Kolarstwo: Dziś wieczorem w Meksyku Thomasowi Dekkerowi nie udało się pobić rekordu świata w jeździe godzinnej Rohana Dennisa. Holender przekroczył dystans 52 km, ale według wstępnych informacji po godzinie pokonał zaledwie 52,221 km, czyli o ponad 200 m mniej niż Australijczyk Dennis dwa tygodnie wcześniej.
Dziś wieczorem swoich sił na lekcji w Aguascalientes w Meksyku próbował Holender Thomas Dekker. Zaledwie dwa tygodnie temu Australijczyk Rohan Dennis ustanowił nowy rekord, przejeżdżając 52,491 km, pobijając wcześniejszy rekord Matthiasa Brändle'a. Dekker rozpoczął próbę bicia rekordu spokojnie i po 30 minutach stopniowo zwiększał prędkość do średniej w regionach Dennis.
Jednak po 40 minutach 30-latek był coraz bardziej wyczerpany. Szczególnie w zakrętach coraz bardziej odbiegał od linii, a jego prędkość również spadała z każdym okrążeniem. Kiedy po 50 minutach rekord był prawie pobity, Dekkerowi udało się ponownie przyspieszyć i na kilka okrążeń nadrobić sporo czasu do rekordu Dennisa. Ostatecznie to jednak nie wystarczyło: gdy rozległ się strzał, Thomasowi Dekkerowi pozostało do pokonania zaledwie 52,221 km – o 241 m mniej od Dennisa, który pozostaje rekordzistą.
Jednak po wyniku pozostaje znak zapytania: na welodromie wystąpiły problemy z synchronizacją czasu i nadal nie ma oficjalnego potwierdzenia przez UCI.
Schreibe einen Kommentar