Kolarstwo: Zgodnie z oczekiwaniami, główny faworyt Filippo Ganna wygrał pierwszą jazdę na czas Giro d'Italia. Po imponującym występie aktualny mistrz świata wyprzedził João Almeidę o wyraźne 22 sekundy.
Filippo Ganna spełnia swoją rolę ulubieńca
Filippo Gana (Ineos) jest w tej chwili po prostu nie do pokonania w walce z czasem. Mistrz świata z Włoch pewnie wygrał sobotnią jazdę na czas otwierającą Giro d'Italia. Ścigał się na 15,1-kilometrowej trasie szybkiej jazdy ze średnią prędkością 58,831 km/h. Portugalczyk finiszował o 22 sekundy wolniej, ale nadal mocno João Almeida (Deceuninck – Quick-Step) w tym samym czasie przed Duńczykiem Mikkela Bjerg (ZEA). Postawił się w dobrej sytuacji Geraint Thomas (Ineos), który już na czwartym miejscu był w stanie uzyskać dobrą przewagę nad konkurentami.
Miguel Angel Lopez uderza w barierę
Giro d'Italia już się zakończyło dla współfaworyta Miguela Angela Lopeza (Astana). Kolumbijczyk zdjął jedną rękę z kierownicy, aby zmienić bieg i właśnie wtedy ominął dziurę. Następnie z dużą prędkością uderzył w barierę drogową i musiał zostać przewieziony do szpitala.
Rick Zabel zdobywa górską koszulkę
Co zaskakujące, koszulka górska jest dozwolona jutro Ricka Zabela (Israel Start-Up Nation) na spacer. Niemiecka sprinterka ustanowiła najlepszy czas na jedynej tego dnia podjeździe i tym samym prowadzi w rankingu. Również ta taktyka jest napędzana Piotr Sagan (Bora – hansgrohe). Ale Słowak właśnie przegapił najlepszy czas Ricka Zabela. Ta akcja przypomina Marcela Wüsta na Tour de France w 2000 roku.
Schreibe einen Kommentar