Kolarstwo: Jutrzejszy Giro d'Italia po raz pierwszy będzie lekko pagórkowaty. Ataki spadły na ostatnią wspinaczkę. Kto wygra etap, a kto pokona Rosę?
Scena dla puncheurów i wspinaczy
W drodze z Piacenzy do Sestoli są na czwartym etapie Giro d'Italia 187 km odłożyć. Jeśli dzisiaj było tylko lekko falujące, jutro będzie lekko pagórkowate. Sprinterzy nie będą mieli szans na wygranie tego dnia, a sekcja będzie prawdopodobnie zbyt trudna dla takich kierowców jak Peter Sagan. Egzekutor jest tym jedynym Colle Passerino. Ma 4,3 km długości i średnie nachylenie 9,5%. Nie trzeba być prorokiem, żeby wiedzieć, że będą ataki ze strony wspinaczy i puncherów. Zamknięty peleton nie przekroczy razem mety w Sestoli.
Prognoza Velomotion: Yates uderza po raz pierwszy
Zaczynał jako główny faworyt Giro d'Italia, musi Szymon Jacht pokaz jutro po raz pierwszy. Brytyjczyk pokazał się w imponującej formie dwa tygodnie temu i jutro powinien to potwierdzić. Trudno będzie pokonać byłego zwycięzcę Vuelty. Strome, krótkie podejście bardzo mu odpowiada i należy go również traktować poważnie w kolejnym sprincie po zwycięstwo dnia. Poniższa zasada dotyczy wszystkich kierowców klasyfikacyjnych: nie trać czasu! zawodowcy lubią Diego Ulissiego z drugiej strony będą walczyć tylko o zwycięstwo etapowe i dlatego prawdopodobnie zaatakują u podnóża decydującego podjazdu. Rosa trafia – tak przynajmniej przewidujemy – do ekipy Deceuninck – Quick-Step.
</s> Szymon Jacht (Giełda Rowerów)
☆☆ Diego Ulissiego (ZEA), Danem Martinem (Izraelski naród start-upów)
☆ Egan Bernal (Grenadierzy Ineos), João Almeida (Deceuninck – Szybki krok), Remco Evenepoel (Deceuninck – Szybki krok)
Schreibe einen Kommentar