Kolarstwo przełajowe: Mathieu van der Poel (Corendon – Circus) wygrał wyścig przełajowy 35 razy z rzędu. To zakończyło się dzisiaj na Hotondcross w Ronse. W trudnych warunkach w głębokim błocie mistrz świata został zaskakująco wyraźnie pokonany przez zwycięzcę Toona Aertsa (Telenet – Baloise) i drugiego w tabeli Eli Iserbyta (Pauwels Sauzen – Bingoal).
Aerts odjechał na drugim z sześciu okrążeń
Po 35 zwycięstwach z rzędu Mathieu van der Poel musiał zadowolić się trzecim miejscem na Hotondcross w sobotę. Zwyciężył Toon Aerts (Telenet – Baloise) przed Elim Iserbytem (Pauwels Sauzen – Bingoal). Mathieu van der Poel był dopiero trzeci, ze stratą ponad dwóch minut. Jako powód podał Holender, ciężko trenował na obozie treningowym w poprzednich dniach. Mimo to był w stanie rozpoznać dobrą grę Belgów.
Mathieu van der Poela:
„Oczywiście, że przyjechałem tutaj, aby wygrać. Ale to nie zawsze działa. Gdybym był na 100 procent, powinienem być w stanie ścigać się z nim. Ale to chyba nie byłam ja. Właściwie wyszedłem z obozu całkiem dobrze, ale to po prostu nie wystarczyło, aby wygrać. To był trudny wyścig, ale jeśli nie jesteś tam fizycznie, popełniasz więcej błędów. I dość szybko zdałem sobie sprawę, że nie nadążę za tempem. Nie zawsze możesz wygrać. Ale mam nadzieję, że teraz możemy rozpocząć nową serię.
🏆 Toon Aerts wygrywa Soudal Hotondcross i zalicza jeden do jednego na jeden okres 408 dni w szczerym polu dla Mathieu van der Poela.
🥇 Toon Aerts
🥈Eli Iserbyt
🥉 Mathieu van der Poela#Hotondcross Trofeum #DVV pic.twitter.com/FLo4TDvxvA— DVV Trofee (@DVVtrofee) 14 grudnia 2019 r.
Schreibe einen Kommentar