Kolarstwo: Lennard Kämna pokazał dzisiaj cały swój talent i wygrał czwarty etap Critérium du Dauphiné. Jako uciekinier był w stanie przeciwstawić się swoim towarzyszom i uratować się do mety przed peletonem. Niestety kolega z zespołu Emanuel Buchmann po upadku musiał zrezygnować z wyścigu.
Buchmann & Bernal już nie istnieje
Wspinaczka miała miejsce również czwartego i przedostatniego dnia Critérium du Dauphiné. Po starcie w Ugine do mety w Megève pozostało 153,5 kilometra, pokonując siedem podjazdów. Zwycięzcy wycieczki już nie było Egan Bernal (Ineo). Kolumbijczyk wycofał się z powodu problemów z plecami. Po około 30 kilometrach od startu czekały nas kolejne zadania. Schodząc w dół Col de la Plan Bois Emanuela Buchmanna (Bora – hansgrohe), Gregora Mühlbergera (Bora – hansgrohe) i Stevena Kruijswijka (Jumbo – Visma) do upadku. Niemcy, Austriacy i Holendrzy zostali przewiezieni do szpitala na dokładniejsze badania. Nieco później Lider również upadł primoz roglic (Jumbo - Visma). Ale mężczyzna w żółtym wysiadł lekko i był w stanie kontynuować wyścig.
David de la Cruz przejmuje koszulkę górską
Oprócz wszystkich kraks, oczywiście były też wyścigi. Grupę czołową tworzyło 13 mężczyzn, w tym Niemiec Lennard Kaemna (Bora – hansgrohe), Polak Michał Kwiatkowski (Ineos) i Francuz Julian Alaphilippe (Deceuninck - Szybki krok). Zespół obecnego użytkownika koszulki górskiej zachował się strategicznie sprytnie. Podczas gdy wczorajszy zwycięzca etapu Dawid Formol (ZEA) nie uciekł dzisiaj, jeden wysłany Davida de la Cruza (ZEA) do przodu. Hiszpan zebrał trochę górskich punktów i tym samym przejął koszulkę od kolegi z drużyny. W peletonie również dużo działo się na górze Montée de Bisanne. W tempie Jumbo pozostało mniej niż dziesięciu mężczyzn - dla większości Visma była po prostu za szybka.
Etap wygrywa Lennard Kämna
W ostatniej wspinaczce udowodnione Kenny'ego Elissonde'a (Trek – Segafredo) jako najsilniejszy zawodnik w ucieczce – przynajmniej na razie. Bo w trakcie góra mogła Davida de la Cruza przywrócić kontakt. Również Lennard Kaemna walczył. W końcu Niemiec zostawił swoich dwóch towarzyszy. Nikt już za nim nie nadążał, a postrzępiony peleton też nie nadążał. W klasyfikacji generalnej nie powinno być większych zmian, ponieważ pozostali faworyci wzajemnie się zneutralizowali. Jutro decyzja zostanie podjęta również w Megève. W tym miejscu rozlegnie się dźwięk pistoletu startowego, a zakończenie zostanie zarejestrowane. Z ośmioma klasyfikacjami górskimi – w tym Col de Romme i Col de la Colombière – stanie się jasne, kto zabierze ze sobą żółtą koszulkę do domu.
🇩🇪@lennardkaemna z 🇵🇧@BORAhansgrohe wygrywa etap 4 🇫🇷@dauphine #Dauphine (📺@Eurosport_ES) pic.twitter.com/U8HomKTNf0
— Światowe statystyki kolarskie (@wcsbike) 15 sierpnia 2020 r.
Schreibe einen Kommentar