Kolarstwo: Trzeci etap Tour de Pologne po raz pierwszy był pagórkowaty. Belg Dylan Teuns (BMC) pokonał Petera Sagana (Bora-hansgrohe) i Rafała Majkę (Bora-hansgrohe). Tym samym mistrz świata Peter Sagan odebrał koszulkę lidera.
Ucieczka bez szans – Ilnur Zakarin i Jack Haig atakują zbyt wcześnie
Dzisiejszy Tour de Pologne poprowadził peleton z Jaworzna do Szczyrku na dystansie 161 kilometrów. W przeciwieństwie do dwóch pierwszych etapów, pierwszy raz wybraliśmy się w góry. Uciekinierzy nie powinni mieć dziś jednak szans. Faworyci nie próżnowali. Na przedostatniej wspinaczce próbował szczęścia Ilnur Zakarin (Katusha-Alpecin), ale Rosjaninowi nie udało się uciec. Jackowi Haigowi (Orica-Scott) udało się wyciąć nieco lepszą sylwetkę. Australijczyk wyciągnął prowadzenie na około 20 sekund, ale na ostatnim podjeździe było już po wszystkim.
Dylan Teuns nie do podrobienia - Peter Sagan również mocny podjazd
Kiedy złapano Jacka Haiga, Valerio Conti (ZEA) początkowo przyspieszył, zanim Adam Yates (Orica-Scott) był w stanie zmniejszyć stratę. Jednak Brytyjczyk zbyt szybko zmarnował swoją energię. Dylan Teuns (BMC) siedział na tylnym kole. Młody Belg przeszedł pozornie bez wysiłku i sam pokonał pozostałe metry. Za nimi duet Bora-hansgrohe wywalczył sobie drogę powrotną. Peter Sagan minął wszystkich pod górę i zajął drugie miejsce. Rafał Majka zajął trzecie miejsce przed Wilco Keldermanem (Sunweb). Za nimi było pięć sekund przerwy. Vincenzo Nibali (Bahrain Merida) stracił nawet 14 sekund do zwycięzcy dnia Dylana Teunsa. Peter Sagan po raz kolejny pokazał swoją wszechstronność i odzyskał żółtą koszulkę. W zespole Bora-hansgrohe powinno być teraz ekscytująco. Kto jest przewidziany na klasyfikację generalną? Na pozostałych etapach dobrze byłoby postawić na Rafała Majkę. Obaj profesjonaliści i tak nie powinni sobie wchodzić w drogę, skoro znają się od lat i dobrze się ze sobą dogadują.
Schreibe einen Kommentar