Kolarstwo: Mathieu van der Poel po raz pierwszy w swojej karierze wygrał jednodniowy wyścig Mediolan – Sanremo. Holender zaatakował pod Poggio i nie dał się złapać na zjeździe do mety. 114. edycja tego pomnika przejdzie również do historii jako najszybszy Mediolan – Sanremo.
Van der Poel kontruje Pogacara
Z imponującym kapeluszem solo Mathieu van der Poel (Alpecin – Deceuninck) zdobył Pomnik Mediolan – Sanremo. Holender zaatakował nad grzbietem Poggio i kontynuował zjazd na zjeździe. wcześniej siedział Tadej pogacar (ZEA) rozpoczął atak przy wsparciu kolegów z drużyny. Podobnie jak w przypadku Van der Poela, wout van aert (Jumbo – Visma) i Filippo Gana (Ineos Grenadiers) miał trzech kolarzy na tylnym kole, ale Słoweniec zwolnił tuż przed szczytem Poggio. Późniejszy zwycięzca wykorzystał ten moment do ataku – z powodzeniem.
Balmer w czołówce
114. edycja Mediolanu - Sanremo poprowadziła zawodowców na dystansie 294 kilometrów, ale nie wystartowała jak zwykle w Mediolanie, tylko w Abbiategrasso. W tym niezwykle długim jednodniowym wyścigu bycie częścią ucieczki rzadko kończyło się sukcesem. Mimo to dziewięciu odważnych kierowców, w tym Szwajcar, spróbowało dziś ponownie Aleksandra Balmera (Jayco-AlUla). Jednak gdy doszło do decydującej fazy, uciekinierzy z La Primavera byli, zgodnie z oczekiwaniami, od dawna spóźnieni.
Politt atakuje między Cipressą a Poggio
Na podejściu do Cipressy ekipa ZEA objęła dowództwo nad peletonem. Ofiarą tego nakazu prędkości padło kilku znanych kierowców. Między innymi mógł Mark Cavendish (Astana) nie podążają. Również Michał Kwiatkowski (Grenadierzy Ineos) i Sam bennett (Bora – hansgrohe) stracili kontakt, ponieważ upadli dokładnie w tej fazie. W samej Cipressie nie było ataków. Jednak między Cipressą a Poggio spróbował swoich sił Nilsa Politta (Bora – hansgrohe). Niemiec stosunkowo szybko musiał się jednak zorientować, że nie uda mu się uciec na tym płaskim odcinku.
Mathieu van der Poel atakuje!
Czy mistrz świata w kolarstwie przełajowym zdobędzie pierwszy pomnik sezonu?#MediolanSanremo pic.twitter.com/q6AfARQgGQ
— Eurosport (@eurosport) 18 marca 2023 r.
Schreibe einen Kommentar