Test: Wodoodporne buty są tak naprawdę znane tylko z zimy. Materiały są zbyt grube, aby pozostawić dobre wrażenie na stopie nawet podczas trzech ciepłych pór roku - można by pomyśleć, że tak...
Gigant komponentów Shimano widzi to inaczej i wysyła to dalej XC50N but MTB do wyścigu, który chce naprawić to uprzedzenie.
sprzęt i praktyka
Powszechnie wiadomo, że Japończycy budują doskonałe obwody. Jednak w ostatnich latach Shimano rozwinęło się również w sektorze odzieżowym. The XC50N pokazuje to. Jest identyczny w budowie jak jego modelowy brat, The XC50. Oba różnią się jednak zastosowanymi materiałami. W obszarze palców nie ma konwencjonalnej siatki wentylacyjnej. Zamiast tego Shimano używa tutaj tkaniny Kevlar. Ma to na celu zapobieganie przenikaniu zimnego wiatru, wody i błota do buta.
Podczas pierwszej przejażdżki w styczniu było 5 stopni Celsjusza. A but dotrzymał tego, co obiecał. Od tamtej pory ani wiatr, ani potężna woda nie były w stanie mu zaszkodzić. Nawet w najgłębszym błocie bardzo dobrze modeluje sylwetkę i zapewnia suche i ciepłe stopy przez cały czas.
Dzięki niezwykle szorstkiej, ale lekko elastycznej podeszwie, biegi w błocie zamieniają w dziecinną zabawę. But dosłownie wbija się w błoto. Dzięki łatwej w obsłudze grzechotce but można idealnie dopasować do stopy.
Jednak podczas długich biegów niewielka szczelina w okolicy kostki może początkowo spowodować jej zużycie lub lekkie podrażnienie. Stanie się to jednak po krótkim okresie przyzwyczajenia.
Ale naprawdę wyjątkową rzeczą jest klimat stóp. Bo jeśli myślisz, że but bez wentylacji gwarantuje spocone stopy, to uczy XC50N lepszy.
Konkluzja
Shimano XC50N to wszechstronny produkt, który można stosować przez cały rok. Utrzymuje ciepło, jest całkowicie wodoodporny i nadal zapewnia przyjemny klimat dla stóp. Nawiasem mówiąc, jest to prawdziwa rekomendacja dla wszystkich przełajowców. Bo bądźmy szczerzy: kto nie lubi bawić się w błocie?
Najważniejsze cechy produktu
- wasserdicht
- odporne na brud
- Podeszwa gwarantuje dobry krok
cena i sieć
- 159,95 Euro
- www.paul-lange.de