Organizatorzy wyścigu Paryż-Nicea rezygnują w tym roku z prologu i kolejnych czasówek i chcą ożywić wyścig przede wszystkim emocjonującym przebiegiem etapów. Pierwsza część dnia wokół Mantes-La-Jolie przyniosła dużo akcji w terenie, szczególnie na ostatnich kilometrach.
Wyścig był początkowo naznaczony wczesną próbą ucieczki Francuza Christophe'a Laborie (Brittany-Seche), która nigdy nie miała szans na sukces. Boisko było już razem dobre dwadzieścia kilometrów przed metą, gdy upadek podzielił peleton na dwie części. Między innymi John Degenkolb (Giant-Shimano), Gianni Meersman (Omega Pharma-QuickStep) i ostateczny zwycięzca Nacer Bouhanni (FDJ.fr) mieli szczęście.
Trzech szybkich kierowców było w stanie utrzymać się na prowadzeniu w strumieniu aerodynamicznym swoich kolegów. Na ostatnich kilometrach to głównie Giant-Shimano zapewniało tempo w terenie. Degenkolb obiecywał do 500 metrów w wyścigu. Jednak nie był wtedy w stanie sparować manewru Bouhannisa. Próbował ominąć go ze strumienia powietrza i przeciwstawić się Francuzowi. Jednak nie udało się to jemu, ani Meersmanowi, który wcześniej otwierał sprint.
W ten sposób Bouhanni przejmuje również prowadzenie w klasyfikacji generalnej. Podobnie jak w klasyfikacji dziennej, Degenkolb plasuje się na drugim miejscu.
Wynikać
1. Nacer Bouhanni (FDJ.fr) 3:53:11
2. John Degenkolb (Giant Shimano) 0:00:00
3. Gianni Meersman (Omega Pharma-QuickStep) 0:00:00
4. José Joaquin Rojas Gil (Movistar) 0:00:00
5. Tyler Farrar (Garmin Sharp) 0:00:00
Gesamt
1. Nacer Bouhanni (FDJ.fr) 3:53:01
2. Gianni Meersman (Omega Pharma-QuickStep) 0:00:01
3. John Degenkolb (Giant Shimano) 0:00:04
4. Greg Van Avermaet (BMC) 0:00:08
5. Geraint Thomas (Niebo) 0:00:09
Schreibe einen Kommentar