Kolarstwo: Po czwartym etapie dzisiaj mamy drugie w tym roku podwójne zwycięstwo Niemiec na ostatnim prawdziwym sprinterskim finiszu. André Greipel (Lotto-Soudal) wygrywa w tym roku swój trzeci etap, a John Degenkolb (Giant-Alpecin) jest drugi, podobnie jak czwartego dnia, znów za swoim rodakiem. Peter Sagan (Tinkoff-Saxo) zajmuje czwarte miejsce i broni zielonej koszulki.
Dzisiejszy start etapu, dwa tygodnie po rozpoczęciu trasy, był niezwykle zagmatwany. Pofalowane kilometry początkowe z kategorią górską (Cote de Badaroux, trzecia kategoria) w zasadzie od samego początku podzieliły konkurencję na kilka większych i mniejszych grup. Minęło sporo czasu, zanim powrócił spokój, a kierowcy i zespoły odnaleźli swoje pozycje na boisku. Na czele przez długi czas jechała duża grupa około 30 kolarzy, w tym Peter Sagan, Simon Geschke (Giant-Alpecin), Ryder Hesjedal (Cannondale-Garmin) i Michał Kwiatkowski (Etixx-QuickStep).
Po kilku kilometrach nastąpił jednak oczekiwany atak ze strony czołowej grupy. Jeszcze dalej odjechało dziesięciu kolarzy, w tym ponownie Peter Sagan i Thibaut Pinot (FDJ) – obaj wczoraj wykonali już sporo pracy w ucieczce z grupy. Nowa prowadząca grupa szybko w trudnych, lekko wilgotnych warunkach zdołała szybko wypracować sobie ponad dwuminutową przewagę nad pościgiem. W terenie szczególnie zespoły Katusha i Giant-Alpecin narzuciły tempo, które dzisiaj było bardzo wysokie i wynosiło średnio znacznie ponad 45 km/h. Sagan zdobył 20 punktów w sprincie pośrednim i był w stanie jeszcze bardziej zwiększyć swoją przewagę w klasyfikacji punktowej.
Około 30 km przed metą jedyną naprawdę wymagającą wspinaczką tego dnia była Col de l'Escrinet (2. kategoria). Doprowadziło to również do tego, że przewaga prowadzącej grupy spadła do niecałej minuty, także dlatego, że w międzyczasie Tinkoff-Saxo i Sky ponownie przyspieszyli na boisku. Kiedy stało się jasne, że na 20 km przed metą uciekinierzy zostaną wyrzuceni na boisko tylko za kilka minut, Matteo Trentin (Etixx-QuickStep) zaatakował, a Ryder Hesjedal przylgnął do tylnego koła. Dwóm nowym uciekinierom udało się uciec – kilka minut później, zgodnie z oczekiwaniami, ich siedmiu towarzyszy zostało pochłoniętych przez pole. Był moment podekscytowania, gdy Peter Sagan ze względu na usterkę chciał się zatrzymać i wielokrotnie przeszkadzał mu motocykl. Podczas naprawy jego mechanik przesłał kamerzyście i kierowcy nieszczęśliwe pozdrowienia w postaci butelki z napojem.
https://www.youtube.com/watch?v=D8xh51oQf7c
Jednak Hesjedal i Trentin także w końcu musieli ugiąć się przed rosnącą presją z tyłu. 10km od linii boisko znów było zwarte i przyszedł czas na pociągi sprinterskie. Reprezentowane było Lotto-Soudal z André Greipelem, podobnie jak Tinkoff-Saxo i Peter Sagan, ale tempo wyraźnie nadawały Katusha z Alexandrem Kristoffem, który wciąż czekał na swoją pierwszą tegoroczną wygraną. John Degenkolb na początku był osamotniony, ale był w stanie utrzymać bardzo dobrą pozycję z przodu – kiedy Katusha w końcu rozpoczął sprint, André Greipel natychmiast objął prowadzenie, ale Degenkolb pozostał na tylnym kole – ale „Dege” miał to wszystko ostatecznie nie ma szans w starciu ze sprinterskimi umiejętnościami André Greipela. Kristoff ledwo uratował trzecie miejsce przed Peterem Saganem.
https://youtu.be/93dAvd22hKk
Jeźdźcy w klasie spędzili spokojny dzień bez większych emocji. Wszyscy dotarli do mety w jednej grupie bez upadków i usterek.
Wyniki końcowe etapu 15 Tour de France 2015
[łatwy stół th=„0″]1. André Greipel, Lotto-Soudal, 03:56:35
2., John Degenkolb, Giant Alpecin,
3.,Alexander Kristoff,Katusha,
4. Peter Sagan, Tinkoff Saxo,
5 miejsce, Edvald Boasson Hagen, MTN-Qhubeka,
6.,Ramunas Navardauskas,Cannondale-Garmin,
7.,Christophe Laporte,Cofidis,
8., Michael Matthews, Orica-GreenEdge,
9 miejsce, Davide Cimolai, Lampre Merida,
10., Florian Vachon, Środowisko Bretagne-Séché,
[/łatwy stół]
Schreibe einen Kommentar