Kolarstwo: Elia Viviani (Quick-Step Floors) ponownie wygrał. Włoch był nie do pokonania także na 17. etapie. Nawet nagły początek ulewnego deszczu w miejscowości Iseo nie przeszkodził w triumfie. Sam Bennett (Bora-hansgrohe) zapewnił sobie drugie miejsce, ale raczej nie będzie miał szans w klasyfikacji punktowej.
Viviani wygrywa szybki etap
Na 155-kilometrowym etapie z Riva del Garda do Iseo początkowo przez ponad 100 kilometrów nie było żadnej grupy ratunkowej. Przed etapami górskimi w kolejnych dniach wiele drużyn chciało dziś ponownie zaryzykować. W końcu udało nam się dołączyć Bena Hermansa (Izraelska Akademia Kolarska), Luisa Leona Sancheza (Astana), Aleksander de Marchi (BMC) i Wouta Poelsa (Sky) rozwiązać czterech znanych profesjonalistów. Nie mieli jednak szans na wygranie etapu.
Dwa kilometry przed metą pogoda utrudniała zawodowcom dotarcie na miejsce. Nagle zaczęło mocno padać. Zespół Quick-Step Floors po raz kolejny nie był tym zachwycony, ponieważ prawie w ogóle nie pracował przez cały dzień, ale pojawił się 800 metrów przed linią mety. Tak się zabezpieczył Eliasz Viviani jego kolejne zwycięstwo etapowe w Giro d'Italia, a wraz z nim prawdopodobnie także zwycięstwo w klasyfikacji punktowej. zajął drugie miejsce Sam bennett (Bora-hansgrohe), który miał prawe tylne koło na krótko przed domową prostą, ale potem stracił Vivianiego z oczu.
Szalony sprint kończy się zwycięstwem dla @eliaviviani w zdradzieckich warunkach 💦#Giro101 pic.twitter.com/vWLmNi3c9C
— Eurosport Wielka Brytania (@Eurosport_UK) 23. może 2018
Schreibe einen Kommentar