Kolarstwo: Tony Martin nie będzie walczył o kolejny medal olimpijski. 34-letni Niemiec ogłosił to na antenie MDR. Podczas gdy jego cała uwaga skupi się na Mistrzostwach Świata ITT, BDR musi teraz pomyśleć o nominacji.
Tony Martin zdobył srebrny medal w Londynie w 2012 roku
Bycie tam to nie wszystko. Tak można opisać decyzję Tony'ego Martina dotyczącą Igrzysk Olimpijskich 2020 w Tokio. Ponieważ 34-letni specjalista od jazdy na czas o dziwo nie weźmie udziału. Po tym, jak jego menadżer Jörg Werner zbadał 44-kilometrową trasę i uznał ją za bardzo trudną, Tony Martin woli skupić się na Mistrzostwach Świata w Szwajcarii w nadchodzącym sezonie. Zrozumiałe, bo 46-kilometrowy profil od Aigle do Martigny można określić jedynie jako lekko pofalowany. W ten sposób rezygnuje z szansy zdobycia kolejnego medalu na igrzyskach olimpijskich. W 2012 roku zdobył srebro w jeździe indywidualnej na czas. Cztery lata temu był dwunasty.
Tony Martin:
„Mój plan jest taki, że odpuszczę igrzyska, żeby w 100 procentach przygotować się do mistrzostw świata, które bardziej mi odpowiadają”.
Czy BDR rozdaje jazdę indywidualną na czas w Tokio?
Rezygnacja Tony'ego Martina bardzo utrudni BDR walkę o medale w jeździe na czas na Igrzyskach Olimpijskich w Tokio. Jest zatem całkiem możliwe, że nominacja skupi się wyłącznie na wyścigu szosowym. Ponieważ: Zgodnie z regulaminem dwóch zawodowców nominowanych do jazdy indywidualnej na czas musi również należeć do czteroosobowego składu górskiego wyścigu szosowego. Możliwe zatem, że BDR stawia wszystko na Emanuela Buchmanna i Maximiliana Schachmanna. Ich dwaj pomocnicy nie musieliby wtedy być najlepszymi zawodnikami na czas.
Szkoda, ale to ma sens, że Tony Martin pomija Igrzyska Olimpijskie 2020. Z pewnością robi rundy, że tor jest niezwykle trudny i mu nie odpowiada. Myślę, że to dobrze, że skupia się bardziej na mistrzostwach świata i że inni sportowcy mogą pojechać do Tokio.
— Adrahil #87 🐐 (@Adrahil89) Listopad 28, 2019
Schreibe einen Kommentar