Kolarstwo: Tony Martin (Omega Pharma-QuickStep) zasłużył na koszulkę mistrza świata w prologu Tour de Suisse i postawił na swoim miejscu innych specjalistów. Drugi był Tom Dumoulin (Giant-Shimano) przed Rohanem Dennisem (Gramin-Sharp). Na czwartym i piątym miejscu uplasowali się Fabian Cancellara (Trek) i Domenico Pozzovivo (Ag2R La Mondiale).
„Doskonały wyścig, idealny dzień”– powiedział Martin po zwycięstwie za pośrednictwem Facebooka. „Dzisiejsze zwycięstwo w Tour de Suisse napawa mnie radością i dumą. Opłaciło się, że wczoraj tak intensywnie przyglądałem się torowi. Udało mi się nadrobić czas w górach. I na pewno nie zgubiłem żadnego na zjeździe. Skrupulatne przygotowanie zawsze jest zaletą”.
W rzeczywistości Martin pokazał, że jest silny na górze. Ponieważ na 9,4-kilometrowym torze w Bellinzonie Dennis początkowo uzyskał najlepszy pośredni czas na asfalcie. Jednak Australijczyk wciąż tracił czas do mety i skończył 13 sekund za Martinem, który potrzebował 13:48 minut do wyścigu.
Martin objął również prowadzenie w klasyfikacji generalnej. Tutaj jest za nim Dumoulin zajmujący drugie miejsce, sześć sekund za nim. Cancellara jest już 16 sekund za czwartym miejscem.
„Zacząłem ostrożnie, a góra była trudna. Na pewno lepiej jeździło mi się na zjazdach, ale upadek z zeszłego tygodnia nadal trochę na mnie wpłynął. Widzieliście dzisiaj, kto jest w dobrej formie, dla mnie trasa dopiero się zaczyna. Chcę nabrać formy na Tour de Suisse i zrzucić kilka dodatkowych kilogramów w szwajcarskich górach na Tour de France”.- powiedział Berneńczyk po wyścigu.
Mathias Frank (IAM) również pojechał mocny wyścig, zajmując 16. miejsce i tym samym zachowując wszelkie szanse na miejsce w klasyfikacji generalnej. Oprócz Martina największe szanse z niemieckiego punktu widzenia ma Linus Gerdemann (MTN-Qhubeka), który traci 1:06 minuty do zawodnika z Eschborn.