Maraton Sabie Classics był pierwszym przystankiem zawodów Marathon World Series w ten weekend. Wielu profesjonalistów zajmujących się maratonem wykorzystało ten wyścig do przygotowań do Absa Cape Epic, który rozpoczyna się za cztery tygodnie, w tym Urs Huber i Karl Platt. Oprócz duetu Bulls pojechała także ekipa Rose Vaujany z Simonem Gegenheimerem i Steffenem Thumem. Jednak po ulewnych deszczach początek sezonu był dość skomplikowany. Podczas gdy Platt i Huber zdołali wycofać się ze startu, Thum i Gegenheimer borykali się z problemami technicznymi z tylnymi hamulcami.
„Nie takiego początku dla nas chciałem. Jednak nigdy nie byliśmy w stanie przetestować naszych nowych klocków hamulcowych w tak ekstremalnych warunkach. Szkoda, że nie mieliśmy tego doświadczenia na treningach, a tylko podczas wyścigu.”powiedział bardzo wściekły Steffen Thum, który po 80 kilometrach musiał zrezygnować z wyścigu ze swoim opiekunem Christianem Wenzlerem w ostatniej strefie Tec.
Tymczasem sprawy Hubera i Platta nie mogły potoczyć się lepiej. Jej najbliższy rywal, Kevin Evans, nadal tracił pozycję, więc miała to być walka pomiędzy dwoma członkami drużyny, a Huber wyszedł na prowadzenie. Dobiegł do mety z czasem 5:28:57 i zapewnił sobie zwycięstwo. Drugi jest Platt, a za nim Evans, który dobiegł do mety niemal 15 minut za Huberem. Wygląda na to, że duet Bulls odrobił pracę domową i rozpoczyna sezon podwójnym zwycięstwem.
Wśród kobiet dominowała Szwajcarka Ariane Kleinhans. Na 75-kilometrowej trasie uzyskała przewagę 8:28 minuty nad Robyn de Groot. Na podium stanęła Amy McDougall z Afryki Południowej.
wynik mężczyźni
1. Urs Huber 5:28:57
2. Karl Platt 5:31:07
3. Kevin Evans 5:43:33
4. Andrew Hill 5:45:51
5. Gert Heyns 5:46:23
wynik kobiet
1. Ariane Kleinhans 4:22:22
2. Robyn de Groot 4:31:00
3. Amy McDougall 4:34:19
4. Cherise Taylor 4:40:05
5. Candice Neethling 4:41:20