Kolarstwo: Jumbo - Visma wyśmienicie wystartowała w Tour de France 2019. Po pierwszym etapie belgijska drużyna wygrała także drużynową jazdę na czas. Oczywiście Mike Teunissen pozostaje w żółtej koszulce, a Niemiec Tony Martin może liczyć na kolejne etapowe zwycięstwo w Tour de France.
Zwiedzanie miasta Bruksela
Sprawy dla faworytów zrobiły się poważne już drugiego dnia Tour de France. W drużynowej jeździe na czas na dystansie 27,6 km cała drużyna musiała ciężko pracować na swojego kapitana. Ulubiony zespół Ineos pozwolono opuścić platformę startową w Brukseli o godzinie 14:30. Chociaż do Atomium nie było daleko od Pałacu Królewskiego w Brukseli, profesjonaliści odbyli miłą wycieczkę po stolicy Belgii. Podczas gdy widzom na miejscu iw telewizji oferowano wspaniałe zdjęcia, sami kierowcy z trudem patrzyli na widoki. Międzyczasy w Park Bois de la Cambre iw gminie Schaerbeek zostały zmierzone odpowiednio po 13,2 km i 201 km. Fani mogli kibicować podczas drugiego pokerowego live'a. W końcu oprócz wygrania etapu chodziło też o żółtą koszulkę. Przed startem portier - Mike Teunissen - wystartował ze swoim zespołem Jumbo–Visma na końcu.
Groupama – FDJ zaskakująco szybko
Zgodnie z oczekiwaniami zespół mógł Ineos Geraint Thomas i Egan Bernal ustanowili czas 29:18 na asfalcie, którego nikt nie powinien być w stanie pobić w najbliższym czasie. Jakob Fuglsang był ze swoim zespołem Astana 21 sekund wolniej. Movistar wokół wspinaczy Nairo Quintana, Alejandro Valverde i Mikel Landa stracił 45 sekund. Romain Bardet przegrał z AG2R La Mondiale nawet aż 59 sekund. Ale francuska drużyna była zaskakująco silna Groupama – FDJ z dwoma Szwajcarami Sébastienem Reichenbachem i Stefanem Küngiem. W efekcie lider Thibaut Pinot stracił zaledwie 11 sekund do duetu Thomas/Bernal, o czym chyba nawet on nie śmiałby marzyć. Byli nawet znacznie szybsi od drużyny, która została oceniona jako silniejsza Trek-Segafredo. Współfaworyt Richie Porte stracił 57 sekund do Team Ineos.
Katusha – Alpecin & Sunweb przekonują
Szwajcarski zespół wyścigowy Katusha-Alpecin udało się pobić najlepszy czas Ineos zarówno w pierwszym, jak i drugim splicie. Jednak w ostatniej sekcji Nils Politt, Rick Zabel i spółka. Jeszcze kilka sekund. Jednak z 6-sekundową stratą początkowo ustawili się za Ineosem na drugim miejscu, czego chyba nikt by się nie spodziewał przed wyścigiem. To zdecydowanie dobra wiadomość dla kierowcy klasyfikacyjnego Ilnura Zakarina, który do końca był blisko swojego kolegi z zespołu. Niemiecka drużyna również osiągnęła przekonujący występ Słoneczna sieć. Bez Toma Dumoulina byli również tylko 6 sekund za Ineosem. Ta niewielka luka jest szczególnie ważna dla Michaela Matthewsa. Australijczyk może więc spróbować podbić żółtą koszulkę na jutrzejszym etapie. Trudniej będzie Peterowi Saganowi, który jest z nim Bora-hansgrohe 26 sekund stracił Ineos.
Jumbo – Visma to doskonały start w Tour de France
Wydawało się, że nikt nie zbliżył się ani trochę do czasów Ineos. Również CCC i Edukacja EF Najpierw były o 31 i 28 sekund wolniejsze. Emocjonujący finał zapowiadały wówczas dopiero belgijskie drużyny, bo też Mitchelton-Scott i Bahrajn-Merida prawie otrzymał zaskakujący klaps z przerwą odpowiednio 41 i 36 sekund. Tylko Deceuninck — szybki krok i Jumbo–Visma byli w stanie rzucić wyzwanie drużynie Ineos o zwycięstwo etapowe. Podczas gdy Deceuninck - Quick-Step był o mniej niż sekundę wolniejszy od Ineosa, Jumbo - Visma z Tonym Martinem i Stevenem Kruijswijkiem osiągnęli wspaniały czas. Żółto-czarni byli aż o 20 sekund szybsi niż Ineos. Ostatni starter wypchnął pierwszego startera z pierwszego miejsca - i Jumbo - Visma może świętować doskonały start w Tour de France 2019.
🏆 @JumboVismaRoad rzeczywiście ukończyć na najwyższym miejscu! Drużyna z Yellow Jersey zakończyła z bardzo mocnym wynikiem 28'57".
🏆 Najlepsze temperatury wlewają się @JumboVismaRoad ! Zespół ty #MaillotJauneLCL Nominacje w dużym stopniu w stosunku do miesiąca w 28'57" !#TDF2019 pic.twitter.com/iaWe7skGNF— Tour de France™ (@LeTour) 7. lipiec 2019
Schreibe einen Kommentar