Kolarstwo: Jonasutsch bierze udział w swojej trzeciej w tym roku trasie po Niemczech. Wcześniej związany z Lotto – Kern-Haus, od przedostatniego sezonu jeździ w zespole WorldTour EF. Velomotion przeprowadził z nim wywiad przed rozpoczęciem Deutschland Tour.
Na początku macie tu bardzo międzynarodową grupę. Sześciu kierowców, sześć narodów. Jak przebiega wasza komunikacja?
Poślizg Jonasa: Tak, po angielsku. Wszyscy mówią dobrze po angielsku. W radiu mówi się również po angielsku. Jak dotąd działa to całkiem dobrze.
Przybyliście tu z bardzo silnym kontyngentem. Jakie są twoje ambicje? Prawdopodobnie spróbujecie iść w grupach?
Tak. Ale myślę, że jestem tu także po to, aby pomóc. Jeśli chodzi o trasę, jestem trochę koniem roboczym. Zdecydowanie mamy ambicje w klasyfikacji generalnej. Razem z Rubenem Guerreiro i Alberto Bettiolem mamy silnych ludzi. A Christian Eiking już kilka razy udowodnił, że potrafi jeździć na GC.
Między innymi teraz ścigasz się ze swoim byłym zespołem Lotto – Kern-Haus. Widziałem wcześniej, że coś do ciebie krzyczeli.
W zeszłym roku też byłem w takiej sytuacji. Z pewnością na początku jest to trochę dziwne, ale można się do tego przyzwyczaić.
Ukończyłeś już kilka dni ścigania się w tym sezonie. Ogólnie, jak bardzo jesteś zadowolony ze swojego rozwoju w EF?
Tak więc ubiegły rok był naprawdę dobry. Zrobiłem wielkie postępy. Miałem trochę pecha w tym sezonie i właściwie nie jestem zbyt szczęśliwy, ale teraz zobaczmy, co jeszcze możemy zrobić. Ogólnie rzecz biorąc, mój rozwój w EF jest z pewnością bardzo pozytywny.
Co jeszcze masz w zanadrzu w 2022 roku po trasie po Niemczech?
Zrobię jeszcze kilka jednodniowych wyścigów w Belgii i Francji.
Richard Carapaz dołączy do ciebie w następnym sezonie. Jak zmieni to zespół i twoją rolę?
Uff, nie mogę jeszcze powiedzieć na pewno. Zobaczymy. Mam na myśli kogoś, kto może walczyć o zwycięstwo w Tour de France. To z pewnością będzie miało wpływ na zespół i planowanie wyścigu.
Dziennik wyścigu Jonasrutscha: „Potem kocioł po prostu pękł”
Schreibe einen Kommentar