Kolarstwo: Wróciło! Po długim okresie cierpień i opuszczeniu Tour de France Marcel Kittel (Giant-Alpecin) w końcu wrócił dzisiaj na tor wyścigowy. Na rozpoczętym dziś Tour of Poland 27-latek pokonał konkurencję w sprincie i wygrał pierwszy etap.
Startem tegorocznego Tour of Poland była pętla o długości 12,2 km, którą peleton musiał pokonać 12 razy. Etap, w dużej mierze płaski, był idealny dla sprinterów w terenie, w tym oczywiście Marcela Kittela, który wrócił na rower po długiej przerwie. Już po kilku minutach doszło do udanego ataku, w którym Adrian Kurek (CCC), Paweł Bernas (Polska) i Matej Mohoric (Cannondale-Garmin) byli w stanie objąć prowadzenie.
Zgodnie z oczekiwaniami trio z przodu zostało wchłonięte przez peleton na czas przed wielką metą, a tempo nadawali Orica-GreenEdge i Etixx-QuickStep. Na szczycie przez chwilę byli także widziani Giant-Alpecin i Marcel Kittel. Kiedy na kilkaset metrów przed metą w końcu wyłoniły się liderki, przez chwilę wydawało się, że Orica-GreenEdge i ich sprinter Caleb Ewan są na najlepszej pozycji, ale potem zawodnicy Giant-Alpecin zatrzymali się i byli w stanie sprowadzić Kittela do linii frontu, skąd rozpoczął sprint. Ewan robił wszystko, aby zapewnić sobie tego dnia zwycięstwo, ale w końcu musiał przyznać się do porażki.
„To był naprawdę skomplikowany finał i absolutnie konieczne było, abyśmy wszyscy razem pozostali na czele przed sprintem – udało nam się to osiągnąć. „Chłopcy ciężko na mnie pracowali i zapewnili mi doskonałą pozycję” – powiedział szczęśliwy zwycięzca dnia. To pierwszy, ważny krok wstecz na drodze do sukcesu dla Kittela: „To dla mnie bardzo ważne zwycięstwo. Minęły wieki, odkąd miałem to uczucie. Musiałem walczyć i jestem szczęśliwy, że nigdy się nie poddałem i w końcu mogę ponownie odnieść zwycięstwo.
Schreibe einen Kommentar