Kolarstwo: Tour de France to najważniejsze wydarzenie każdego sezonu kolarskiego. Kibice, kierowcy i zespoły już nie mogli się doczekać imprezy w 2020 roku. Ale z powodu wirusa koronowego niektórzy są teraz zaniepokojeni. Czy Tour de France może odbyć się w lipcu?
Czy koronawirus zatrzyma również Tour de France?
Tour de France odbył się już 106 razy. Po raz pierwszy stało się to w 1903 r. Od tego czasu organizatorzy musieli odwoływać najważniejszy wyścig kolarski na świecie tylko jedenaście razy. Wojny światowe szalały w latach 1915-1918 i 1940-1946. W roku 2020 może się to powtórzyć. Na szczęście tym razem nie będzie odpowiedzialna za to żadna wojna światowa. Ale wirus koronowy jest obecnie w stanie ograniczyć życie publiczne w wielu krajach. Gospodarka w wielu obszarach stoi w miejscu. Nikt nie wie, jak długo potrwa ta sytuacja. Od tego czasu rozpoczął się tzw Wycieczka z Włoch - planowany właściwie na początek maja - został przesunięty na termin, który wciąż jest niepewny, powoli, ale nieuchronnie musimy martwić się o 107. Tour de France.
Patrick Lefevere obawia się całkowitej katastrofy
Patrick Lefevere jest aktywny w kolarstwie od dziesięcioleci. Jako szef zespołu Deceuninck – Quick-Step Belg widział już prawie wszystko. W swojej kolumnie dla gazety Het Nieuwsblad pozwala czytelnikom podzielić się swoimi przemyśleniami. Obejmują one zarówno pozytywną perspektywę ponownego startu w czerwcu, jak i odwołanie całego sezonu, a tym samym Tour de France: „A potem mówimy o totalnej katastrofie”.
Patrick Lefevere:
„Moją maksymą jest zawsze zaczynać od najlepszego i najgorszego przypadku. W pierwszym przypadku pojedziemy ponownie w czerwcu. W najgorszym przypadku sezon się kończy. Mogę być pesymistą, ale kto śmiałby przewidzieć trzy tygodnie temu, że połowa Europy nagle znajdzie się w areszcie domowym? Organizator wycieczki ASO może to znieść, ale zespoły nie. Jeśli nie będzie Tour de France, cały model kolarstwa może się zawalić”.
Ralph Denk: „Trasa może odbyć się również we wrześniu”
Ralph Denk patrzy w przyszłość nieco bardziej pozytywnie. Szef zespołu Bora – hansgrohe rozmawiał ze sobą w wywiadzie cycling-news.com wyrażone raczej optymistycznie. Nie wie, kiedy znowu się zacznie. Ale Ralph Denk mógł sobie wyobrazić, że Tour de France zostanie przełożony, a zawodowcy nadal będą mogli rywalizować w najważniejszym wyścigu kolarskim na świecie.
Ralph Denk:
„Mam nadzieję, że uda nam się wystartować w Tour de France. Wtedy ucieklibyśmy z podbitym okiem. Nadal możesz zrobić wycieczkę we wrześniu. Przy klimacie południowej Europy jest to nadal możliwe tak późno w roku. Myślę, że sezon mógłby trwać do grudnia.
Zespołom może po prostu zabraknąć pieniędzy
Nie jest tajemnicą, że profesjonalne kolarstwo od lat nie przeżywa swojego rozkwitu. Po wielu skandalach w ostatnich dziesięcioleciach scena wciąż się odbudowuje. Ale w tej branży zawsze są problemy finansowe. Wyścigi musiały zostać odwołane, a zespoły rozwiązane, ponieważ poszkodowani po prostu nie byli w stanie zebrać wystarczającej ilości pieniędzy na sponsoring.
Nawet jeśli wiele ważnych wyścigów miałoby zostać przełożonych w tym roku, zespoły i organizatorzy w szczególności mogą bardzo ucierpieć z powodu konsekwencji wirusa koronowego. Bo nawet bez wirusa szefowie zespołów często muszą pracować miesiącami, żeby zagwarantować sobie dochód ze sponsoringu na kolejny sezon. Sponsorzy nie będą zadowoleni z odwołania tak wielu wyścigów i związanego z tym znacznie mniejszego wpływu medialnego. Możemy mieć tylko nadzieję, że ponownie zobowiążą się do jazdy na rowerze w nadchodzącym sezonie. Ponieważ większość firm sama prędzej czy później odczuje konsekwencje pandemii korony.
Schreibe einen Kommentar