Kolarstwo: John Degenkolb w końcu mógł świętować swoje zasłużone pierwsze zwycięstwo w sezonie na ostatnim etapie Arctic Race of Norway. Po dwóch drugich miejscach w poprzednich dniach pokonał Alexandra Kristoffa (Katusha) i Arnauda Démare (FDJ) w dzisiejszym sprincie w Bodo.
W przeciwieństwie do wczorajszego deszczowego dnia, dziś w Norwegii na kierowców czekały wspaniałe warunki. Start odbył się w wciąż lekkim deszczu w imponującej scenerii tuż za północnym kołem podbiegunowym - ale norweskie słońce wyszło w samą porę na start. Liczni widzowie ustawiali się wzdłuż poboczy w regionie, który skądinąd przypomina księżycowy krajobraz. W programie było 193 km, z trzema skategoryzowanymi podjazdami, z których Ljosenhammeren (1. kategoria) był z pewnością najtrudniejszy. Z 80 końcowymi kilometrami płaskiej nawierzchni i okrążeniem przez nadmorskie miasto Bodo, sprinterzy wciąż mieli okazję.
Grupa uciekinierów utworzyła się wcześnie, w skład której wchodziło czterech, czasem pięciu kolarzy w trakcie wyścigu: Daniel Oss (BMC), który był bardzo aktywny w ciągu ostatnich kilku dni, i jego kolega z drużyny Marcus Burghardt również byli częścią imprezy. Ponadto Tom van Asbroeck (LottoNL-Jumbo) chciał obronić prowadzenie w klasyfikacji górskiej i zapewnić sobie zwycięstwo w tej klasyfikacji - co mu się udało. Na Ljosenhammeren po 72 km zapewnił sobie komplet punktów - Andreas Schillinger (Bora-Argon18) jeszcze na starcie etapu zajmował drugie miejsce w klasyfikacji górskiej, ale dziś nie wskoczył do grupy ucieczkowej. Mówiąc o Bora: Sam Bennett, jeden z faworytów do wygrania tego dnia, musiał dziś odpocząć z powodu choroby i nie wystartował.
Szło więc trasą przez piękne górskie krajobrazy, aż na nowo ożył tor w miejscu docelowym etapu Bodo. Przede wszystkim Sky i Giant-Alpecin wywierali presję na uciekinierów, którzy pod koniec pierwszego z trzech okrążeń wciąż prowadzili. Jednak na ostatnim okrążeniu tak się stało i dzielny kwartet został złapany. Potem rozpoczęła się walka o miejsce w składach sprinterskich: szczególnie aktywni byli Trek-Segafredo, FDJ, Katusha i Giant-Alpecin. Alexander Kristoff, który nie był optymalnie ustawiony, w końcu otworzył sprint, a za nim Arnaud Démare i John Degenkolb. Dziś Niemiec miał dla siebie szczęśliwe zakończenie: przekroczył linię mety tuż przed Kristoffem i podniósł ręce do góry, promieniejąc radością. Wreszcie – pierwsze zwycięstwo w sezonie! Trzecie miejsce zajął Arnaud Démare. Zgodnie z oczekiwaniami młodzieniec Sky, Gianni Moscon, który wczoraj wygrał, zapewnił sobie miejsce w klasyfikacji generalnej.
Końcowy wynik 4. etapu Arctic Race of Norway
Miejsce | Kierowca | Kraj | Zespół zarządzający | czas |
---|---|---|---|---|
1. | Johna Degenkolba | Niemcy | Gigantyczny Alpecin | 04:17:40 |
2. | Aleksander Kristoff | Norwegia | Katiusza | |
3. | Arnaud Demare | Francja | FDJ | |
4. | Moreno Hoflanda | Niederlande | Zespół LottoNL Jumbo | |
5. | Danny’ego van Poppela | Niederlande | Sky Team | |
6. | Andrei Guardiniego | Włochy | Astana | |
7. | Augusta Jensena | Norwegia | Zespół Coop-Osterhus | |
8. | Danilo Napolitano | Włochy | Wanty Groupe Gobert | |
9. | Nikołaj Trusow | Rosja | pogawędka | |
10. | Berta van Lerberghe'a | Belgia | Najlepszy sport Vlaanderen - Baloise |
Schreibe einen Kommentar