Kolarstwo: Holender Wouter Wippert (DPC) wygrał zeszłej nocy szósty i ostatni etap wyścigu Tour Down Under. Lokalny bohater BMC, Rohan Dennis, obronił prowadzenie w klasyfikacji generalnej i wygrywa swój pierwszy duży turniej Pro Tour. Rüdiger Selig z Katushy po raz drugi w tym roku znalazł się w pierwszej dziesiątce.
Na 20-okrążeniowym torze w centrum Adelaide było kilka niespodzianek. Jak niemal co roku, liderzy klasyfikacji generalnej nie ustępowali i zostawili pole sprinterom. Słusznie Marcel Kittel miał również nadzieję na kolejną wygraną, po tym, jak już wygrał Prolog tydzień temu wygrał. Kiedy Giant-Alpecin przyspieszył na sześć okrążeń przed końcem, zmuszając uciekinierów do powrotu na boisko i ustawiając Kittela na dobrej pozycji, wszystko wyglądało jak sprint grupowy.
Ale sprawy potoczyły się inaczej: na przedostatnim okrążeniu doszło do masowego wypadku w przedniej części stawki, który wstrząsnął peletonem. Chociaż Marcelowi Kittelowi udało się uniknąć upadku, nadal był podtrzymywany i został daleko w tyle. Sky wykorzystał okazję i przejął dowodzenie, a ten nacisk sprawił, że kierowcy IAM pojawili się na scenie. Jak to często bywa, „trzeci” był szczęśliwy: kilkaset metrów przed metą Wippert wymknął się z cienia Heinricha Hausslera (IAM) i zapewnił sobie największe jak dotąd zwycięstwo w karierze.
Rohan Dennis zachował do mety niewielką, dwusekundową przewagę nad Richiem Porte (Sky) i nie tylko zapewnił sobie zwycięstwo w klasyfikacji generalnej, ale także wygrał ranking najlepszego młodego profesjonalisty. Daryl Impey z RPA (Orica GreenEdge) był najlepszym sprinterem trasy, aw klasyfikacji górskiej zwyciężył Jack Bobridge z UniSA. Szczegółowe wyniki i oceny można znaleźć na oficjalnej stronie internetowej. Cadel Evans nie wygrał swojej ostatniej Pro Tour, ale poświęcił się służbie swojemu zespołowi i wspieraniu kolegi z drużyny Dennisa w jego ogólnym zwycięstwie.
Podsumowując, jeszcze kilka uwag na temat ostatniego etapu i Tour Down Under:
Rohan Dennis (BMC): „Oni (zespół) ponownie wykonali świetną robotę i zawsze mogłem na nich liczyć. Chronili mnie przez całą odległość. Nawet jeśli zostałem w tyle, nie trwało długo, zanim ktoś tam był i wyciągnął mnie z powrotem na szczyt. Jeszcze raz dziękuję wszystkim, pomogli mi odnieść to zwycięstwo. Cadel właśnie powiedział „Pójdź za mną” (…) Mam do niego ogromne zaufanie i myślę, że jest najbardziej doświadczonym kierowcą w stawce. Kiedy idziemy na kawę po wyścigu lub po obiedzie, wszyscy zawsze na niego skaczą. To ogromna presja. Nawet gdy byłem na szczycie klasyfikacji generalnej, wszyscy nadal chcieli z nim rozmawiać. Byłem w stanie pozostać w tle, nie miałem tak dużej presji i wiele z tego skorzystałem. ”
Wouter Wippert (DPC): „To był bardzo burzliwy wyścig. Zespół jechał na prowadzeniu przez cały dystans. Moje nogi były zmęczone i upadłem. Ale wtedy jeden z moich kolegów z drużyny wyciągnął mnie z powrotem na przód i ustawił w świetnej pozycji do ostatniego sprintu. Kątem oka widziałem wypadnięcie, ale przy tym tempie to trudne. To fantastyczne wygrać tutaj jako część australijskiego zespołu w wyścigu Australian World Tour”.
Marcel Kittel (TGA): „Upadek po prostu mnie zatrzymał, naprawdę nie ma wiele więcej do powiedzenia. Ogólnie poszło tak jak się spodziewałem. Przyjechaliśmy tu z nadziejami na klasyfikację generalną, a Tom Dumoulin jest czwarty – to dobry wynik. Ogólnie rzecz biorąc, był to dla nas dobry tydzień, biorąc pod uwagę zwycięstwo Criterium i wynik Toma. Dobry początek dla zespołu i powinniśmy nabrać rozpędu w sezonie.
Trasa uznania Down Under
[łatwy stół th=„0″]1. Rohan Dennis (Australia) BMC Racing Team, 19:15:18
2. Richie Porte (Australia) Team Sky, 0:00:02
3. Cadel Evans (Australia) BMC Racing Team, 0:00:20
4. Tom Dumoulin (Ned) Team Giant-Alpecin, 0:00:22
5. Ruben Fernandez (Spa) Zespół Movistar, 0:00:24
6. Domenico Pozzovivo (Włochy) AG2R La Mondiale, 0:00:31
7. Daryl Impey (RPA) Orica GreenEdge, 0:00:35
8. Gorka Izagirre Insausti (Spa) Movistar Team, 0:00:52
9. Jarlinson Pantano (kol.) IAM Cycling, 0:00:53
10. George Bennett (NZI) Team LottoNL-Jumbo, 0:00:57
Schreibe einen Kommentar