Inside Blog: Od początku Cape Epic śledzimy ProjectZebra i Team BULLS w RPA. Jak dotąd BULLS Curly Girls – kobieca drużyna, która w tym roku wystartowała po raz pierwszy – nie mają dość. Po kilku problemach w pierwszych dniach, Isabella Struck i Katrin Benz odnalazły swój rytm i są nawet w pierwszej dwudziestce rankingu kobiet.
Na początku ta dwójka prawdopodobnie się tego nie spodziewała. Isabella i Katrin podchodziły do przygody w Cape Epic z szacunkiem i niemalże z podziwem. To pierwszy start obu połówek BULLS Curly Girls w tym roku, więc od samego początku chodziło o radzenie sobie z warunkami i dostosowanie się do niezwykle wysokich wymagań. Przez kilka pierwszych dni szczególnie upał dawał się we znaki i obaj musieli każdego dnia dokładać resztek sił do mety – ale tak było w przypadku większości zawodników w stawce i dlatego duet był w stanie dostać się do pierwszej 30 wśród kobiet od samego początku.
Teraz, gdy temperatury nieco spadły w ciągu ostatnich kilku dni, a Katrin i Isabella znalazły swoje tempo i przystosowały się do Cape Epic, wszystko idzie coraz lepiej. Obie debiutantki zadomowiły się nawet w czołowej dwudziestce w klasyfikacji kobiet i najprawdopodobniej zakończą wyścig z doskonałym wynikiem. Ogromny sukces dla zespołu i dla obu osobiście.
Również wśród mężczyzn sprawy układają się pomyślnie: nawet jeśli zwycięstwo w klasyfikacji generalnej i miejsce na podium dla dwóch obrońców tytułu, Karla Platta i Ursa Hubera, stają się coraz bardziej nieprawdopodobne, obaj odnaleźli się i codziennie przekraczają granicę jako jeden z dziesięciu najlepsze drużyny. Jutro na królewskiej scenie spróbujesz wszystkiego jeszcze raz – bo na Cape Epic nigdy nie wiesz, co się wydarzy i może uda ci się znów stanąć blisko podium.
Schreibe einen Kommentar