Kolarstwo: Julian Alaphilippe (Quick-Step Floors) wygrał czwarty etap Critérium du Dauphiné. Francuz wygrał sekcję – co mu się podobało ze względu na krótką finałową wspinaczkę – przed Danielem Martinem (UAE Team Emirates). Bardzo dobrze zaprezentował się również Niemiec Emanuel Buchmann (Bora-hansgrohe), który zajął siódme miejsce. Dwa miejsca za nim uplasował się Gianni Moscon (Sky), który objął prowadzenie w klasyfikacji generalnej.
Początek drugiej połowy Dauphiné
Po prologu, drużynowej jeździe na czas i dwóch etapach dla sprinterów, Critérium du Dauphiné miało dziś zupełnie inny charakter. Cztery górskie etapy – a nawet górskie przyjazdy – są w programie do niedzieli. 181 kilometrów z Chazey-sur-Ain do Lans-en-Vercors rozpoczęło się dzisiaj. Po Col de Toutes Aures i Col du Mont Noir na końcu etapu do pokonania było jeszcze 4,8 km długiego i 7,5-procentowego stromego podjazdu. Zaskakujące zatem, że z Bryana Coquarda (Witalna koncepcja) i Jensa Keukeleire’a (Lotto Soudal) stracił dwóch sprinterów w grupie ucieczki dnia. W końcu Keukeleire mógł przez krótki czas praktycznie nosić żółtą koszulkę.
Cataldo próbuje tego jako solista
Obaj sprinterzy mieli równie małe szanse na zwycięstwo na etapie, jak ich towarzysze Lukas Pöstlberger (Bora-hansgrohe), Edvald Boasson Hagen (Dimension Data), Simon Clarke (EF Education), Odd Christian Eiking (Wanty Groupe Gobert) i Arnaud Courteille ( koncepcje życiowe). Nie tylko dlatego, że peleton zatrzymał ich na czas, ale także dlatego, że z Dario Cataldo (Astana) był znacznie silniejszym wspinaczem. Po tym, jak Odd Christian Eiking uwolnił się od swoich towarzyszy, Dario Cataldo zareagował nieco później i zmniejszył dystans. Następnie otrząsnął się ze swojego kolegi i odtąd był w trasie jako solista. Za nim utworzyła się grupa pościgowa z jego byłymi towarzyszami, Edwardem Ravasi (UAE Team Emirates) i Ianem Boswellem (Katusha-Alpecin). Jednak za tym Cataldo nie bardzo mógł nadążyć, bo Włoch był w stanie coraz bardziej powiększać swoją przewagę. Kiedy miał przewagę ponad dwie minuty, grupa uplasowała się przy faworytze. Rozpoczęło się polowanie na Cataldo.
Alaphilippe i Moscon dopingują
Przez długi czas wyglądało na to, że Cataldo utrzyma przewagę nad faworytami do samego końca. Dopiero gdy na ostatnich kilometrach tempo przyspieszyło i Włoch wyraźnie walczył, przewaga drastycznie się zmniejszyła. Ale nawet 50-sekundowe prowadzenie na 2.000 metrów przed metą nie powinno wystarczyć. Faworyci zaczęli się atakować, a tempo już nie zwalniało. Wręcz przeciwnie: Tempo było tak wysokie, że nawet niektórzy znani profesjonaliści mieli nie lada problemy. lider Michał Kwiatkowski (Niebo) stracił czas, jak również Mark Soler (Movistar) i Vincenzo Nibali (Bahrajn Merida). Jednak przyjazd był po jego myśli Julian Alaphilippe (Podłogi Quick Step). Francuz stoczył pojedynek na ostatnich metrach Daniel Martin (UAE Team Emirates) i wygrał go w sprincie pod górę. Obaj w tym samym czasie przekroczyli linię mety Geraint Thomas (Niebo) i Romain Bardet (AG2R La Mondiale). Nowym liderem klasyfikacji generalnej jest jednak dziewiąty etap Gianniego Moscona (Niebo). Włoch stracił zaledwie osiem sekund do zwycięzcy dnia. Najlepszy Niemiec zajął siódme miejsce Emanuela Buchmanna (Bora-hansgrohe). Jednak ze względu na słabą drużynową jazdę na czas wciąż znajduje się poza pierwszą dziesiątką w klasyfikacji generalnej.
Julian Alaphilippe wygrywa etap 4 #Dauphine. Moscon przechodzi na żółto. #sbsjazda na rowerze #kanapapeloton pic.twitter.com/bvoq0ebG1g
— CyclingCentral (@CyclingCentral) 7. Czerwca 2018
Schreibe einen Kommentar