Kolarstwo: Tadej Pogacar wygrał również Amstel Gold Race. Słoweniec początkowo z wczesną ofensywą utworzył czołową grupę, ale później również pozostawił w tyle wszystkich swoich towarzyszy.
Pogacar wygrywa swój drugi udział
Po raz kolejny konkurencja nie miała szans. Tadej pogacar (ZEA) świętuje swoje 14. zwycięstwo w sezonie w wyścigu Amstel Gold Race. Między innymi odniósł w tym roku sukces w Tour of Flanders i wygrał Paryż - Nicea, a także Ruta del Sol. W tę niedzielę kilka razy zostawił swoich przeciwników w tyle w 253,6. Amstel Gold Race na dystansie 57 km. Irlandczyk osiągnął rewelacyjne drugie miejsce Bena Healy'ego (EF Education – EasyPost), który może świętować największy sukces swojej młodej kariery. Razem z Thomasa Pidcocka (Ineos Grenadiers) przez długi czas pozostawał na tylnym kole Pogacara, ale zanim oni też musieli go rozerwać.
Pidcock przesadza
Po starcie w Maastricht wcześnie utworzyła się siedmioosobowa grupa ucieczek, w tym Niemiec Leona Heinskiego (DSM). Jednak ta grupa ucieczki została odbita bardzo wcześnie. Na mokrej od deszczu drodze – 80 kilometrów do mety – Tadej pogacar (ZEA) na pierwszą dużą selekcję. Tylko około 15 kolarzy było w stanie podążyć za dwukrotnym zwycięzcą słoweńskiego tournee. O dziwo wszyscy towarzysze brali udział w pracy przywódczej, by nie utrudniać szczególnie życia wyraźnemu faworytowi. 35 kilometrów przed metą stało się to, czego oczekiwano: Tadej Pogacar ponownie wystartował na Eyserbosweg – a reszta to już historia. Tylko Bena Healy'ego (EF Edukacja – EasyPost) i Thomasa Pidcocka (Ineos Grenadiers) byli w stanie podążać, zanim oni też musieli zdać sobie sprawę, że Pogacara po prostu nie można pokonać.
️ „Pogacar mówi do zobaczenia i idzie.”
Nikt nie jest w stanie dotrzymać kroku Tadejowi Pogacarowi ♂️#AmstelGoldRace pic.twitter.com/mRkDgEANcG
— Eurosport (@eurosport) 16 kwietnia 2023 r.
Schreibe einen Kommentar