Kolarstwo: Alejandro Valverde (Movistar) ma po drugi etap wygrał także czwarty etap Tour of Valencia. Hiszpan zaatakował na ostatnim kilometrze i zdołał dogonić uciekającego Adama Yatesa (Mitchelton-Scott). Dzięki temu 38-latek prawdopodobnie wygra jutro Tour of Valencia. Mocno zaprezentował się także Szwajcar Kilian Frankiny (BMC).
[wysokość przerwy = „30″]
[wysokość przerwy = „30″]
Dwunastu mężczyzn na ostatnim kilometrze - w tym Kilian Frankiny
Po wczorajszej jeździe drużynowej na czas, w dzisiejszym programie znalazł się królewski etap Tour of Valencia. Prowadziła peleton 184,5 km z Orihuela do Cocentaina. Falujący już profil został zwieńczony na końcu Alto de las Canteras. Do pokonania było łącznie siedem klasyfikacji górskich. Wiadomo było, że zwycięzca trasy musiał się dzisiaj mocno zaprezentować. Niemniej jednak niektórzy kierowcy próbowali odjechać wcześnie, aby być może dokonać zamachu stanu. Próby Michał Kwiatkowski (Niebo), Giovanniego Viscontiego (Bahrajn-Merida) lub też Reto Hollensteina (Katusha-ALpecin) poszły jednak na marne, ponieważ w peletonie ścigały się w szczególności zespoły Astana i Movistar. Dzięki różnym atakom i wzrostom prędkości na ostatnim kilometrze spotkało się dwunastu mężczyzn. Obecni także: Szwajcarzy Kiliana Frankiny (BMC).
Valverde łatwo
Adam Yates (Mitchelton-Scott) jako pierwszy przełamał osłonę na ostatnich 1.000 jardów. Brytyjczyk zaatakował w stromej końcowej części i faktycznie był w stanie oddalić się od konkurencji o kilka metrów. Ale potem kopnął Alejandro Valverde (Movistar) włączony. Dosłownie zostawił swoich towarzyszy w pozycji stojącej i z łatwością zmniejszył dystans do Adama Yatesa. Z dużym rozmachem Hiszpan wyszedł od tyłu i minął go bezpośrednio z lewej strony. Yates nie miał już nic przeciwko temu startowi. Valverde mógł świętować drugie zwycięstwo etapowe. Jutro prawdopodobnie odniesie zwycięstwo w klasyfikacji generalnej Tour of Valencia. Pojechał na trzecim miejscu za Adamem Yatesem Luisa Leona Sancheza (Astana). Kiliana Frankiny coś pękło na ostatnich metrach. Mimo to Szwajcar po trudnym 2017 roku może być niezwykle zadowolony z dzisiejszego dziewiątego miejsca.
Valverde podwójnie!
Co za ostatnie 300 m od Zespół @Movistar_Team jeździec 👊💪 #VCV2018 pic.twitter.com/tTCwFz9s5V
— Eurosport Wielka Brytania (@Eurosport_UK) 3. Luty 2018
Schreibe einen Kommentar