Kolarstwo: Właśnie zakończył się drugi etap Dubai Tour. Akcja na sprinterskim 185-kilometrowym biegu do Palm Jumeirah była przez długi czas zdominowana przez grupę uciekinierów, aż w końcu Elia Viviani (Sky) zdołał zwyciężyć, wyprzedzając lidera klasyfikacji generalnej Marka Cavendisha (Etixx Quick-Step) i Andreę Guardini (Astana). ). John Degenkolb pobiegł sprintem na szóste miejsce.
W przeciwieństwie do wczorajszego etapu, który był średnio emocjonujący, widzowie drugiego Dubai Tour mieli dzisiaj dużo więcej do zrobienia. Na pierwszych 50 km zawsze były grupy uciekinierów, które próbowały oderwać się od peletonu, ale w większości szybko były ponownie doganiane przez pole prowadzone przez Etixx i Sky. Jednak po prawie 60 km trójce udało się w końcu uciec. Rafaâ Chtioui (Skydive Dubai), Feng Chun-Kai (Lampre Merida) i Davide Frattini (United Healthcare) jako pierwsi odparli ataki Etixx Quick-Step i Sky.
Po 100 km grupa miała ponad 5 minut przewagi nad peletonem, ale potem peleton przyspieszył, a uciekinierzy stracili siły. Feng Chun-Kai i Frattini musieli się poddać już po 140 km, podczas gdy Chtioui był w stanie utrzymać prowadzenie w imponującym pokazie siły do prawie 10 km przed metą. Po nim wielcy faworyci z szeregów Etixx Quick-Step, którzy ponownie pokazali solidny zespołowy występ, oraz Sky przejęli stery. W masowym sprincie przez krótki czas wyglądało na to, że John Degenkolb również może zabrać ze sobą etap do domu, ale niestety Giant-Alpecin stracił kolejność w decydującym momencie i Viviani, Cavendish i Guardini wjechali na podium.
Przed jutrzejszym trzecim etapem, jedynym na trasie, który obejmuje również kilka metrów wysokości, Mark Cavendish nadal prowadzi w klasyfikacji generalnej.
Schreibe einen Kommentar