruns. W Col d'Aspin, Col du Tourmalet i Col d'Aubisque na drodze kierowców stanęło trzech prawdziwych zawodników wagi ciężkiej. Na początku było jednak trochę mniej pagórkowato, więc uciekli mocną grupą - w tym Niemiec Marcusa Burghardta i Austriak Łukasz Pöstlberger (Bora-hansgrohe) – mógł się wycofać. Reprezentowany również z przodu Julian Alaphilippe (Quick-Step Floors), który w walce o górską koszulkę zapewnił sobie jeszcze kilka punktów. Oznacza to, że zakropkowany element nie może być mu już odebrany. Na pewno też Piotr Sagan (Bora-hansgrohe) swoją zieloną koszulkę. Ale mistrz świata musiał dzisiaj przeżyć trudny dzień. Po upadku dwa dni temu był wyraźnie poobijany i walczył z podjazdami z obolałą twarzą i stosunkowo wcześnie został w tyle.
Niebezpieczne ataki aż do Col du Tourmalet
Na głównym boisku ekipa Katusha-Alpecin niespodziewanie zapewniła, że prowadzenie uciekinierów wyrównało się po około trzech minutach. Gdy szedł w górę Col du Tourmalet, jego kapitan zaatakował Ilnur Zakarin. Mikela Landy (gwiazda filmowa), Romain Bardet (AG2R La Mondiale) i Rafał Majka (Bora-hansgrohe) poszedł. Razem stworzyli niezwykle silną grupę pościgową, która była w stanie stopniowo zbierać kierowców, którzy pozostawali w tyle z grupy prowadzącej. Koledzy z drużyny Landy, Marc Soler, Daniele Bennati i Andrey Amador, aktywnie wspierali ich w wyścigu o nadrobienie zaległości, aby na zjeździe mogła się utrwalić praca zespołowa. W zdziesiątkowanym peletonie kontrolę przejął Team Sky. Dośrodkowane z czterema pomocnikami u boku i stratą około dwóch minut Geraint Thomas i Chris Froome szczyt. W zejściu zadbał Roberta Gesink (LottoNL-Jumbo) dla swojego kapitana primoz roglic o ponowne skrócenie dystansu, bo Michał Landa powoli stawał się zagrożeniem dla miejsca na podium.
Rafał Majka ustąpił
Ataki spadły na Col d'Aubisque. Grupę faworytów zaatakowali m.in Stevena Kruijwsijka (LottoNL Jumbo), Daniel Martin (Zjednoczone Emiraty Arabskie), primoz roglic (LottoNL-Jumbo) i Toma Dumoulina (Słoneczna sieć) znacznie się przerzedziła. Tak mogło między innymi Kwintana Nairo (Movistar) nie może już nadążyć. Kwartet bronił się na samym froncie Zakarin, Landa, Bardet i Majka przeciwko kolekcji, tak Egan Bernal zmniejszał odstęp metr po metrze. Zaatakowany na krótko przed fuzją Rafał Majka ostatni raz. Zdystansował swoich towarzyszy i uratował się wąskim przejściem nad grzebieniem. Ale na zjeździe został złapany przez pozostałych faworytów.
Primoz Roglic zjeżdża w dół, aby wygrać etap
primoz roglic próbowałem go kilka razy do Col d'Aubisque. Raz po raz mu się to udawało Chris Froome (Niebo) i Daniel Martin (UAE Team Emirates) na odległość. Ale obaj wojownicy byli w stanie ponownie połączyć się za każdym razem. Słoweniec próbował tego również na zjeździe. Luka ostatecznie się otworzyła około ośmiu kilometrów przed metą. Były skoczek narciarski pędził w stronę mety i nie dał się złapać. Z przewagą 19 sekund i premią czasową jest na dobrej drodze do wskoczenia na podium w Paryżu. Grupa goniąca zapewniła sobie dzisiaj drugie miejsce w sprincie Geraint Thomas wola Romaina Bardeta. Trudno więc wątpić w ogólne zwycięstwo Thomasa. Jednak emocjonująco będzie jutro w walce o pozostałe dwa miejsca na podium. Dumoulin, Roglic i Froome są w promieniu 32 sekund.
PRIMOZ ROGLIC 🇸🇮 !!!
Winnaar in Laruns na een magistrale afdaling. Wynik w Tour de France przed @LottoNLJumbo #TDF2018 pic.twitter.com/X38NfT5f65— Eurosport Nederland (@Eurosport_NL) 27. lipiec 2018
Schreibe einen Kommentar